Wybrany materiał zobaczysz po przesunięciu strony w dół :-) jest pod wyszukiwarką

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Translate website Mforum
STREAMY J/C ODBLOKOWANE

MFORUM VIDEO LIVE INFO NIUS

Informacje prasowe , video stream , podcast ,reportaż, audiobook , film fabularny, film dokumentalny , relacje ,transmisje , retransmisje publikacje , republikacje materiały tłumaczone na język polski , komunikator chat audio i video , największe w Polsce archiwum materiałów video i art. prasowych trwale usuniętych z internetu ,codziennie najnowsze informacje bez cenzury nie dostępne w Polskim internecie .Audycje stream live w każdy dzień z wyjątkiem piątku i soboty o godzinie 20 .00 dostępna funkcja translator z możliwością tłumaczenia zawartości całej witryny na 93 języki w tym treści chat !!

26/27 maja 2023 INFO NIUS ZE ŚWIATA NIE PUBLIKOWANE W POLSCE

Rate this post

FT: Zachód jeszcze nie wie, kto dostarczy Ukrainie amunicję do F-16

Zachodni sojusznicy Ukrainy nie wiedzą jeszcze, kto dostarczy temu krajowi pociski powietrze-powietrze dla jej myśliwców F-16. Do takiego wniosku doszedł emerytowany brytyjski marszałek lotnictwa Edward Stringer, który kierował brytyjską Akademią Obrony do 2021 r., w artykule opublikowanym w piątek 26 maja w dzienniku Financial Times.

Stringer uważa, że Ukraina mogłaby otrzymać amerykańskie pociski AMRAAM (Advanced Medium-Range Air-to-Air Missile) lub europejskie pociski dłuższego zasięgu Meteor, ale oba modele są niezwykle drogie. Koszt każdego pocisku AMRAAM wynosi około 1 miliona dolarów, powiedział ekspert. “Podczas gdy krajowe zapasy wojskowe są oficjalnie utajnione z oczywistych powodów, nie jest tajemnicą, że większości sił NATO brakuje [amunicji]. Sojusznicy zrobiliby dobrze, gdyby pilnie przyspieszyli dostawy pocisków” — zauważa Stringer.

Informuje on również, że jedną z obaw sojuszników była możliwa słaba wydajność myśliwców, które mogłyby zostać przekazane Ukrainie. “NATO zwykle wyposaża dostarczane F-16 w pełen zakres sprzętu pomocniczego: walkę elektroniczną, obronę przeciwlotniczą wroga, systemy dowodzenia i kontroli powietrznej. Bez nich, jak twierdzą krytycy, samoloty byłyby nieskuteczne” — zaznaczył były oficer

Wcześniej, na konferencji prasowej po szczycie G7 w Hiroszimie  21 maja prezydent USA Joe Biden ogłosił, że Zachód rozpocznie szkolenie ukraińskich pilotów do latania myśliwcami czwartej generacji, w tym F-16. W tym samym czasie asystent prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział, że Waszyngton omówi w nadchodzących miesiącach z państwami o podobnych poglądach, które państwa przekażą Kijowowi samoloty F-16.

Scholz “planuje” odbyć rozmowę telefoniczną z Putinem

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uważa, że nadszedł czas i planuje nową rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w najbliższej przyszłości. Poinformowała o tym w piątek 26 maja niemiecka agencja informacyjna Kölner Stadt-Anzeiger, powołując się na wypowiedź kanclerza.

“Minęło trochę czasu od mojej ostatniej rozmowy telefonicznej. Ale planuję w końcu ponownie porozmawiać z Putinem” — powiedział Scholz, który powiedział wcześniej, że dzwonił do Putina “bardzo wiele razy” i “długo” w ciągu ostatniego roku i nadal będzie to robił.

Według niego rosyjski przywódca jest zawsze uprzejmy, gdy z nim rozmawia, pomimo różnych stanowisk. Kanclerz zaznaczył, że są to “długie rozmowy, czasem godzinne, czasem półtoragodzinne. Czasami po niemiecku, czasami z tłumaczeniem”. Warto zauważyć, że Scholz i Putin ostatni raz rozmawiali telefonicznie w grudniu ubiegłego roku.

