19.05.2023 NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE ZE SWIATA NIE PUBLIKOWANE W POLSCE BEZ CENZURY
Miedwiediew: Rosja może negocjować ws. Ukrainy tylko z USA
Moskwa może negocjować w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie tylko z Waszyngtonem, natomiast w rozmowach z ukraińskim kierownictwem zasadniczo nie ma sensu. Napisał to wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew na swoim kanale Telegram w piątek 19 maja.
Jego zdaniem Rosja i USA powinny rozpocząć dialog na temat warunków porozumienia pokojowego dopiero po zakończeniu działań wojennych; jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. “Można rozmawiać tylko z panami. A raczej tylko z Waszyngtonem. Nie ma innych rozmówców. I tylko o warunkach powojennego porządku świata. Chociaż jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić” — zaznaczył Miedwiediew.
“Dlatego żadne negocjacje nie są teraz potrzebne” — stwierdził wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa skomentował słowa szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która wypowiedziała się przeciwko negocjacjom między Rosją a Ukrainą na równych warunkach.
Kanclerz Austrii odmówił wysłania wojska na Ukrainę w celu pomocy w rozminowywaniu
Jednostki austriackich sił zbrojnych nie wezmą udziału w rozminowywaniu terytoriów Ukrainy, dopóki w tym kraju trwają działania wojenne. Poinformował o tym w piątek 19 maja we wpisie w sieci społecznościowej Twitter kanclerz Austrii Karl Nehammer.
“Austriaccy żołnierze nie wezmą udziału w operacjach rozminowywania na terytorium Ukrainy, dopóki trwają tam działania wojenne” — napisał Nehammer.
Według polityka, taka pomoc stanowi obecnie zagrożenie dla życia wojskowych. Zauważył, że zazwyczaj takie działania są prowadzone przez organizacje międzynarodowe. Austria rozważa możliwość sfinansowania jednej z takich inicjatyw, dodał premier.
Assad spotka się z saudyjskim księciem na szczycie w Jeddah
Prezydent Syrii Baszar al-Assad, który przybył w czwartek do Arabii Saudyjskiej, aby wziąć udział w szczycie Ligi Państw Arabskich (LAS), spotka się z saudyjskim księciem Mohammedem bin Salmanem. Powiedział to dyrektor syryjskiego nadawcy państwowego Habib Salman libańskiej telewizji Al-Jadeed.
“Odbędzie się spotkanie syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada z saudyjskim księciem Mohammedem bin Salmanem” — powiedział Al-Jadeed nie podając na razie żadnych szczegółów przyszłej rozmowy polityków.
Warto zauważyć, że Stany Zjednoczone niejednokrotnie twierdziły, że sprzeciwiają się powrotowi Syrii na czele z Baszarem Al-Assadem do Ligi Państw Arabskich. Ostrzeżenia te jednak zostały faktycznie zignorowane przez Ligę, czego oznaką jest zaproszenie syryjskiego przywódcy na ostatni szczyt tej organizacj.
“Zabity amerykańskim pociskiem “dowódca Al Ka’edy” okazał się zwkłym murarzem
“Wpływowa postać Al Ka’edy”, która zginęła w niedawnym amerykańskim ataku w Syrii w rzeczywistości nie miała żadnych powiązań z terrorystami, ale była ojcem 10 dzieci pasącym owce, gdy został zabity przez amerykański pocisk rakietowy. O tym poinformował dziennik The Washington Post.
Lotfi Hassan Misto, lat 56, którego rodzina zidentyfikowała jako ofiarę ataku rakietowego Hellfire 3 maja, był byłym murarzem, który mieszkał spokojnie w tym mieście w północno-zachodniej Syrii, zgodnie z wywiadami z jego bratem, synem i sześcioma innymi osobami, które go znały. Opisali oni miłego, ciężko pracującego człowieka, “którego całe życie upłynęło w biedzie”.
