Handlarz bronią, dostarczający respiratory, nie żyje
Joana100
Ostatnie wpisy Joana100 (zobacz wszystkie)
- Wybuch nowego składu broni na Krymie akt sabotażu, przyznaje Kreml - 17 sierpnia 2022
- Ludzie muszą odzyskać swoje zdrowie od Big Pharmy, agencji rządowych: Lekarz naturopatyczny - 17 sierpnia 2022
- Człowiek Ziobry chce nasłać prokuraturę na wędkarzy. „Te informacje to sianie paniki” - 16 sierpnia 2022
- PILNE! Woda w Kanale Gliwickim ponownie zaczęła się pienić - 16 sierpnia 2022
- Rząd już wie jaka jest przyczyna katastrofy ekologicznej na Odrze - 16 sierpnia 2022
WESPRZYJ DOWOLNĄ KWOTĄ NASZĄ
DZIAŁALNOŚĆ
Ta forma wsparcia adresowana jest do autorów wpisów - artykułów , filmów i tłumaczeń i osób pomagających w sprawach technicznych ,

ciekawostka :-) mamy ponad 30 000 subskrybentów i ponad 100 000 osób zarejestrowanych a trzeba żebrać o kilka groszy dla tych dzięki którym są treści na stronie ..........
Prokuratura dysponuje niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I., handlarza bronią, który w trakcie pandemii miał dostarczyć respiratory – ustalił tvn24.pl. Równocześnie NIK poinformowała o złożeniu kolejnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracowników Ministerstwa Zdrowia w sprawie tych zakupów.
Śmierć handlarza bronią
Od kilku tygodni w opinii publicznej krążą informacje o śmierci Andrzeja I., handlarza bronią, który na początku pandemii, na zlecenie rządu, miał dostarczyć respiratory. Informację tę potwierdził tvn24.pl prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
– Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności – poinformował prokurator.
Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl, „niepotwierdzona informacja” to akt zgonu wystawiony w Tiranie, stolicy Albanii. Ciało jednak nie zostało dotychczas przetransportowane do Polski.
Informacje na ten temat zbierała policja, która nie ma wątpliwości co do śmierci 71-latka, który od marca poszukiwany jest listem gończym.
– Fakt śmierci potwierdziliśmy swoimi kanałami, bezpośrednio w Albanii oraz za pośrednictwem Europolu – przekazał tvn24.pl jeden z oficerów Komendy Głównej Policji.
Mimo tego, że mężczyzna nie wywiązał się z umowy na kilkadziesiąt milionów euro, to bez problemu wyjechał z Polski. Jak przypomina tvn24.pl, handlarz bronią opuścił kraj jeszcze w grudniu 2020 roku, a jego formalne poszukiwania zaczęto dopiero w 2022 roku.
Handlarz bronią, Ministerstwo Zdrowia i respiratory
Na początku pandemii koronawirusa firma Andrzeja I., która od lat 90. handlowała bronią, zobowiązała się do dostarczenia Ministerstwu Zdrowia 1241 aparatów za sumę 44,5 mln euro. Z umowy zawartej przez resort zdrowia, którym kierowali min. Łukasz Szumowski i wiceminister Rafał Cieszyński (obaj od dawna w MZ nie pracują) wynika, że zlecenie miało być zrealizowane do 30 czerwca 2020 r. Umowę z firmą handlarza bronią podpisał Cieszyński.
Ostatecznie firma dostarczyła ledwie 200 urządzeń, które na niewiele się zdały. Jak ujawnili posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba, tylko niewielka część respiratorów trafiło do szpitali, bo m.in. nie miały ważnych przeglądów, gwarancji, część urządzeń była niekompletna.
W kwietniu politycy KO informowali, że firma Andrzeja I. winna jest skarbowi państwa – z karami i odsetkami – łączną kwotę ok. 40 mln zł. W tym miesiącu komornik zlicytował w Lublinie siedzibę przedsiębiorstwa za 605 tys. zł.
Co ważne, choć zakup od początku budził poważne wątpliwości, to rządzący – oraz prokuratura podlegająca ministrowi sprawiedliwości-prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze – nie podzielała zastrzeżeń. Za finał można uznać oświadczenia Jarosława Kaczyńskiego. W styczniu 2021 roku ówczesny wicepremier ds. bezpieczeństwa wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „po zapoznaniu się ze sprawą zakupu respiratorów w kwietniu 2020 r., mogę stwierdzić, iż decyzja o skorzystaniu z firmy E&K została podjęta w oparciu o informacje przekazane przez służby specjalne, które nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy”.
Co warto przypomnieć, firma Andrzeja I. miała rekomendację Agencji Wywiadu.
Kolejne zawiadomienia
W ramach podpisanej umowy z Ministerstwem Zdrowia, Andrzej I., właściciel firmy E&K, miał dostarczyć 1241 respiratorów za 250 milionów złotych. Resort otrzymał zaledwie 200 urządzeń, w związku z czym sprawą zainteresowała się NIK.
Izba skierowała w kwietniu do prokuratury dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników państwowych, jednym z nich jest były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Dzisiaj poinformowała, że w związku z trwającą kontrolą, złożyła kolejne uzasadnione zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Zdrowia. Zawiadomienie dotyczy zakupu respiratorów i zostało złożone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Źródło: tvn24.pl/NIK
P.S.
Bezkarny minister
Janusz Cieszyński, pełniący obecnie funkcję sekretarza stanu i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, który podpisał umowę z biznesmenem, nie poniesie konsekwencji za fatalny wybór. Warszawska prokuratura w ub.r. umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z zakupem respiratorów. Bo uznała, że procedura zakupu była zgodna z ustawą dotyczącą zwalczania epidemii koronawirusa i zaleceniami Komisji Europejskiej. A w chwili zawierania umowy „nie istniały żadne okoliczności podważające zaufanie do oferenta”.
Podczas kontroli Najwyższa Izba Kontroli wykryła, że to Agencja Wywiadu wiosną 2020 r. rekomendowała pozytywnie nawiązanie współpracy z firmą E&K. „Wyborcza” twierdzi, że I. był współpracownikiem wywiadu od czasów PRL i pracował w kontrwywiadzie.
You must log in to post a comment.