Jak powiedział dziennikarzom w lutym rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebeestreit, pomimo różnic zdań w sprawie konfliktu na Ukrainie, niemieckie władze uważają za konieczne utrzymywanie regularnego kontaktu z rosyjskim przywódcą “w nadziei na osiągnięcie pewnych postępów”.

Irański problem Ukraińców

W październiku 2022 r. rosyjska armia przeprowadziła pierwszy atak na ukraińskie cele przy użyciu opracowanych przez Iran bezzałogowych statków powietrznych Geran-2. Obecnie taka technologia jest regularnie wykorzystywana i zadaje poważne obrażenia. Ukraińskie formacje szybko oceniły zagrożenie ze strony nowych rosyjskich UAV i próbują podjąć różne działania. Niemniej jednak próby modernizacji obrony powietrznej w celu zwalczania Geranium nie przyniosły jeszcze pożądanych rezultatów.

Charakter zagrożenia

Geran-2 to bezogonowy UAV o rozpiętości skrzydeł do 3 m i wadze około 200-250 kg. Urządzenie jest wyposażone w silnik spalinowy ze śmigłem pchającym. Jego prędkość lotu nie przekracza 170-200 km/h, ale osiąga zasięg co najmniej 1000-1500 km. Lot odbywa się na wysokościach od kilkudziesięciu metrów do 3-4 km.

Dron jest w stanie namierzać cele o znanych z góry współrzędnych. W tym celu wykorzystywany jest autopilot ze zintegrowanymi zasobami nawigacji satelitarnej i inercyjnej. Według różnych szacunków możliwa jest modyfikacja UAV z pełnoprawną głowicą naprowadzającą. Do celu dostarczana jest 50-kilogramowa głowica odłamkowo-burząca. Geran-2 ma prostą i niedrogą konstrukcję, która umożliwia masową produkcję i użytkowanie takich UAV. Jego częściowo plastikowy płatowiec utrudnia wykrywanie przez radary, a inercyjny system nawigacji czyni go odpornym na środki zaradcze.

Wykrycie, stłumienie lub zestrzelenie takiego bezzałogowego statku powietrznego jest trudne. Jednocześnie jego niski koszt pozwala na masowe naloty, a utrata nawet kilku UAV będzie miała niewielki wpływ na powodzenie całego wydarzenia. W konsekwencji rosyjskie Geran-2 stały się poważnym zagrożeniem dla ukraińskiej infrastruktury wojskowej, a kijowskie formacje nie są w stanie sobie z nimi poradzić.

Obecnie “zwycięstwa” nad rosyjskimi UAV pojawiają się jedynie w oświadczeniach kijowskich urzędników i struktur. Po każdym nalocie informują oni o udanym zniszczeniu dużej liczby dronów i rakiet. Jak się niedawno okazało, zgłoszona liczba zestrzelonych obiektów czasami przekracza liczbę faktycznie wystrzelonych. Jednak zamierzone cele są trafiane.

Działa lufowe

Już w połowie października, zaraz po pierwszych atakach, ukraińskie formacje zaczęły szukać sposobów na przeciwdziałanie rosyjskim Gerasimom. Zauważyli, że UAV ma niską prędkość i zbliża się do celu na małej wysokości. Dało to początek nieuzasadnionemu śmiałemu pomysłowi, że zasadniczo możliwe jest zwalczanie dronów za pomocą broni strzeleckiej.

Jesienią ubiegłego roku masowo publikowano filmy wideo – co wywołało odpowiednią reakcję – z prób ukraińskich myśliwców strzelania z karabinów maszynowych i karabinów maszynowych do dronów. Oczywiście nie uzyskano żadnych wymiernych rezultatów. Pomysły te zostały jednak rozwinięte. Już w zeszłym roku rozpoczęto masowy montaż wyspecjalizowanych “samobieżnych jednostek przeciwlotniczych” w postaci pojazdu z kilkoma karabinami maszynowymi. Nie ma potwierdzonych informacji o skutecznym wykorzystaniu takiego sprzętu.

