Wybrany materiał zobaczysz po przesunięciu strony w dół :-) jest pod wyszukiwarką

POLKA 10 LAT W AFRYCE

POLKA 10 LAT W AFRYCE

Posted by Mev
892 views
POLKA 10 LAT W AFRYCE

POLKA 10 LAT W AFRYCE

Posted by Mev
119 views
POLKA 10 LAT W AFRYCE

POLKA 10 LAT W AFRYCE

Posted by Mev
110 views
POLKA 10 LAT W AFRYCE

POLKA 10 LAT W AFRYCE

Posted by Mev
117 views
POLKA 10 LAT W AFRYCE

POLKA 10 LAT W AFRYCE

Posted by Mev
121 views
Łapanka

Łapanka

Posted by bastoy
356 views
PRZEPRASZAMY-WAS

PRZEPRASZAMY-WAS

Posted by Viss
341 views

Nie kłaniaj się rządowi dyktatorskiemu. Ameryka to więzienie udające raj

5/5 - (3 votes)

„Jeśli wszystko, czego Amerykanie chcą, to bezpieczeństwo, mogą pójść do więzienia. Będą mieli co jeść, łóżko i dach nad głową. Ale jeśli Amerykanin chce zachować swoją godność i równość jako istoty ludzkiej,  nie może pochylać głowy przed żadnym dyktatorskim rządem ”.

 – Prezydent Dwight D. Eisenhower

Rząd chce, byśmy podporządkowali się jego dyktatowi.

TYM PRZYCISKIEM POSTAW KAWĘ MOŻESZ ODBLOKOWAĆ TREŚCI PREMIUM I DOSTĘP DO STREAM LIVE

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Chce, abyśmy kupili fantazję, że żyjemy snem, podczas gdy w rzeczywistości jesteśmy uwięzieni w niekończącym się koszmarze niewoli i ucisku.

Rzeczywiście, z każdym dniem życie w amerykańskim państwie policyjnym coraz bardziej przypomina życie w dystopijnym serialu telewizyjnym  The Prisoner .

Po raz pierwszy wyemitowany 55 lat temu w Stanach Zjednoczonych,  Więzień — opisany jako „James Bond spotyka George’a Orwella przefiltrowany przez Franza Kafkę” — konfrontował się z tematami społecznymi, które są nadal aktualne : powstanie państwa policyjnego, utrata wolności, wokół całodobowa inwigilacja, korupcja rządu, totalitaryzm, uzbrojenie, myślenie grupowe, masowy marketing i tendencja istot ludzkich do pokornego akceptowania swojego losu jako więźniów w więzieniu, które sami stworzyli.

Być może najlepsza wizualna debata na temat indywidualności i wolności,  The Prisoner  skupia się na brytyjskim tajnym agencie, który nagle rezygnuje tylko po to, by zostać uwięzionym w wirtualnym więzieniu przebranym za nadmorski raj z parkami i zielonymi polami, zajęciami rekreacyjnymi, a nawet kamerdynerem.

Mieszkańcy Wioski, choć luksusowi, nie mają prawdziwej wolności, nie mogą opuścić Wioski, są pod stałą obserwacją, wszystkie ich ruchy są śledzone przez zmilitaryzowane drony i odarte z indywidualności, tak że można ich zidentyfikować tylko za pomocą liczb.

„Nie jestem numerem. Jestem wolnym człowiekiem” – to mantra śpiewana w każdym odcinku  Więźnia , który w dużej mierze został napisany i wyreżyserowany przez Patricka McGoohana, który również grał tytułową rolę Number Six, uwięzionego agenta rządowego.

W całej serii Numer Sześć jest poddawany taktyce przesłuchań, torturom, narkotykom halucynogennym, kradzieży tożsamości, kontroli umysłu, manipulacji snami oraz różnym formom indoktrynacji społecznej i przymusu fizycznego w celu „przekonania” go do posłuszeństwa, poddania się, poddania się. i podporządkować się woli rządzących.

Numer Sześć odmawia wykonania.

