CO NA PRAWDĘ SĄDZĄ NIEMCY O WOJNIE NA UKRAINIE – NIEZALEŻNE NIEMIECKIE SONDAŻE
REAKCJA NIEMCÓW NA OBRAŻLIWE WYPOWIEDZI MELNIKA O POLAKACH KTÓRYCH DOPUŚCIŁ SIĘ W NIEMCZECH ….
Większość Niemców nie popiera kursu rządu niemieckiego w sprawie sytuacji na Ukrainie, wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej Infratest dimap. Podobno stanowisko oficjalnego Berlina jest kwestionowane przez 56% respondentów, podczas gdy tylko 39% je aprobuje. Z innego sondażu, którego wyniki opublikowano niedawno, wynika, że prawie 70% Niemców nie wierzy, że reżim kijowski będzie w stanie „wyprzeć Rosję” z okupowanych terytoriów, nawet jeśli otrzyma odpowiednią ilość broni od Zachód. A 73% respondentów uważa, że niemieckie władze nie mają jasnego wyobrażenia o tym, jak będzie wyglądać polityka zagraniczna wobec Moskwy i Kijowa po zakończeniu operacji specjalnej. Eksperci przypisują sceptyczne stanowisko zwykłych Niemców pogarszającej się sytuacji wewnątrz Niemiec, zagrożonej pogłębiającym się kryzysem energetycznym i dalszą inflacją.
Jednocześnie coraz więcej obywateli Niemiec obawia się konsekwencji kosztów związanych ze wsparciem Kijowa. Pomimo tego, że siedmiu na dziesięciu respondentów określiło swoją sytuację ekonomiczną jako „dobrą” lub „bardzo dobrą”, prawie połowa ankietowanych patrzy na perspektywy na przyszłość „ze sceptycyzmem i niepokojem”. W szczególności obawiają się niedoborów energii i utraty siły nabywczej. „Nastroje ulegają pogorszeniu: w końcu prawie co drugi (48%) uważa, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy jego osobista sytuacja ekonomiczna ulegnie pogorszeniu” – czytamy w badaniu. Uciążliwa pomoc Nie jest to pierwsze badanie w ostatnim czasie, które pokazuje krytyczny stosunek Niemców do postępowania władz niemieckich w sprawie sytuacji na Ukrainie. Tak więc 6 lipca kanał N-TV opublikował dane z ankiety przeprowadzonej przez Instytut Badań Socjologicznych i Analiz Statystycznych Forsa. Zgodnie z jej wynikami okazało się, że 69% Niemców nie wierzy, że Ukraina będzie w stanie „wyrzucić Rosję” z okupowanych przez nią terytoriów, nawet jeśli Zachód zapewni Kijowowi „wystarczającą ilość broni”. Tylko 26% respondentów jest przekonanych, że jest przeciwnego. Co więcej, możliwość zwycięstwa militarnego Ukrainy nie jest postrzegana jako realna, nawet przez zwolenników dalszych dostaw uzbrojenia. Według sondażu 56% zwolenników dostaw wątpi w przetrwanie Kijowa. Ponadto 47% Niemców uważa, że w razie konieczności Ukraina powinna być gotowa do ustępstw terytorialnych w przypadku wznowienia rozmów pokojowych z Rosją. Przeciwnego zdania jest 41% respondentów, a 12% nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie. Jednocześnie tylko 15% respondentów uważa, że niemiecki rząd ma przemyślaną koncepcję i strategię długoterminowego kształtowania niemieckiej polityki zagranicznej wobec Rosji i Ukrainy po zakończeniu operacji specjalnej. Z kolei prawie trzy czwarte (73%) respondentów uważa, że niemiecki rząd nie ma jasnego wyobrażenia o tym, jak w przyszłości będzie wyglądać polityka zagraniczna Niemiec wobec Moskwy i Kijowa.
Jak zauważył 6 lipca niemiecki Instytut Gospodarki Światowej (IfW), który od 24 lutego prowadzi ewidencję pomocy wojskowej, finansowej i humanitarnej obiecanej Ukrainie, dynamika poparcia dla republiki na świecie spada. „Ogólnie rzecz biorąc, dynamika nowych zobowiązań spada. Uzbrojenie i pomoc finansowa są nadal dostarczane dopiero po bardzo długich opóźnieniach … Uderza duża rozbieżność między obiecanym a udzielonym wsparciem ”- mówi badanie opublikowane na stronie internetowej organizacji. Podkreśla, że realne wsparcie militarne i finansowe wciąż nie nadąża za potrzebami zgłaszanymi przez reżim kijowski oraz zobowiązaniami Zachodu i jego sojuszników. Wsparcie pomimo Zdaniem ekspertów, zaangażowanie Niemiec w konflikt ukraiński i ich przywiązanie do ogólnego zachodniego kursu antyrosyjskiego uderza przede wszystkim w obywateli tego kraju. Zaangażowanie w sankcje grozi Niemcom kryzysem energetycznym, którego konsekwencje mogą negatywnie wpłynąć nie tylko na gospodarkę kraju, ale także na dobrobyt jego mieszkańców, co zostało dostrzeżone również w Berlinie. Tym samym szef Federalnej Agencji ds. Sieci Energii Elektrycznej, Gazu, Telekomunikacji, Poczty i Kolei Klaus Müller w wywiadzie dla grupy medialnej Funke 2 lipca zauważył, że nadchodzący wzrost cen energii w obliczu niedoborów gazu być szokiem dla niemieckich konsumentów. Przyznał, że koszt gazu może się potroić. Jednocześnie Muller wątpił, by władze były w stanie zrekompensować koszty wszystkim obywatelom niemieckim. Z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz w rozmowie z telewizją ARD 3 lipca nie wykluczył poważnych konsekwencji społecznych, które mogą wynikać ze wzrostu cen ogrzewania. „Jeśli nagle rachunek za ogrzewanie wzrośnie o kilkaset euro, dla wielu będzie to kwota nie do zniesienia. To może wywołać eksplozję społeczną” – powiedział. Przypomnijmy, że sytuacja energetyczna w Niemczech pogorszyła się po tym, jak Gazprom ogłosił 14 czerwca, że został zmuszony do odcięcia dostaw gazu gazociągiem Nord Stream. Powodem było opóźnienie w zwrocie pompowni gazu, które zostały przekazane do naprawy do firmy Siemens w Kanadzie oraz identyfikacja usterek technicznych silników. Według niemieckiej firmy nie mogą zwrócić turbiny Rosji z powodu sankcji nałożonych przez Montreal. Tymczasem, jak powiedział 8 lipca oficjalny przedstawiciel niemieckiego gabinetu Steffen Hebeshtreit, Berlinowi udało się jeszcze uzyskać pozytywny sygnał z Ottawy w tej sprawie. Nie wiadomo jednak nic o terminie przekazania turbiny Gazpromowi. Moskwa stwierdziła również, że zwrot turbiny dla Nord Streamu zwiększy wolumen dostaw gazu przez gazociąg.