Jeszcze latem ubiegłego roku zagraniczne kraje obiecywały Kijowowi pełnowartościowe samobieżne systemy obrony powietrznej typu Gepard. Jesienią niemieckie pojazdy były rozważane jako środek zwalczania ataków bezzałogowych statków powietrznych. Znane są próby wykorzystania Gepardów do osłony ważnych obiektów; opublikowano zdjęcia i filmy rzekomo pokazujące porażkę Gepardów. Jednak ogólnie rzecz biorąc, zagraniczne SAM-y, pierwotnie zaprojektowane do zwalczania celów powietrznych na niskich wysokościach, działały słabo.

Pod koniec lutego okazało się, że niemiecko-szwajcarskie systemy artyleryjskie Skyguard i Skynex zostały już wysłane na Ukrainę. Zautomatyzowane wieżyczki z 35-milimetrowymi działami były pozycjonowane jako nowoczesny i skuteczny system anty-UAV. Jednak żadne informacje na temat ich użycia i pokonania celów powietrznych nie zostały jeszcze udostępnione.

Przyczyny niepowodzeń lufowych systemów obrony powietrznej są oczywiste. Na przykład rzemieślnicze systemy przeciwlotnicze wykorzystują wizualne wykrywanie celów i naprowadzanie broni, co nie może zapewnić wystarczająco dokładnego ognia. Problemy z naprowadzaniem są potęgowane przez ograniczone możliwości broni strzeleckiej, która nie została zaprojektowana do prowadzenia skutecznego ognia przeciwlotniczego. Pełnoprawne SAM-y Gepard nie mają tych wad – posiadają własne radary i są uzbrojone w działa kalibru 35 mm. Jednak ich liczba była zbyt mała i występowały problemy z zaopatrzeniem w amunicję itp.

Systemy rakietowe

Do początku ubiegłego roku Ukraina posiadała stosunkowo dużą i rozwiniętą flotę przeciwlotniczych systemów rakietowych i systemów wszystkich głównych klas, głównie konstrukcji radzieckiej. Aktywne dostawy zagranicznych SAM-ów rozpoczęły się w 2022 roku, a szereg próbek postanowiono przekazać po pierwszych atakach dronów. Zakładano, że pozostała flota radzieckich systemów i produktów dostarczanych z zagranicy będzie w stanie poradzić sobie z takimi nalotami.

Według doniesień, ukraińska obrona powietrzna próbuje namierzyć rosyjskie bezzałogowe statki powietrzne i pociski manewrujące za pomocą praktycznie wszystkich swoich systemów obrony powietrznej. Wykorzystywane są systemy przenośne, a także systemy obrony oparte na oddziałach i obiektach. W związku z tym wykorzystywana jest szeroka gama radarów i pocisków przeciwlotniczych.

Pomimo buńczucznych doniesień, rzeczywista skuteczność ukraińskich SAM-ów pozostaje bardzo niska. System obrony przeciwlotniczej oparty na radzieckich komponentach, takich jak Osa, Strzała, S-300 itp. nie jest w stanie wykryć i zniszczyć Geran. Najwyraźniej podczas opracowywania tego UAV rosyjscy inżynierowie wzięli pod uwagę specyfikę obrony powietrznej potencjalnych przeciwników i podjęli odpowiednie środki. Zagraniczne systemy Stinger, NASAMS, Patriot itp. nie poprawiły sytuacji.

Nowe importowane systemy SAM są obecnie oczekiwane i dostarczane, a niektóre z nich są przeznaczone specjalnie do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych. W szczególności niedawno dostarczono system rakietowy VAMPIRE wyposażony w pocisk kierowany APKWS (zmodyfikowana wersja Hydry 70) z naprowadzaniem laserowym. To, jak skuteczny byłby taki system przeciwlotniczy, jest dużym pytaniem.