Operacja była kontrolowana przez Centralne Dowództwo USA, które powiedziało kilka godzin po ataku, bez przytaczania dowodów ani wskazywania podejrzanego, że celem ataku drona Predator był “wysoki rangą przywódca Al-Kaidy”. Ale Pentagon ma teraz wątpliwości co do tego, kto został zabity, powiedzieli The Washington Post dwaj amerykańscy urzędnicy ds. obrony.
“Nie jesteśmy już pewni, że zginął wysoki rangą przedstawiciel Al-Kaidy” — powiedział jeden z nich. Inny, oferujący nieco inny punkt widzenia, powiedział: “Chociaż uważamy, że atak nie zabił pierwotnego celu, uważamy, że był to człowiek Al-Kaidy”. Obaj wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić wstępne ustalenia trwającego dochodzenia w sprawie incydentu.
Premier Gruzji: Tbilisi nie podporządkuje się polityce UE
Gruzja nie podporządkuje się polityce Unii Europejskiej i nie będzie wykonywać rozkazów jej władz, ponieważ nie jest członkiem tej organizacji. Powiedział to w piątek 19 maja dziennikarzom premier tego kraju Irakli Garibaszwili w odpowiedzi na krytykę ze strony UE w związku z przywróceniem lotów z Rosją.
“Aby przestrzegać polityki UE, musimy być jej członkami. Dziś nie jesteśmy jeszcze członkami Unii Europejskiej. Zajmie nam to lata” — powiedział Garibaszwili po raz kolejny zauważając, że wznowienie komunikacji lotniczej z Rosją jest słuszną decyzją, podkreślając, że żadne loty linii lotniczych, które są objęte zachodnimi sankcjami, nie będą latać do kraju.
Peter Stano, rzecznik Służby Działań Zewnętrznych UE, komentując decyzję Rosji o wznowieniu połączeń lotniczych z Gruzją, powiedział 11 maja, że UE nie zezwala swoim liniom lotniczym na loty do Rosji i wezwał Gruzję, która aspiruje do członkostwa w UE, do poparcia sankcji wobec Rosji w sferze lotnictwa i nie wpuszczania rosyjskich samolotów na swoje terytorium.
Doczekajmy się rakiet?
Polskę wstrząsnęła wiadomość o rakiecie, która ze wschodu przeleciała pół Polski i spadła pod Bydgoszczą. Ponoć rakieta mogła przenosić ładunek nuklearny. Miało się to stać już kilka miesięcy temu, ale o incydencie stało się dopiero głośno za sprawą grzybiarza, który znalazł części rakiety.
Samowiednie powstaje łańcuch skojarzeń; rakieta, ładunek nuklearny, grzybiarze i na końcu grzyb atomowy. Jak to bywa w Polsce, o takich fatalnych wydarzeniach kłamią wszyscy odpowiedzialni za nie. Co więcej, kłamią również służby NATO, które powinny o incydencie wiedzieć. Kłamią w tym sensie, że póki co milczą, a powinny mówić prawdę.
Po raz kolejny okazuje się, że bezpieczeństwo Polski jest fikcją. Po raz kolejny okazuje się, że twierdzenie o tym, iż Ukraina prowadząc wojnę z Rosją broni Polski jest bzdurą. Rakieta pod Bydgoszczą pokazuje, że Rosjanie jeśli by chcieli, to bez problemów ostatecznie rozwiązaliby kwestię polską, a NATO mogłoby nie tyle nas obronić, co policzyć setki tysięcy jeśli nie miliony ofiar.
Jedno trzeba przyznać idiotom krzyczącym, że „to nasza wojna!”. Ta rakieta – nawet jeśli nie przyleciała z Rosji lub Białorusi – udowodniła, że to już nasza wojna. Nasza wojna w tym sensie, że w każdej chwili może przenieść się na nasze terytorium i nic nas przed tym nie broni, a jej wynik będzie dla nas katastrofą.