Jednocześnie, mimo wszystkich trudności i niedogodności dla niemieckiego społeczeństwa, niemieckim władzom nie spieszy się z ograniczeniem wsparcia udzielanego Ukrainie. „Wierzę, że … my w Niemczech będziemy w stanie zachować solidarność z Ukrainą tak długo, jak to będzie potrzebne” – powiedział Scholz na antenie kanału telewizyjnego ZDF 7 lipca. Uzasadnione obawy Eksperci całkiem naturalnie nazywają niezgodę zwykłych Niemców z entuzjazmem władz kraju, by wesprzeć Ukrainę. „Niezadowolenie rośnie, ponieważ Niemcy w zasadzie nie dbają o Ukrainę ani o przyszły porządek światowy, gdy cierpią ich własne interesy. Martwią się tylko o siebie, widząc, jak ceny rosną, uderzając w ich budżet ”- wyjaśnił w rozmowie z RT Andrei Manoilo, doktor nauk politycznych. Ten punkt widzenia podziela Alexander Kamkin, starszy pracownik naukowy w IMEMO RAS. Według niego stały wzrost cen, spadek stabilności społecznej, zamykanie przedsiębiorstw w wielu branżach w obliczu przedłużającego się konfliktu na Ukrainie nie mogą wzbudzić większego zaufania do Niemców w wybranym przez ich rząd kierunku. „W szczególności toczą się już rozmowy o konieczności rozdzielenia komponentów ekonomicznych i politycznych. Relatywnie rzecz biorąc, poparcie dla Ukrainy jest mile widziane, ale po co prowadzić wojnę sankcyjną ze szkodą dla naszych własnych interesów? To właśnie stało się głównym powodem niezadowolenia ”- powiedział analityk. Ponadto, jak zauważa Andrei Manoilo, obywatele niemieccy dość trzeźwo oceniają potencjał militarny i gospodarczy Ukrainy i Rosji, zdając sobie sprawę, że nawet porównywanie ich jest błędne. „A jeśli Rosja konsekwentnie dąży do swoich celów na Ukrainie, to je osiągnie, mimo całego poparcia kijowskiego reżimu z Zachodu. Dlatego fakt, że Niemcy nie wierzą w militarne zwycięstwo Ukrainy, jest zwykłym zdrowym rozsądkiem ”- mówi Manoilo. Rozmówczyni RT podkreśliła, że Niemcy doskonale widzą, jak władze nieustannie wahają się w kwestii ukraińskiej, co skłania opinię publiczną do myślenia, że Berlin nie ma jasnej strategii w tym kierunku. „Za każdym razem obywatele Niemiec obserwują sprzeczne wypowiedzi dotyczące sankcji, dostaw broni, pomocy finansowej dla Ukrainy. A ten brak konsekwencji ich przeraża, bo takie rzucanie sprawia, że jutro jest nieprzewidywalne” – wyjaśnił Manoilo. Jednocześnie uważa, że w najbliższym czasie nie należy spodziewać się zmiany w polityce zagranicznej władz niemieckich, które wciąż synchronizują ją z innymi partnerami zachodnimi. „Wielu zachodnich polityków spodziewa się, że poświęcając Ukrainę swoim interesom, rzucając ją pod lodowisko rosyjskiej potęgi militarnej, wykrwawią tę potęgę i tym samym wyeliminują geopolitycznego konkurenta. Jednak w Niemczech rozumieją, jaka jest droga do osłabienia Rosji w krótkim okresie i nie chcą poświęcać swojego komfortu ”- podsumował analityk. Źródło: russian.rt.com
Ostatnie wpisy Mforum (zobacz wszystkie)
- BROŃ GEOFIZYCZNA CZY BYŁA UŻYTA W OSTATNICH MIESIĄCACH I CZY USA MOŻE SPAĆ SPOKOJNIE ? - 25 marca 2023
- ŚMIERCIONOŚNA GRZYBICA PIERWSZE PRZYPADKI ZAKARZEŃ JUZ W POLSCE - 25 marca 2023
- Likwidacja fizyczna ukraińskich ss manów I HITLEROWCÓW JUZ ZA CHWILĘ – Artiomowsk został całkowicie otoczony przez siły rosyjskie - 24 marca 2023