W każdym odcinku Numer Sześć opiera się metodom indoktrynacji Wioski, walczy o zachowanie własnej tożsamości i próbuje uciec porywaczom. „Nie będę zawierał z tobą żadnych umów” — ostentacyjnie zwraca się do numer dwa, administratora wioski, znanego również jako naczelnik więzienia. „Zrezygnowałem. Nie będę naciskany, archiwizowany, stemplowany, indeksowany, przesłuchiwany ani numerowany. Moje życie należy do mnie”.

Jednak bez względu na to, jak daleko Numerowi Szóstemu udaje się zajść w swoich wysiłkach ucieczki, nigdy nie jest wystarczająco daleko.

Obserwowane przez kamery monitoringu i inne urządzenia próby ucieczki Numeru Sześć są nieustannie udaremniane przez złowieszcze białe kule przypominające balony, znane jako „łaziki”.

Mimo to nie zamierza się poddać.

„W przeciwieństwie do mnie” – mówi do współwięźniów – „wielu z was pogodziło się z sytuacją uwięzienia i umrze tutaj jak zgniła kapusta”.

Ucieczki Number Six stają się surrealistycznym ćwiczeniem daremności, każdy odcinek jest nieśmiesznym, niepokojącym  Dniem Świstaka  , który prowadzi do tego samego frustrującego rozwiązania:  nie ma ucieczki .

Jak podsumowuje dziennikarz Scott Thill dla  Wired : „ Bunt zawsze ma swoją cenę.  Podczas cieszącej się uznaniem serii  The Prisoner , Number Six jest torturowany, maltretowany, a nawet porywany: w odcinku „Do Not Forsake Me Oh My Darling” jego umysł zostaje przeszczepiony do ciała innego mężczyzny. Numer Sześć wielokrotnie ucieka z Wioski, by w końcu do niej wrócić, uwięziony jak zwierzę, pokonany przez niespokojną energię, której nie może wydać, i zdradzony przez prawie wszystkich wokół niego.

Serial jest mrożącą krew w żyłach lekcją o tym, jak trudno jest odzyskać wolność w społeczeństwie, w którym więzienne mury skrywają pozornie dobroczynne pułapki postępu technologicznego i naukowego, bezpieczeństwa narodowego i konieczności ochrony przed terrorystami, pandemiami, niepokojami społecznymi, itp.

Jak zauważył Thill, „ Więzień  był alegorią jednostki, której celem było znalezienie pokoju i wolności w dystopii  udającej utopię ”.

Wioska Więźniarska jest również trafną alegorią amerykańskiego państwa policyjnego, które szybko przechodzi w pełnoprawne państwo nadzoru: daje złudzenie wolności, a jednocześnie funkcjonuje jak więzienie: kontrolowane, czujne, nieelastyczne, karzące , śmiercionośny i nieunikniony.

American Surveillance State, podobnie jak  The Prisoner ’s Village, jest metaforycznym  panoptikonem , okrągłym więzieniem, w którym więźniowie są monitorowani przez jednego strażnika umieszczonego w centralnej wieży. Ponieważ więźniowie nie widzą strażnika, nie są w stanie stwierdzić, czy są obserwowani w danym momencie, i muszą postępować przy założeniu, że zawsze są obserwowani.

Osiemnastowieczny teoretyk społeczny, Jeremy Bentham,  wyobrażał sobie więzienie panoptikonowe jako tańszy i skuteczniejszy sposób na „uzyskanie władzy umysłu nad umysłem w ilości dotychczas niespotykanej”.

Panoptikon Benthama, w którym więźniowie są wykorzystywani jako źródło taniej, niewolniczej siły roboczej, stał się modelem nowoczesnego państwa inwigilacyjnego, w którym ludność jest stale obserwowana, kontrolowana i zarządzana przez rządzących, jednocześnie finansując swoje istnienie .

Nie ma dokąd uciec i gdzie się ukryć: to mantra architektów Państwa Nadzoru i ich korporacyjnych współpracowników.