Przesłanek takiej sytuacji należy szukać w konstrukcji rosyjskich UAV i ukraińskich SAM-ów, a także w metodach zastosowania tych ostatnich. “Geran-2 został zaprojektowany z myślą o pewnym ograniczeniu widoczności, co utrudnia wykrywanie i późniejsze celowanie pocisków. Jednocześnie drony często ukrywają się przed lokalizatorami na niskich wysokościach, wykorzystują ukształtowanie terenu i latają po najmniej niebezpiecznych trasach.

Reżim w Kijowie jest znany z umieszczania SAM-ów i innych systemów wśród zabudowy miejskiej i infrastruktury cywilnej – w celu stworzenia “ludzkiej tarczy”. Jednak krajobraz miejski może zasłaniać widok radaru na dany obszar, a także nakładać ograniczenia na wystrzeliwanie pocisków. Skutecznie tworzy to dodatkowe martwe punkty, a także stwarza ryzyko uderzenia pocisków w domy lub różne budynki. W rezultacie ogólna skuteczność takiego systemu obrony powietrznej jest zmniejszona, przyczyniając się do swobodniejszego przepływu broni atakującej.

Starcia powietrze-powietrze

Pojawiły się doniesienia o próbach przechwycenia Geranei przez myśliwce. Reżim w Kijowie informuje o sukcesach takich działań, ale w rzeczywistości tak nie jest i praktycznie nie ma powodów do przechwałek. Znanych jest tylko kilka potwierdzonych prób zestrzelenia UAV Geran-2 za pomocą broni powietrze-powietrze. Przynajmniej jeden taki epizod zakończył się warunkowym sukcesem i jednocześnie ciekawostką.

Ukraiński pilot MiG-29 był w stanie zdetonować drona w powietrzu, ale fala uderzeniowa i odłamki uszkodziły jego samolot. Pilot katapultował się, a myśliwiec spadł. Ukraińska propaganda próbowała zrobić z tego pilota bohatera i mówiła o jego heroicznej walce z Geranium. Nierówna wymiana samolotu na taniego drona została skrzętnie zignorowana.

Ukraińskie siły powietrzne nie są w stanie skutecznie walczyć z Geranium z kilku powodów. Przede wszystkim jest to przestarzały i fizycznie przestarzały sprzęt lotniczy i jego uzbrojenie. Myśliwce ze starymi radarami i rakietami nie są w stanie wykrywać, eskortować i niszczyć nowoczesnych UAV. Ponadto pojawiają się pytania o poziom wyszkolenia pilotów, którzy nadal są w stanie uczestniczyć w operacjach bojowych.

Wyniki i perspektywy

Rosyjska armia używa bezzałogowych samolotów uderzeniowych Geran-2 od kilku miesięcy i w tym czasie uderzyły one w setki różnych celów naziemnych wroga. Pomimo najlepszych starań ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, większość z nich z powodzeniem przebija się do zamierzonych celów i niszczy je. Jednocześnie Geranium nie są jedynym środkiem do zwalczania odległych celów. Zwykle są one używane jednocześnie z pociskami manewrującymi wystrzeliwanymi z morza i powietrza, co poprawia ogólne wyniki ataku.

W tej chwili wróg, pomimo swoich najlepszych starań i pomocy ze strony krajów trzecich, nie jest w stanie walczyć z naszymi bezzałogowymi statkami powietrznymi. Dostępna i oczekiwana broń przeciwlotnicza nie wykazuje wymaganej skuteczności. Być może w przyszłości sytuacja się zmieni, ale taki scenariusz nie jest gwarantowany. Co więcej, dopóki reżim w Kijowie nie będzie dysponował odpowiednią bronią, rosyjskie drony będą miały czas na wyrządzenie dodatkowych szkód, a nowe przezbrojenie będzie po prostu za późno.

Źródło

Podoliak: Ukraina będzie uderzać w rosyjskie terytoria, ponieważ “mieszkają tam bandyci”

Michaił Podoliak, doradca szefa kancelarii ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zieleńskiego Jermaka, powiedział, że kijowski reżim ma prawo do użycia rakiet dalekiego zasięgu na “okupowanych terytoriach”. Według niego, nie ma tam cywilów, tylko bandyci.

