Kreml twierdzi, że dostarczone przez USA czołgi „spłoną” na Ukrainie
Kreml twierdzi, że dostarczone przez USA czołgi „spłoną” na Ukrainie

Czołgi M1A1 Abrams armii USA uczestniczą w ćwiczeniach wojskowych grupy bojowej NATO Crystal Arrow 2021 w Adazi na Łotwie 26 marca 2021 r. REUTERS/Ints Kalnins
25 stycznia (Reuters) – Kreml powiedział w środę, że wszelkie czołgi bojowe Abrams dostarczone Ukrainie przez Stany Zjednoczone „spłoną”, odrzucając oczekiwaną dostawę jako kosztowną głupotę.
Amerykańscy urzędnicy powiedzieli Reuterowi we wtorek, że Waszyngton jest gotowy wysłać dziesiątki czołgów bojowych M1 Abrams na Ukrainę, zmieniając swoje poprzednie stanowisko. Raport pojawił się po tym, jak Niemcy wydawały się gotowe wysłać swoje czołgi Leopard 2 na Ukrainę po początkowym odrzuceniu prośby.
Przemawiając na codziennym briefingu z dziennikarzami, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że chociaż dostawy Abramsa nie zostały potwierdzone, byłyby stratą pieniędzy.
„Jestem pewien, że wielu ekspertów rozumie absurdalność tego pomysłu. Plan jest katastrofalny pod względem technologicznym” – powiedział.
„Ale przede wszystkim przecenia potencjał, jaki wniesie do ukraińskiej armii. Te czołgi płoną tak jak wszystkie inne” – dodał.
Kijów od miesięcy prosi o zachodnie czołgi, które, jak twierdzi, desperacko potrzebują, aby dać swoim siłom siłę ognia i mobilność, aby przełamać rosyjskie linie obronne i odzyskać okupowane terytorium na wschodzie i południu.
Rosja krytykuje decyzję niemieckiego czołgu jako eskalację konfliktu, zdradę historii
25 stycznia (Reuters) – Rosja zareagowała w środę z furią na decyzję Niemiec o zatwierdzeniu dostawy czołgów Leopard 2 na Ukrainę, mówiąc, że Berlin porzuca swoją „historyczną odpowiedzialność wobec Rosji” wynikającą z nazistowskich zbrodni podczas II wojny światowej.
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa powiedziała w poście na Telegramie, że ruch ten jest potwierdzeniem zaangażowania Niemiec w „zaplanowaną z góry wojnę” przeciwko Rosji.
Rosyjska ambasada w Berlinie powiedziała, że decyzja – która toruje drogę innym członkom NATO do wysłania niemieckich czołgów – spowoduje eskalację 11-miesięcznego konfliktu na Ukrainie, który Moskwa przedstawia coraz bardziej jako niebezpieczne starcie między Rosją a sojuszem kierowanym przez USA.
„Ta niezwykle niebezpieczna decyzja przenosi konflikt na nowy poziom konfrontacji” – powiedział ambasador Siergiej Nieczajew. Dodał, że spowoduje to „nieodwracalne szkody dla i tak już opłakanego stanu stosunków rosyjsko-niemieckich”.
Nie było natychmiastowej reakcji ze strony prezydenta Władimira Putina, który wkrótce po ogłoszeniu tego słowa wziął udział w długim telewizyjnym spotkaniu ze studentami, ale tylko krótko odniósł się do „skomplikowanej” sytuacji bezpieczeństwa Rosji.
Kijów i jego zachodni sojusznicy twierdzą, że rosyjska inwazja na Ukrainę, rozpoczęta 24 lutego ubiegłego roku, stanowi niesprowokowaną wojnę agresywną mającą na celu przejęcie terytorium. Moskwa twierdzi, że Zachód wykorzystuje Ukrainę do osłabienia własnego bezpieczeństwa Rosji.
„ODPOWIEDZIALNOŚĆ HISTORYCZNA”
Decyzja Niemiec w sprawie czołgów nastąpiła po tygodniach agonii rządu kanclerza Olafa Scholza, wywołanej obawami o eskalację wojny i prowokację Rosji.
Ponad 80 lat po tym, jak ich kraj zaatakował sowiecką Rosję i Ukrainę podczas II wojny światowej, niektórzy Niemcy wzdrygają się na myśl o wysłaniu czołgów do nowej pożogi, z poczucia historycznej winy, do którego bezpośrednio podniosło się oświadczenie rosyjskiej ambasady.
„Wybór Berlina oznacza ostateczną odmowę uznania przez Republikę Federalną Niemiec jej historycznej odpowiedzialności wobec naszego narodu za straszne, ponadczasowe zbrodnie nazizmu podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i skazanie na zapomnienie trudnej drogi powojennego pojednania między Rosjanami i Niemcami” – powiedział Nieczajew.
„Za zgodą kierownictwa Niemiec czołgi bojowe z niemieckimi krzyżami zostaną ponownie wysłane na „front wschodni”, co nieuchronnie doprowadzi do śmierci nie tylko rosyjskich żołnierzy, ale także ludności cywilnej.
Kijów od miesięcy prosi o zachodnie czołgi, które, jak twierdzi, desperacko potrzebują, aby dać swoim siłom siłę ognia i mobilność, aby przełamać rosyjskie linie obronne i odzyskać okupowane terytorium na wschodzie i południu.
Rosja wielokrotnie powtarzała, że zagraniczne czołgi „spłoną” na Ukrainie. Mówi, że tylko przedłużą wojnę i przedłużą cierpienia Ukraińców, i że Zachód jest „zwiedziony”, myśląc inaczej.

[1/10] Amerykański czołg M1A2 „Abrams” przesuwa się na pozycje ogniowe podczas wspólnych ćwiczeń wojskowych „Noble Partner 2016” w pobliżu Vaziani, Georgia, 18 maja 2016 r. REUTERS/David Mdzinarishvili
Enigma2021
Ostatnie wpisy Enigma2021 (zobacz wszystkie)
- Czy chcesz, aby Twoje DNA było przechowywane w cyfrowym dowodzie osobistym? - 30 stycznia 2023
- Najstarsza na świecie gazeta codzienna kwestionuje korzyści i szkody szczepionek mRNA COVID-19 - 30 stycznia 2023
- Joe Allen: Vaxxboty są wirusem umysłu - 30 stycznia 2023