Oczy rządu cię obserwują.

Widzą każdy twój ruch: co czytasz, ile wydajesz, dokąd idziesz, z kim wchodzisz w interakcje, kiedy budzisz się rano, co oglądasz w telewizji i czytasz w internecie.

Każdy ruch, który wykonujesz, jest monitorowany, wydobywany w poszukiwaniu danych, analizowany i zestawiony w celu zebrania profilu tego, kim jesteś, co sprawia, że ​​​​tykasz i jak najlepiej cię kontrolować, kiedy i jeśli zajdzie taka potrzeba, aby ustawić cię w kolejce.

Kiedy rząd widzi wszystko i wie wszystko i ma mnóstwo praw, które czynią nawet najbardziej uczciwego obywatela kryminalistą i łamaczem prawa, wtedy stare powiedzenie, że nie masz się czym martwić, jeśli nie masz nic do ukrycia, przestaje obowiązywać. dotyczy.

Oprócz oczywistych niebezpieczeństw stwarzanych przez rząd, który czuje się usprawiedliwiony i upoważniony do szpiegowania swoich obywateli oraz używania stale powiększającego się arsenału broni i technologii do ich monitorowania i kontrolowania, zbliżamy się do czasu, w którym będziemy zmuszeni wybrać między kłanianiem się w posłuszeństwie nakazom rządu – tj. prawu lub temu, co urzędnik państwowy uważa za prawo – a zachowaniem naszej indywidualności, integralności i niezależności.

Kiedy ludzie mówią o prywatności, błędnie zakładają, że chroni ona tylko to, co jest ukryte za ścianą lub pod ubraniem. Sądy podsycały to nieporozumienie poprzez stale zmieniające się definicje tego, co stanowi „oczekiwanie prywatności”. A technologia przyczyniła się do zmętnienia wód.

Jednak prywatność to znacznie więcej niż to, co robisz lub mówisz za zamkniętymi drzwiami. Jest to sposób na życie w przekonaniu, że jesteś panem swojego życia i wykluczenie bezpośredniego zagrożenia dla innej osoby (co znacznie różni się od starannie spreparowanych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego, których rząd używa do usprawiedliwienia swoich działań) , to niczyja sprawa, co czytasz, co mówisz, dokąd idziesz, z kim spędzasz czas i jak wydajesz pieniądze.

Niestety, Rok 1984 George’a Orwella  — w którym „trzeba było żyć — żył z przyzwyczajenia, które stało się instynktem — w założeniu, że każdy dźwięk, który wydajesz, jest podsłuchiwany i każdy ruch, z wyjątkiem ciemności, jest badany” — stał się teraz naszą rzeczywistością.

Znajdujemy się teraz w nie do pozazdroszczenia sytuacji, w której jesteśmy  monitorowani, zarządzani, osaczeni i kontrolowani przez technologie  , które odpowiadają rządowi i korporacyjnym władcom.

Weź pod uwagę, że każdego dnia  przeciętny Amerykanin zajmujący się swoimi codziennymi sprawami będzie monitorowany, inwigilowany, szpiegowany i śledzony na ponad 20  różnych  sposobów , zarówno przez rządowe, jak i korporacyjne oczy i uszy.

Produkt uboczny nowej ery, w której żyjemy, niezależnie od tego, czy spacerujesz po sklepie, prowadzisz samochód, sprawdzasz pocztę elektroniczną, czy rozmawiasz przez telefon z przyjaciółmi i rodziną, możesz być pewien, że jakaś agencja rządowa podsłuchuje i śledzi Twoje zachowanie.

To nawet nie zaczyna dotykać korporacyjnych trackerów, które monitorują twoje zakupy, przeglądanie stron internetowych, posty na Facebooku i inne działania mające miejsce w cybersferze.

