Śmierć w wieku zaledwie 58 lat: gwiazda „Rome” i „Marvela” Stevenson zmarł nagle
Śmierć w wieku zaledwie 58 lat: gwiazda „Rome” i „Marvela” Stevenson zmarł nagle
Świat filmowy pogrążony jest w żałobie: północnoirlandzki aktor Ray Stevenson („Rzym”, „Łódź”) zmarł zupełnie niespodziewanie – kilka dni przed swoimi 59. urodzinami.
Zostało to potwierdzone przez jego agencję dpa we wtorek wieczorem. Ray Stevenson zmarł w niedzielę na włoskiej wyspie Ischia podczas kręcenia swojego nowego filmu. Nie podała żadnych dalszych szczegółów. Stevenson obchodziłby swoje 25. urodziny 59 maja. Niedawno branżowy magazyn „Deadline” poinformował, że Stevenson zagra główną rolę w filmie „Cassino na Ischii”.
Irlandczyk z Północy miał swój przełom jako aktor z główną rolą rzymskiego legionisty w serialu telewizyjnym „Rzym” (2005-2007), później można go było zobaczyć w kilku adaptacjach filmowych „Thora” jako Volstagg, jeden z najlepszych przyjaciół tytułowego bohatera Marvela. Jako muszkieter Portos w „Trzech muszkieterach” (2011) u boku Matthew Macfadyena i Logana Lermana pokrzyżował intrygi Christopha Waltza, a w „Wikingach” (2020) zagrał tajemniczego nawigatora Othere’a.
W zeszłym roku Stevenson wystąpił jako oficer marynarki wojennej Jack Swinburne w trzecim sezonie niemieckiego serialu „Das Boot”. Ostatnio, według branżowego magazynu „Deadline”, został obsadzony w roli głównego aktora w dramacie historycznym „1242: Gateway to the West”. W zwiastunie jeszcze nie wydanego spin-offu „Gwiezdnych wojen” „Ahsoka” można go również zobaczyć jako użytkownika ludzkiej mocy Baylana Skolla.
Komentarze
-
Jak powiedziałem, niespodziewanie. Istnieje zestawienie danych pod względem przyczyny nagłej i nieoczekiwanej śmierci. Mam na myśli.. Może zbadaj???
Odpowiedź -
Tylko z politykami nie ma nagle!
Może zabezpieczył siebie i swoje otoczenie przez szczypnięcie.