Wołyń: UPA a NKWD
Joana100
Ostatnie wpisy Joana100 (zobacz wszystkie)
- Opublikowano oświadczenia majątkowe posłów - 27 maja 2022
- Polska wprowadza 21-dniową kwarantannę w przypadku wykrycia małpiej ospy - 27 maja 2022
- Głód jako broń w rosyjskiej wojnie z Ukrainą. Sprawdzamy fakty - 27 maja 2022
- Tej energii nie dotykać - 27 maja 2022
- Były szef policji Chersonia otrzymał 10 tys. USD za kłamstwo przed kamerą - 27 maja 2022
WESPRZYJ DOWOLNĄ KWOTĄ NASZĄ
DZIAŁALNOŚĆ
Ta forma wsparcia adresowana jest do autorów wpisów - artykułów , filmów i tłumaczeń i osób pomagających w sprawach technicznych ,

ciekawostka :-) mamy ponad 30 000 subskrybentów i ponad 100 000 osób zarejestrowanych a trzeba żebrać o kilka groszy dla tych dzięki którym są treści na stronie ..........
Oddział NKWD podczas oczyszczenia terenów Zachodniej Ukrainy od bojowników OUN-UPA
Polskie ośrodki ukrainofilskie starają się co pewien czas podejmować próby „zdjęcia” odpowiedzialności z zagładę ludności polskiej na Wołyniu z UPA na NKWD. I tym razem, w atmosferze wojny na Ukrainie i wzburzenia opinii publicznej – taki głos się pojawiał, i to ze strony nie byle kogo.
Jak informuje jedna ze stron internetowych: „Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia i przewodniczący Rady Nadzorczej PAP twierdzi, że za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej odpowiedzialni mogą być sowieci. Naturalną konsekwencją takiej tezy byłoby zniesienie albo przynajmniej umniejszenie odpowiedzialności Ukraińców za wybitnie bestialskie zbrodnie nawet jak na warunki II wojny światowej”.
„Są poszlaki o inspiracji NKWD. Jesteśmy na tropie tego, ale za wcześnie mówić o szczegółach” – napisał Maciej Świrski na „Twitterze”. Wpis szybko zniknął, ale nie uszedł uwadze internautów i nabrał rozgłosu. Czym jest Reduta Dobrego Imienia? To organizacją powołana do „walki z kłamstwami historycznymi nt. Polski”. Znana jest głównie z podejmowania interwencji ws. nazywania niemieckich obozów koncentracyjnych na terenie okupowanej Polski „polskimi”. Cele zbożne, ale jak się okazało nie zawsze.
Komorowski i Macierewicz
Jak już wspomniałem, taka teza pojawia się u nas dosyć regularnie co jakiś czas. Po 1989 roku najgłośniejsze były trzy głosy w tej kwestii. W wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” (24.07.2008), zatytułowanym „Za Wołyń odpowiadają Sowieci”, Bronisław Komorowski, wówczas marszałek Sejmu RP, powiedział: „Próba przeniesienia odpowiedzialności za nieszczęścia polskich Kresów z Sowietów na Ukraińców skłania mnie do zastanowienia, czy nie mamy do czynienia z długimi rękoma Rosji”.
Z kolei w roku obchodów 70. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu prominentny działacz Związku Ukraińców w Polsce Mirosław Czech opublikował artykuł po wymownym tytułem „Jak Moskwa rozpętała piekło na Wołyniu” („Gazeta Świąteczna”, 9-10 marca 2013), twierdząc: „Sowieci poszczuli Niemców na ukraińskich policjantów, w ich miejsce przyszli Polacy. Spirala mordów się nakręciła. Rosyjscy agenci działali według precyzyjnie ułożonego planu”. Wreszcie Antoni Macierewicz. W programie „Minęła dwudziesta” w TVP Info (12.07.2016) powiedział: „Prawdziwym wrogiem, który rozpoczął, i który użył ukraińskich sił nacjonalistycznych do tej straszliwej zbrodni ludobójstwa jest Rosja. To tam jest źródło tego straszliwego nieszczęścia”.
Historycy sceptyczni
Czy teoria o „sowieckiej prowokacji” znajduje jakiekolwiek potwierdzenie w dokumentach?
Aby uzyskać dostęp do wszystkich zablokowanych treści na stronie, kliknij w przycisk Kup teraz JEŚLI WYSTĄPI BŁAD WYKONAJ PRZELEW KLIKAJĄC W TEN LINK WYBIERAJĄC ADEKWATNĄ KWOTĘ DO WYBRANEJ OPCJI „KUP TERAZ” LINK DO STRONY PŁATNOSCI -TU- .
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Dostęp do treści | 50.00 zł |
You must log in to post a comment.