Media promują kolejne zboczenie. Legitymują formikofilię, czyli współżycie z robactwem. Teraz będą wmawiać nam, że to coś normalnego [VIDEO]
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- PILNE! Przywiózł żonę z zawałem do szpitala. Ochroniarz kazał im jechać gdzie indziej ☀Autor Gabi☀ - 5 marca 2021
- „Lockdown nie daje żadnych rezultatów”. Dr Martyka apeluje o opamiętanie! ☀Autor Gabi☀ - 5 marca 2021
- Totalitaryzm w natarciu. Policja zatrzymuje za treści o „chipach w szczepionkach” ☀Autor Gabi☀ - 5 marca 2021
- Pieniądze z Lasów Państwowych do Radia Maryja.. ☀Autor Gabi☀ - 5 marca 2021
- Kukiz chce się dogadać z PiS-em. Były antysystemowiec przedstawił swoje warunki ☀Autor Gabi☀ - 5 marca 2021
Amerykański koncern medialny Vice promuje chore zboczenie seksualne, jakim jest formikofilia. Grupa ludzi włącza do swojego życia erotycznego gryzące i pełzające po ciele owady. Media, poprzez promocję zachowania, próbują przekonać ludzi, że to normalne.
W filmie przesłanym przez Vice na YouTube możemy zobaczyć, jak pewne osoby lubią zabawiać się z robakami i owadami. Albo robią to sami, albo zapraszają do obrzydliwych igraszek partnerów, tworząc osobliwy trójkąt.
Jeden z „bohaterów” filmu wyjaśnia, co czuje, gdy współżyje z robakami. – Gdy owady pełzają po mnie, wywołuje to we mnie uczucie ekstazy, które przeszywa mnie z góry na dół. To czysta przyjemność. Poczucie bliskości z tymi stworzeniami sprawia, że czuję się kochanym – twierdzi.
Inną formą współżycia z robakami jest zamykanie ich w słoiku i wkładanie tam przyrodzenia.
Autorzy materiału dosłownie legitymują ludzi współżyjących z robakami.
Tak, proszę państwa, to się dzieje naprawdę.
Światełkiem w tunelu jest fakt, że film został negatywnie zrecenzowany przez zdecydowaną większość użytkowników. Poza utrzymanymi w tonie oburzenia komentarzami, otrzymał ponad dwa razy więcej „łapek w dół” (ocena negatywna) na YouTube niż „łapek w górę”.
Cywilizacja śmierci przesuwa kolejne granice. To, co ktoś robi w zaciszu czterech ścian nie powinno nikogo interesować. Sprawa ujrzała jednak światło dzienne, media zaczynają sprawę aprobować. Na razie badają reakcje ludzi, ale niech nikogo nie zdziwi, jeśli za jakiś czas będą wmawiać nam, że to coś normalnego.