Urządzenia Stingray  montowane w radiowozach do bezpodstawnego śledzenia telefonów komórkowych,  radary dopplerowskie  wykrywające oddech i ruch w domu, czytniki tablic rejestracyjnych rejestrujące  do 1800 tablic rejestracyjnych  na minutę ,  kamery na chodnikach i w „przestrzeni publicznej”  połączone z technologie rozpoznawania twarzy i wykrywania zachowań, które kładą podwaliny pod policyjne  programy „przed popełnieniem przestępstwa” ,  policyjne kamery ciała  , które zamieniają policjantów w ruchome kamery monitorujące, internet  rzeczy: wszystkie te technologie (i nie tylko) składają się na społeczeństwo, w którym nie ma miejsca na niedyskrecję, niedoskonałości lub akty niezależności — szczególnie nie wtedy, gdy rząd może podsłuchiwać rozmowy telefoniczne, czytać e-maile, monitorować nawyki kierowców , śledź swoje ruchy, kontroluj zakupy i zaglądaj przez ściany domu.

Jak podsumował francuski filozof Michel Foucault w swojej książce  Dyscyplina i kara z 1975 roku : „ Widzialność to pułapka ”.

To jest elektroniczny obóz koncentracyjny — panoptikonowe więzienie — Wioska — w której teraz jesteśmy zamknięci.

To więzienie, z którego nie będzie ucieczki. Na pewno nie, jeśli rząd i jego korporacyjni sojusznicy mają coś do powiedzenia w tej sprawie.

Jak zauważa Glenn Greenwald:

„Sposób, w jaki rzeczy powinny działać, jest taki, że powinniśmy wiedzieć praktycznie wszystko o tym, co robią [urzędnicy państwowi]: dlatego nazywa się ich   urzędnikami państwowymi . Powinni nie wiedzieć praktycznie nic o tym, co robimy: dlatego nazywamy się  osobami prywatnymi  . Ta dynamika – cecha zdrowego i wolnego społeczeństwa – została radykalnie odwrócona. Teraz wiedzą wszystko o tym, co robimy, i stale budują systemy, aby wiedzieć więcej. Tymczasem o tym, czym się zajmują, wiemy coraz mniej, bo budują mury tajemnicy, za którymi funkcjonują. To jest brak równowagi, który musi się skończyć. Żadna demokracja nie może być zdrowa i funkcjonalna, jeśli najważniejsze działania tych, którzy dzierżą władzę polityczną, są całkowicie nieznane tym, przed którymi powinni ponosić odpowiedzialność”.

Nic z tego się nie zmieni, bez względu na to, która partia kontroluje Kongres lub Biały Dom, ponieważ pomimo całej pracy wykonanej, aby pomóc nam uwierzyć w fantazję, że wszystko się zmieni, jeśli tylko wybierzemy odpowiedniego kandydata, nadal będziemy więźniami Wioski.

Jak więc uciec? Na początek oprzyj się pokusie dostosowania się do grupowego umysłu i tyranii myślenia motłochu kontrolowanego przez Głębokie Państwo.

Myśl za siebie. Bądź indywidualistą.

Jak skomentował McGoohan w 1968 r.: „W tej chwili jednostki są pozbawiane osobowości i poddawane praniu mózgu w niewolników… Tak długo, jak ludzie coś czują, jest to wspaniała rzecz. Kiedy chodzą, nie myśląc i nie czując, to jest trudne. Kiedy masz taki tłum, możesz zamienić go w taki gang, jaki miał Hitler .

Chcesz być wolny? Zdejmij opaskę, która zaślepia cię na oszustwa Deep State, przestań się faszerować rządową propagandą i wyrwij się z politycznego uścisku, który sprawia, że ​​maszerujesz w parze z tyranami i dyktatorami.

Jak wyjaśniam w mojej książce  Battlefield America: The War on the American People  oraz w jej fikcyjnym odpowiedniku  The Erik Blair Diaries , dopóki nie pogodzisz się z faktem, że problemem jest rząd (bez względu na to, która partia dominuje), Nigdy nie przestanę być więźniami.

Autorzy: John & Nisha Whitehead za pośrednictwem The Rutherford Institute

 

CLOSE
CLOSE
%d bloggers like this: