– Lasy Państwowe wyceniły to drzewo na 30 złotych, niemniej jednak były prowadzone czynności w sprawie o wykroczenie. To mieszkaniec Mikołowa. Jest nam już znany ze styczniowej interwencji i wciąż dochodzą nas słuchy, że w ten sposób przewozi drzewo – kończy mł. asp. Ewa Sikora.