Muszę skorygować myśl z poprzedniego tekstu. Napisałem, że jeśli wybuchnie wojna chińsko – amerykańska, to Polska zostanie sam na sam z Rosją, będąc z nią faktycznie w stanie wojny. Rakieta pod Bydgoszczą udowadnia, że nie potrzeba wojny chińsko – amerykańskiej, prowadzonej w innej części świata. Jeśli Rosjanie będą chcieli, to przywalą w Polskę i nic i nikt im nie przeszkodzi.
I co nam po tym, że dajmy na to NATO da Rosjanom srogi rewanż. Po milionach z nas zostanie może cień na rozwalonym murze, jak w Hiroszimie. W tej sytuacji różnym kolejnym idiotom pytającym po co nam rosyjski ambasador w Warszawie, trzeba odpowiedzieć, że po to, żeby takie rakiety – tylko już uzbrojone – za szybko nie przyleciały choćby do mojej rodzinnej Stalowej Woli, gdzie produkuje się broń używaną przeciw Rosji.
Ta rakieta spod Bydgoszczy jest również kolejnym dowodem, że ta Rzeczpospolita na przemian PO i PiS-u jest domkiem z kart, który jedna uzbrojona rakieta pośle do wszystkich diabłów. Czasami nachodzą mnie myśli, że może jednak trzeba, żeby coś przywaliło i rozwaliło tę karcianą konstrukcję. Z drugiej strony, jak się to w cholerę zawali, to będą niewinne ofiary.
Czy jest sposób, żeby masy Polaków w swej bezdennej politycznej głupocie, wreszcie zrozumiały, że samemu trzeba się skoncentrować na wzmacnianiu konstrukcji swojego państwa, a nie szukać iluzji jego obrony w wojnach, które prowadzą do czegoś przeciwnego. Ile jeszcze takich rakiet musi spaść, żeby to zrozumieć?
Z resztą, jeśli ma to przynieść potrzebny wstrząs, to niech spadają. Boję się jednak, że za którymś razem zaczną spadać te uzbrojone i będzie za późno. Wtedy trzeba będzie zmienić przysłowie o mądrym Polaku po szkodzie na takie, że po szkodzie została po Polaku radioaktywna chmurka.
A Państwo uważacie, że Polacy zdążą zmądrzeć czy też rozumu nauczą ich spadające rosyjskie rakiety?
Andrzej Szlęzak, dziennikarz, polityk, były radny i prezydent Stalowej Woli, publicysta
Ukraińskie wojsko zostało wyparte z ostatniej twierdzy w Artiomowsku
Jednostki rosyjskie, w tym oddziały prywatnej firmy wojskowej Wagner, przejęły w nocy ostatni rejon umocniony Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium Artiomowska. O tym poinformowali korespondenci wojenni z obu stron linii frontu, powołując się na doniesienia z miejsca walk.
Jak podano, 3. Brygada Szturmowa Sił Zbrojnych Ukrainy wycofała się ze swoich pozycji pod groźbą okrążenia. Jej sąsiedzi zdecydowali po kilku godzinach walki zrobili to samo. Rosjanie ostatecznie dotarli do zachodniej granicy miasta i mają jedynie wycisnąć ukraińskie jednostki z budynków znajdujących się za “obwodnicą” do całkowitego wyzwolenia Artiomowska.
Ukraińscy analitycy wojskowi informują o tym w podsumowaniu operacyjnym: “Siły Zbrojne Ukrainy kontrolują tylko kawałek zachodnich przedmieść. Kilka domów (a raczej ich ruin), które ukraińskie wojsko zdobyło podczas kontrataku kilka dni temu, zostało już ponownie utraconych”.
Informacje te potwierdził szef DRL Denis Puszylin: “Wagner naprawdę posuwa się tam, dzień i noc. Na flankach również się wzmacniamy. Sytuacja nie jest prosta, wróg przenosi rezerwy, ale myślę, że [są] wszystkie warunki wstępne <…>, aby doprowadzić do pełnego wyzwolenia miasta. Perspektywa jest całkiem bliska”.