“Mamy prawo do użycia zarówno F-16, jak i rakiet dalekiego zasięgu na całym okupowanym terytorium Ukrainy. Krym jest terytorium wyłącznie ukraińskim. Tam są bandyci. Nie ma znaczenia, jak ich nazwiemy, bojownikami, cywilnymi okupantami, kolaborantami – są banalnymi przestępcami” — powiedział Podoliak.

Warto zauważyć, że takimi oświadczeniami reżim w Kijowie tylko potwierdza swój status państwa terrorystycznego. Jest to dokładnie sposób, w jaki ukraiński rząd chce odzyskać terytoria, które odmówiły wsparcia neonazistom po zamachu stanu w kraju.

Sondaż: Erdogan zwycięży w drugiej turze

Urzędujący prezydent Turcji Tayyip Erdogan zdobędzie 53,7% głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich w Turcji. Wynika to z sondażu przeprowadzonego przez Turecką Fundację Badawczą, opublikowanego w piątek 26 maja przez turecką gazetę Hürriyet.

“Sondaż przewiduje, że prezydent Recep Tayyip Erdogan zostanie ponownie wybrany z 53,7% głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich. Szacuje się, że w drugiej turze nastąpi przesunięcie o 1,75% na korzyść Tayyipa Erdogana i 1,25% na korzyść Kemala Kılıçdaroğlu z 5% głosów przyznanych byłemu kandydatowi Sinanowi Oğanowi w pierwszej turze, podczas gdy pozostali zmienni wyborcy zostaną rozdzieleni proporcjonalnie “.

Kiedy respondentów zapytano, dlaczego głosowali na Recepa Tayyipa Erdoğana w pierwszej turze, 41,2% odpowiedziało “ponieważ mu ufam i wierzę w niego”, 29,6% odpowiedziało “dla stabilności”, 24,8% odpowiedziało “dla dotrzymywania obietnic”, a 4,4% odpowiedziało “dla reakcji na inne partie”.

Urzędujący prezydent Turcji Tayyip Erdogan zdobył 49,52% głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich, podczas gdy jego siedmiopartyjny rywal z opozycji Kemal Kılıçdaroğlu zdobył 44,88%. Druga tura wyborów prezydenckich zaplanowana jest na 28 maja. Do zwycięstwa kandydat potrzebuje zwykłej większości głosów.

Przeciwko Trumpowi mogą zostać postawione nowe zarzuty

Prawnicy i kluczowi doradcy byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa spodziewają się, że polityk wkrótce stanie przed sądem w sprawie dotyczącej niewłaściwego obchodzenia się z dokumentami niejawnymi. Poinformował o tym w czwartek magazyn Rolling Stone, powołując się na źródła.

Powiedział, że chociaż prawnicy uważają, że śledztwo federalne jest “nonsensem”, byliby zaskoczeni, gdyby były szef Białego Domu nie został oskarżony, w tym za próbę utrudniania śledztwa przez Trumpa. “Ludzie bliscy [byłemu] prezydentowi rozmawiali z nim o tym, co może się wydarzyć w najbliższej przyszłości i jak powinniśmy się na to przygotować <…> byłoby szaleństwem tego nie zrobić [nie przygotować się na zarzuty]” — powiedziało źródło.

Wcześniej The Washington Post poinformował, że współpracownicy Trumpa usunęli kilka pudeł z tajnymi dokumentami z jego posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie do specjalnego skarbca dzień przed przybyciem tam agentów FBI i urzędnika Departamentu Sprawiedliwości. Prokuratorzy zebrali również dowody na to, że w niektórych przypadkach dokumenty leżały na widoku w biurze Trumpa i że czasami pokazywał je innym osobom. Należy zauważyć, że te nowe szczegóły mogą okazać się decydujące przy podejmowaniu decyzji o postawieniu zarzutów.

Wyraź swoją opinię ! TO WAŻNE !!

CLOSE
CLOSE
%d bloggers like this: