Bergogliizm: obalony katolicyzm Bergoglio. Czy jesteś pewien, że „papież Franciszek” jest katolikiem?
Enigma2021
Ostatnie wpisy Enigma2021 (zobacz wszystkie)
- Tajne przymierze: Plan kontroli satanistycznej - 28 maja 2022
- Protokoły mędrców Syjonu - 28 maja 2022
- Plan trzech wojen światowych - 28 maja 2022
- Uniwersytet Stanforda: „Pobieranie krwi i narządów dzieci” może pomóc w osiągnięciu „nieśmiertelności” - 28 maja 2022
- Dr Amesh Adalja z Johns Hopkins: Ospa małpia „nie ma cech biologicznych”, aby spowodować pandemię - 28 maja 2022
Bergogliizm: obalony katolicyzm Bergoglio. Czy jesteś pewien, że „papież Franciszek” jest katolikiem?
WESPRZYJ DOWOLNĄ KWOTĄ NASZĄ
DZIAŁALNOŚĆ
Ta forma wsparcia adresowana jest do autorów wpisów - artykułów , filmów i tłumaczeń i osób pomagających w sprawach technicznych ,

ciekawostka :-) mamy ponad 30 000 subskrybentów i ponad 100 000 osób zarejestrowanych a trzeba żebrać o kilka groszy dla tych dzięki którym są treści na stronie ..........
Nie ma złej mowy o papieżu . I faktycznie tego nie robimy: po pierwsze dlatego, że Bergoglio nie jest papieżem (ale Benedykt XVI jest emerytem, czyli tym, „który zasługuje”, który ma prawo być papieżem); po drugie dlatego, że analizujemy jego stanowisko w sposób świecki i analityczny, korzystając z gwarantowanego Konstytucją prawa do krytyki, wnosząc PRAWDZIWE dokumenty i fakty .
Jednym z faktów jest na przykład to, że dziś, w Poniedziałek Wielkanocny, rzekomy papież Franciszek będzie śpiewał gejowską ikonę dla bardzo młodych w Watykanie, która w swoich piosenkach promuje homoseksualizm (stąd drugi z czterech „grzechów katolików”. które wołają o zemstę do nieba”), a także pornografię, wulgaryzmy, wulgaryzmy, narkotyki, prostytucję, wzloty i tym podobne. To tylko ostatnia perła dziewięcioletniego naszyjnika, również postrzegana oczywiście z lekkim zdziwieniem, ale nic więcej. Okno Overton ( vulgo „gotowana żaba”) działa tak: małymi krokami zajdziesz daleko.
Przede wszystkim ciekawy paradoks. Pamiętasz historię Parmezanu ? Widząc zagrożoną markę Parmigiano, Włosi powstali w duchu Battaglia d’Arresto (1917). Albo kiedy odkryto, że Nutella zawiera nawet nieszkodliwy olej palmowy : popularne rewolty, takie jak Vendée. A co za oburzenie i pogarda, jeśli w Carbonarze kucharz odważy się nałożyć śmietankę !
Wtedy jednak, jeśli papież nie jest papieżem, jeśli nie ma inwestytury Bożej, jeśli nosi symbol antychrystyczny, jak różokrzyżowy Dobry Pasterz , jeśli intronizuje Pachamame , propaguje ezoteryczne kulty i magię węzłów , odwracając katolicyzm jak skarpetkę i narażając naszą narodową suwerenność i zbawienie dusz, WSZYSTKO JEST DOBRE.
Jak obszernie udokumentowaliśmy w tym badaniu 60 rozdziałów – bez cienia zaprzeczenia (nawet ze strony prawdziwego Ojca Świętego ) – Benedykt XVI nie abdykował, ale wycofał się w utrudnionej sesji; Bergoglio nie posiada nadanego przez Boga tytułu papieża petrine munus , dlatego jest antypapieżem, czyli papieżem z nieprawego łoża, w związku z czym nie korzysta z pomocy Ducha Świętego ani ex cathedra, ani w zwykłym nauczaniu (art. 892 KSH) . Jeśli jesteś katolikiem, to przyjmujesz duchowy „pokarm” bez „ ZNAKU DOD”, wyznania boskiego pochodzenia . Większość z was – przepraszam, jeśli mówimy wyraźnie – praktycznie goni za pied dudziarzem z Hamelinże może ci wszystko powiedzieć, a ty wziąłbyś to na dobre, ufając Duchowi Świętemu, który zamiast tego jest „usprawiedliwiony nieobecny”.

O papieżu nie mówi się źle. A tak naprawdę nie: po pierwsze dlatego, że Bergoglio nie jest papieżem (ale Benedyktem XVI, emerytem, czyli tym, „który zasługuje”, który ma prawo być papieżem); po drugie, ponieważ analizujemy jego stanowiska ze świeckim i analitycznym podejściem, korzystając z prawa krytyki gwarantowanego przez Konstytucję, przynosząc PRAWDZIWE dokumenty i fakty.
Jednym z faktów, na przykład, jest to, że dzisiaj, w Poniedziałek Wielkanocny, rzekomy papież Franciszek zaśpiewa w Watykanie, dla bardzo młodych, gejowskiego faceta-ikonę, który promuje homoseksualizm w swoich piosenkach (dlatego drugi z czterech katolików „grzechy, które wołają o zemstę do Nieba”), a także pornografię, oszczerstwa, obsceniczność, narkotyki, prostytucję, haj i tym podobne. Czytaj TUTAJ . To tylko ostatnia perła dziewięcioletniego naszyjnika, również postrzegana jako oczywiście z lekkim zdumieniem, ale potem nic więcej. Okno Overtona (vulgo „gotowana żaba”) TUTAJ działa w ten sposób: małymi krokami zajdziesz daleko.
Przede wszystkim ciekawy paradoks. Czy pamiętasz historię parmezanu? Widząc, że marka Parmigiano jest zagrożona, Włosi podnieśli się na duchu z Battaglia d’Arrest (1917). Albo, kiedy odkryto, że w Nutelli był nieszkodliwy olej palmowy: ludowe bunty, takie jak Wandea. I jakie oburzenie i kpina, jeśli w Carbonara kucharz odważy się umieścić śmietanę!
Wtedy jednak, jeśli papież nie jest papieżem, jeśli nie ma inwestytury od Boga, jeśli nosi na szyi antychrześcijański symbol jak różokrzyżowy Dobry Pasterz TUTAJ, jeśli intronizuje Pachamame TUTAJ, promuje ezoteryczne kulty i magię węzłów TUTAJ, obalając katolicyzm jak skarpetę i narażając na szwank naszą suwerenność narodową TUTAJ i zbawienie dusz, WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.
Jak obszernie udokumentowaliśmy w tym dochodzeniu 60 rozdziałów TUTAJ – bez cienia zaprzeczenia (nawet przez prawdziwego Ojca Świętego TUTAJ) – Benedykt XVI nie abdykował, ale wycofał się na uniemożliwione miejsce; Bergoglio nie posiada Petrine munus, tytułu papieża nadanego przez Boga, więc jest antypapieżem, czyli nieślubnym papieżem, dlatego nie korzysta z pomocy Ducha Świętego ani ex cathedra, ani w zwykłym nauczaniu (art. 892 KKK). Jeśli jesteś katolikiem, przyjmujesz duchowy „pokarm” bez żadnego „D.O.D. MARK”, boskiego określenia pochodzenia. Większość z was – przepraszam, jeśli mówimy wyraźnie – praktycznie ściga Pied Piper z Hameln, który mógłby wam powiedzieć wszystko, i przyjęlibyście to na dobre, ufając Duchowi Świętemu, który zamiast tego jest „nieobecny usprawiedliwiony”.
Jednak od początku istnienia antypapieża wielu katolików było zgorszonych przez Bergoglio, do tego stopnia, że niektórzy z nich zastanawiali się: ale czy on naprawdę jest katolikiem?
NIE. Nie jest, i to w kategoriach teologicznych, może być w rzeczywistości dozwolone tylko przez fakt, że Franciszek nie jest prawowitym papieżem, nie posiada munus boskiego pochodzenia, który jest „znakiem gwarancji dla papieża”, strażnika wiary.
Jeśli ktoś nadal będzie wierzył za wszelką cenę, że Bergoglio jest papieżem i katolikiem, nie zrozumie nic z tego, co robi na poziomie politycznym i religijnym. Zmieniając perspektywę, każdy pozornie absurdalny i niespójny element znajduje jednak swoje właściwe i idealne miejsce.
Poniżej zaproponujemy bardzo streszczone opracowanie, napisane z pomocą niektórych teologów (którzy z oczywistych powodów nie mogą się pojawić), mające na celu sformułowanie tak zwanego „bergogliizmu„: odwróconego pseudo-chrześcijaństwa, głęboko skażonego heretyckimi, ezoterycznymi, pogańskimi koncepcjami i osobistymi obsesjami Bergoglio.
Nie byłoby nic niegodziwego w popieraniu nowej, oryginalnej wiary, inspirowanej tymi tematami, ale problem polega na tym, że odbywa się to w niezadeklarowany sposób, bez boskiej inwestytury, pasożytując na „pojemniku” już istniejącej religii, z próbą stopniowego obalenia katolicyzmu prowadzącego go w kierunku synkretycznego, panteistycznego, neopogańskiego, promasońskiego pastiszu religijnego, funkcjonalny dla globalistycznego projektu politycznego tak oczywistego, że można go szczerze ogłosić.
Bergogliizm jest zatem systemem myśli polityczno-religijnej wyrażonym w dwóch aspektach: ZEWNĘTRZNYM i OKULTYSTYCZNYM. Oba są połączone rodzajem symbolicznego i intuicyjnego „Kodeksu Bergoglio„, radykalnie różniącego się od Kodeksu Ratzingera, logicznego i świetlistego, który teraz dobrze znacie, z którym prawdziwy papież prowadzi nas z powrotem do swojej utrudnionej wizji.
Aspekt zewnętrzny jest MEDIALNO-EMOCJONALNY: wykorzystuje militaryzację mediów (prawie wszystkie zniewolone na jego korzyść) i ciągłe „łamanie protokołu”, które wydają się spontaniczne, ale są bardzo przygotowane (patrz odcinek wizyty w sklepie z płytami zorganizowany przy stole ze swoim fotografem TUTAJ). W ten sposób słuchacz otrzymuje łatwą i słodką opowieść o domniemanym „nowym św. Franciszku”, bliskim ubogim i gościnnym dla najmniejszych. Pomyśl tylko o sposobie, w jaki jego „flamen„, Fabio Fazio, tka pochwały.
Ta demagogiczna narracja jest wzmacniana przez stale powtarzane w kółko: misericordism/do-goodism (powszechne automatyczne zbawienie, ukryta legitymizacja grzechu), progresywizm (przeciwko doktrynie, moralności i tradycyjnej liturgii), pauperyzm, ekologizm. Być może imigracja jest jedynym elementem, który jest mniej akceptowalny przekrojowo. W rzeczywistości, jeśli zauważyliście, w swobodnym spadku konsensusu, Bergoglio raczej zwolnił na tym froncie (który osiągnął poziom napadowy), ale dla reszty są to wezwania o bardzo łatwym apelu, które działają jak papier muchowy zarówno dla świeckich, jak i dla masy wiernych, teraz całkowicie zapomnianych lub niezależnie od dogmatycznych podstaw katolicyzmu.
Okultystyczny aspekt bergogliizmu, niechrześcijański, o silnym charakterze psychoanalitycznym, opiera się na systemie:
– MODERNISTYCZNY (tj. subiektywistyczno-pragmatyczny i sprzeczny. Dla modernisty wiara nie jest w obiektywnej prawdzie, ale jest uczuciem, racjonalnym instynktem człowieka);
– NEO-LUTERAŃSKI (odrodzenie luterańskiej koncepcji zbawienia i legitymizacji grzechu);
– NEO-GNOSTYK (oparty na zasadzie zjednoczenia przeciwieństw: dobro-zło, sacrum-profanum);
– NEO-POGAŃSKI (panteistyczny kult matki ziemi);
– NEOM MARCJONISTA (wbrew wizji starotestamentowego Boga zbyt „sztywnego”);
– CRYPTO-NEO-ARYAN (minimalizacja boskości Chrystusa).
„Kodeks Bergoglio”, jak wspomnieliśmy, ŁĄCZY te dwa aspekty, zewnętrzne media z okultyzmem: wyraża się w gestach, symbolach i wypowiedziach wyraźnie zrozumiałych tylko dla kilku „wtajemniczonych” i współpracowników. W formie nie postrzeganej racjonalnie, te same gesty-symbole pełnią funkcję kierowania, na poziomie podprogowym, nieświadomej masy wiernych ku nowym treściom, które nie są już chrześcijańskie. Kodeks Bergoglio (w odniesieniu do którego odsyłamy do linku do wyżej wymienionego dochodzenia) wykorzystuje zatem:
– symbole ezoteryczne: na przykład krzyż piersiowy różokrzyżowców; ezoteryczna szopka 2020 na Placu św. Piotra; Rosicrucian rosa w mszale; nowenna Maryi od węzłów – magiczny obrzęd 9 węzłów; kult św. Józefa śpiącego; pogańskie symbole i obrzędy także w kościołach (intronizacja Pachamamy, ofiarowanie ziemi na ołtarzu św. Piotra itp.);
– desakralizacja Sacrum: ciągłe obrazy i bluźnierstwa, takie jak nie klęczenie przed Najświętszym Sakramentem; zwroty takie jak Trójca świętej kłóci się za zamkniętymi drzwiami, Nie ma katolickiego Boga, Jezus jest, Jezusowi brakowało moralności, Stał się wężem itp.;
– sakralizacja profanum: klęczenie przed więźniami, muzułmanami; całowanie stóp polityków; pomnik migrantów na placu św. Piotra; „marionetka” Amal i, oczywiście, postępujące burzenie katolickiej doktryny i moralności, również działały poprzez manipulacyjne sztuczki w komunikacji: „powiedziane / niewypowiedziane”; sprzeczności, takie jak „tak, ale także nie”; brak odpowiedzi (por. Dubia); wywiady ze Scalfarim nigdy nie zostały całkowicie zaprzeczone; przypisy legitymizujące cudzołóstwo (Amoris laetitia) itp.
Wreszcie, centralnym aspektem bergogliizmu jest promowanie osobistych koncepcji Bergoglio, takich jak „Duch„, „Wielościan„, które nie znajdują potwierdzenia w doktrynie Kościoła.
Ale wielkim motywem przewodnim, charakterystyczną i dominującą cechą bardzo osobistej antyteologii Bergoglio jest UNIA PRZECIWIEŃSTW: akceptacja i akceptacja wszystkiego, nawet zła i grzechu, w imię całkowitej pseudo-pacyfikacji. To oczywiście za cenę odstępstwa od katolickiej prawdy. Poczucie grzechu – lub zasługi – jest nieustannie niszczone przez miłosierdzie, element tak uwodzicielski, że można go porównać do profesora, który obiecuje wszystkim studentom awans, niezależnie od wyników.
Wszystko jest wyrównane, spłaszczone, zdezorientowane, zmieszane w imię pięciu łatwych łatwych zasad masońskich: uniwersalnego (oksymoronicznego) braterstwa, pokoju, ekologii, synkretyzmu i akceptacji. Dość, koniec. Doskonały przepis dla globalistycznych elit, które chcą dać nam ten Nowy Porządek Świata wspomniany przez samego Bergoglio 13 marca 2021 ROKU TUTAJ, a w rzeczywistości sponsorować go do maksimum, z filmami i serialami Netflix. Oczywiście, ostateczne prawdy (piekielny raj czyśćc, sąd) i katolickie dogmaty, będąc zbyt „dzielące”, a także „nieprzyjemnie merytokratyczne”, muszą zostać zmiecione, zobacz koniec, który uczynił Mszę po łacinie. Wkrótce przyjdzie kolej na Przeistoczenie, ostateczny cel.
