Krzywa Laffera, czyli jak ocalić polski budżet i gospodarkę…
W grudniu 1974 r. pewien amerykański ekonomista, będąc na lekkim rauszu, naszkicował wykres, który zmienił historię USA. Dzisiaj może on ocalić polski budżet i gospodarkę.
Na pewno wiecie, że nasza płaska Ziemia spoczywa na grzbiecie czterech olbrzymich słoni, które na skorupie wielkiego żółwia przemierzają kosmos. Wiecie też, że magia istnieje.
I że znając odpowiednie zaklęcia, decydenci w sprawach polityki gospodarczej państwa mogą jednocześnie obniżać podatki, podnosić wydatki, zwiększać przychody budżetowe i stymulować wzrost PKB. To przecież oczywiste, czyż nie?
Owszem, ale w świecie fantasy. Niestety, o tym, że rzeczywistość naszego łez padołu jest odrobinę bardziej skomplikowana niż dowcipne powieści ze „Świata Dysku” Terry’ego Prachetta, nasz rząd chyba zapomniał. Z jednej strony chce obniżać podatki dochodowe (osobom do 26. roku życia nawet do proc., a reszcie z 18 do 17 proc.) i podnosić koszty uzyskania przychodu. Z drugiej – rozdawać emerytalne trzynastki czy świadczenia 500 plus już na pierwsze dziecko, utrzymując jednocześnie dyscyplinę finansów publicznych. Tyle że tak się nie da. Nie w tzw. długim trwaniu.
Chociaż dzisiaj na pierwszy rzut oka wszystko działa bez zarzutu, prędzej czy później ujawnią się słabości wdrażanej strategii. Albo… nie ujawnią. Wszystko zależy od tego, czy nasz rząd wyciągnie właściwą lekcję z najsłynniejszego wykresu w dziejach współczesnej ekonomii – krzywej Laffera.
Ewa.x
Ostatnie wpisy Ewa.x (zobacz wszystkie)
- Jak dieta powinna się zmieniać wraz z wiekiem? - 11 stycznia 2022
- TAJNE BAZY W POLSCE – CO KRYJE SIĘ W KOMPLEKSIE ENERGYLANDIA ? - 29 września 2021
- PN: „Interwencja”: Szpital w Wejherowie odesłał kobietę do domu. Umarła na rękach męża - 22 czerwca 2021