150 zł dla emeryta i 250 zł dla etatowca. Na biurko premiera trafi projekt podwyżek inflacyjnych
Joana100
Ostatnie wpisy Joana100 (zobacz wszystkie)
- Dezinformacja czy paradoksy propagandy - 28 maja 2022
- Drukowana żywność to już rzeczywistość - 28 maja 2022
- Legalizacja marihuany wpłynęła na korzystanie z innych używek - 28 maja 2022
- NWO – prawda mową nienawiści - 28 maja 2022
- Opublikowano oświadczenia majątkowe posłów - 27 maja 2022

Związkowcy postulują wypłacenie podwyżek inflacyjnych dla borykających się z drożyzną Polaków. Propozycja, która ma trafić na biurko premiera ma zapewnić 150 zł emerytom oraz 250 zł osobom na umowach o pracę.
WESPRZYJ DOWOLNĄ KWOTĄ NASZĄ
DZIAŁALNOŚĆ
Ta forma wsparcia adresowana jest do autorów wpisów - artykułów , filmów i tłumaczeń i osób pomagających w sprawach technicznych ,

ciekawostka :-) mamy ponad 30 000 subskrybentów i ponad 100 000 osób zarejestrowanych a trzeba żebrać o kilka groszy dla tych dzięki którym są treści na stronie ..........
Jak podaje „Fakt”, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodoych przygotowało apel do rządu. Postulowane w nim są podwyżki, które mają pomóc Polakom w złagodzeniu skutków inflacji dla domowych budżetów.
OPZZ chce podwyżek inflacyjnych
Pierwszy – to druga waloryzacja rent i emerytur. „Gdyby świadczenia podnieść tylko o wskaźnik inflacji od stycznia do czerwca (to będzie ok.. 12 proc.), najniższa emerytura wzrosłaby o 146 zł miesięcznie na rękę” – podaje „Fakt”.
Kolejny postulat związkowców to druga podwyżka pensji minimalnej. „Fakt” przypomina, że zgodnie z przepisami, kiedy prognozowana inflacja przekroczy 5 proc., rząd jest zobligowany do tego, by drugi raz w ciągu roku podnieść najniższą pensję. – Pensja minimalna musi wzrosnąć od lipca po raz drugi – mówi w rozmowie z dziennikiem Andrzej Radzikowski, szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Zakładając, że pensja zostałaby podniesiona o wskaźnik inflacji od lipca ponad 1,5 mln najmniej zarabiających pracowników dostałoby podwyżkę. Pensja minimalna mogłaby wzrosnąć z 3010 zł do 3370 zł brutto (z 2364 zł do 2620 zł na rękę czyli o 256 zł).
Inflacja dociśnie nas jesienią
Inflacja miała nas docisnąć latem, jednak zrobi to jesienią – prognozują ekonomiści ING Banku Śląskiego. To zła wiadomość – walka z inflacją nie przynosi efektów a czas jej trwania się wydłuża. Eksperci przewidują też, że będzie bardzo wysoka i sięgnie nawet 20 procent rok do roku.
„Jeżeli ktoś liczył, że +75pb zamiast +100pb to sygnał łagodzenia nastawienia NBP to słowa prezesa to rozwiewają: „Podnosimy, będziemy kontynuować, aż osiągniemy pewność, że CPI się obniży”. Naszym zdaniem szczyt CPI przesuwa się do paź-22, wyniesie 15-20 proc. r/r.” — napisali na Twitterze ekonomiści ING Banku Śląskiego.
You must log in to post a comment.