Oczywiście jest to droga całkowicie sprzeczna z drogą rzymskiego katolicyzmu, gdzie Chrystus jest jedyną drogą, prawdą i życiem, które oferuje wyjątkową i wszechogarniającą doskonałość przesłania pochodzącego bezpośrednio od Boga, przez Słowo Wcielone. Tutaj rozumiemy dyskurs (często źle rozumiany przez niektórych tradycjonalistów), który prawdziwy papież Benedykt XVI wygłosił, gdy w 2005 roku powiedział, że jedynym Nowym Porządkiem Świata, który ma być zbudowany, jest ten, który bierze Dzieciątko Jezus za rękę TUTAJ. Tak, katolicyzm, poprzez swoją misję, dąży bowiem do nawrócenia całego świata do Chrystusa (doskonałości sfery), a nie do stworzenia babelskiego współistnienia przeciwieństw, jak chciałoby się w Teorii wielościanu Bergoglio, gdzie istnieją jednocześnie różne i przeciwstawne oblicza. Oczywiście, katolicki prozelityzm nie może być narzucany, ale musi przekonywać ludzi miłością i prawdą, jednak dla katolików Jezus musi być głoszony jasnymi literami, a następnie pozostawiony pełną wolność. „Idźcie i głoście moją Ewangelię”, powiedział Chrystus, a Bergoglio mówi, wręcz przeciwnie: „Przyjdźcie i przyprowadźcie waszych bogów”, jak pokazują jego proimigracyjne i antynawracające stanowiska.
Bergogliizm jest zatem pseudoreligią w dużej mierze nakładającą się na system filozoficzny i cele masonerii, która sama w sobie jest w rzeczywistości całkowitą antytezą w odniesieniu do katolicyzmu. I wszystko wraca, pomimo słodkich intencji manifestujących się na powierzchni: roślina jest radykalnie odwrócona.
Bądźcie więc ostrożni: bergogliizm nie jest czymś chrześcijańsko niedoskonałym, niejasno heretyckim, ale bardzo podstępnym duchowym wirusem, który powoli wysyła katolicyzm w gangrenę. I podobnie jak w przypadku każdej gangreny, istnieje tylko amputacja, aby się uratować.
O tym właśnie myślał prawdziwy papież Benedykt XVI, przygotowując oczyszczającą schizmę, o której pisaliśmy już TUTAJ. Chodzi tylko o zrozumienie, czy katolicy zostaną wyrzuceni z miejsca, Watykanu, ze wszystkimi jego skarbami, aby „zacząć od nowa z katakumb”, czy też będą w stanie go odzyskać. W każdym razie ziarna prawdziwego katolicyzmu zostaną uratowane, a to jest „twardy” system, trudny do śmierci, ponieważ przetrwał 2000 lat.
Można zatem powiedzieć, że Bergoglio, mafia z St. Gallen i międzynarodowa masoneria zrobili matematykę … bez Hosta.
POGŁĘBIENIE
„Duch”
Bergoglio mówi o „duchu” jako o sile, która dąży do harmonii i jedności społecznej, a także inspiruje „reformy” Kościoła i postęp. Nie jest to jednak Duch Święty, ale jego podróbka, ponieważ lekceważy katolicką moralność i doktrynę; jest „relatywistyczny”; jednoczy przeciwieństwa; jest synkretyczna, chce „różnorodności religii”, wzbudza herezje i przyjmuje różne religie, aby następnie je zjednoczyć (jedna religia światowa, pojednana różnorodność); jest a-racjonalna, jest pragmatyczno-emocjonalno-magiczna, jest „pozytywną falą”. Bergoglio łączy ducha ze zharmonizowanymi wibracjami /energiami i z polarnymi opozycjami. Elementy te znajdują się w ezoteryce i są opisane jako kosmiczne zasady w tekście Kybalion (1908), summa nauk hermetycznych.