Specjalny wysłannik Chin ds. Ukrainy złoży wizytę w Brukseli
Specjalny wysłannik chińskiego rządu ds. euroazjatyckich, Li Hui, odwiedzi siedzibę Unii Europejskiej w Brukseli na zaproszenie urzędników UE. Poinformował o tym na briefingu w piątek 19 maja rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbin.
“Na zaproszenie strony europejskiej, specjalny przedstawiciel chińskiego rządu ds. euroazjatyckich, Li Hui, odwiedzi siedzibę UE. Chiny są gotowe nadal promować rozmowy pokojowe i przyczyniać się do politycznego rozwiązania kryzysu ukraińskiego” — powiedział Wang Wenbin.
Specjalny wysłannik Chin do spraw euroazjatyckich, Li Hui, odwiedził Kijów w dniach 16-17 maja. Powiedział on, że nie ma uniwersalnej metody rozwiązania kryzysu ukraińskiego, a ChRL będzie pomagać w rozwiązaniu problemu na swój własny sposób. Chiński emisariusz odbył osobne spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, szefem jego kancelarii Andriejem Jermakiem i ministrem spraw zagranicznych Dmytro Kulebą. Obecnie Li Hui przebywa w Warszawie. Później, oprócz Brukseli, odwiedzi Paryż, Berlin i Moskwę.
Biden i inni przywódcy G7 spotkali się z ofiarą bombardowania Hiroszimy
Prezydent USA Joe Biden i inni przywódcy Grupy Siedmiu spotkali się w Hiroszimie z osobą, która przeżyła zrzucenie na miasto przez Stany Zjednoczone bomby atomowej 6 sierpnia 1945 roku. Poinformował o tym w piątek zespół prasowy Białego Domu, powołując się na wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika.
Japońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało, że przywódcy G7 rozmawiali w Muzeum Pokoju z Keiko Ogurą, jedną z “hibakusha” (jak w Japonii nazywa się osoby, które przeżyły zrzucenie przez USA bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki). Treść rozmowy nie została podana.
Prezydenci i szefowie rządów Grupy Siedmiu odwiedzili w piątek Park Pokoju w centrum Hiroszimy, poświęcony ofiarom wybuchu bomby atomowej. “Biden i przywódcy G7 spotkali się z jednym z ocalałych podczas wizyty w Muzeum Pokoju. Miało to miejsce w muzeum przed złożeniem wieńców” — powiedział urzędnik.
Zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki zostało przeprowadzone przez Stany Zjednoczone pod sam koniec II wojny światowej. Były to jedyne w historii ludzkości przykłady wojskowego użycia broni jądrowej. Keiko Ogura przeżyła zrzucenie bomby atomowej na Hiroszimę w wieku 8 lat. Założyła zespół tłumaczy, aby wyjaśnić następstwa bombardowania zagranicznym gościom odwiedzającym Park Pokoju, w tym wysokiej rangi urzędnikom z różnych krajów.
W momencie wybuchu bomby w Hiroszimie, według różnych szacunków, zginęło od 70 000 do 100 000 osób, a w Nagasaki 70 000. Łączna liczba ofiar, w tym tych, którzy później zmarli z powodu choroby popromiennej, raka i innych chorób, wyniosła ponad 500 000. Prezydent USA Joe Biden odmówił jednak jakichkolwiek przeprosin za tą akcję.
Ostatnie wpisy Mforum (zobacz wszystkie)
- RUSZAJĄ PROCESY SĄDOWE ZA OKALECZENIA I ZABÓJSTWA SZCZEPIONKAMI PRZECIW COVID – 19 JUZ WIADOMO KTO PÓJDZIE DO WIĘZIENIA !! - 2 czerwca 2023
- 1/2 CZERWCA NAJNOWSZE INFO NIUS WOJNA UKRAINA VS ROSJA INFO NIE PUBLIKOWANE W POLSCE - 2 czerwca 2023
- 1/2 CZERWCA 2023 INFO NIUS ZE ŚWIATA NIE PUBLIKOWANE W POLSCE - 2 czerwca 2023