„Wielościan”
Jest to bryła o wielu twarzach, przeciwna do sfery (chrześcijańskiej), która jest symbolem doskonałości i jednorodności. Wielościan jest dla bergogliizmu metaforą istnienia, społeczeństwa i Kościoła. Jest to «pojednana różnorodność»: kilka różnych rzeczy, nawet przeciwstawnych i sprzecznych, ale będących częścią tej samej całości, tej samej «jedności». Służy ona w praktyce uzasadnieniu relatywizmu moralnego i synkretyzmu religijnego. Wielościan jest związany ze świętą geometrią i bryłami platońskimi (wielościan jako struktura wszechświata), które są podejmowane przez alchemię (wielościan jako zjednoczenie przeciwieństw).
Cztery postulaty Evangelii gaudium
Cztery postulaty, przypisywane społeczeństwu i boskości-duchowi lub egzystencji-światu, są zaczerpnięte z pracy doktorskiej Bergoglio (nigdy nie ukończonej) i błędnie przypisane Romano Guardiniemu. Te arbitralne zasady znajdują odzwierciedlenie w niektórych gnostyckich koncepcjach i są niejasno „alchemiczne”:
– „czas jest lepszy od przestrzeni”: progresywizm; nacisk na „uruchamianie procesów”;
– „jedność przeważa nad konfliktem”: wyższość pokoju społecznego nad moralnością i prawdą. Łączy się z wielościanem (pogodzona różnorodność);
– „rzeczywistość jest ważniejsza od idei”: praktyka i wymiar społeczny ważniejszy od doktryny. Aby podać przykład, Amoris laetitia: cudzołóstwo; jeśli rzeczywistość nie odpowiada normie (wielu jej nie przestrzega), dostosuj normę indywidualnie dla każdego przypadku.
– „całość jest lepsza od części”: synkretyzm/relatywizm; łączy się z wielościanem (żadna religia-moralność nie może być absolutyzowana, wszystkie muszą współistnieć).
Miłosierdzie i walka z sztywnością
Bergoglio podejmuje kilka heretyckich nurtów z przeszłości. Przede wszystkim Apocatastasis, już w III wieku zdefiniowana jako herezja: idea powszechnego zbawienia. Bergoglio nigdy stanowczo nie zaprzeczył /nie naprawił tego, co Eugenio Scalfari relacjonował w swoim wywiadzie, a mianowicie, że dusze przeznaczone do piekła rozpuszczają się, są niszczone.
Neolutereranizm powraca w kilku kluczowych elementach:
– rehabilitacja postaci Lutra;
– zasada „taniego” zbawienia, która jest niezależna od pokuty (dla luteranizmu wystarczy wierzyć, że ktoś jest predestynowany do zbawienia);
– legitymizacja grzechu (dla luteranizmu im bardziej ktoś grzeszy, tym bardziej demonstruje siłę predestynacji, im mniej grzeszy, tym bardziej jest bezbożny, ponieważ próbuje „kupić” zbawienie);
– zasada, że zła nie da się pokonać, a dobro i zło są połączone: zbawieni są nadal niegodziwi, grzesznicy; Mesjasz „zanieczyszcza” się wcieleniem, wchłaniając zło.
Neoarianizm, herezja, zgodnie z którą Jezus nie był Synem Bożym, przypisywana przez Eugenio Scalfariego bezpośrednio Bergoglio i zaprzeczana tylko w niejasny i nieprecyzyjny sposób. Doktryna promanata Enzo Bianchiego przez długi czas uważana za „teologa papieża Franciszka”, do tego stopnia, że głosiła światu rekolekcje duchowe kapłanów w Ars (2018).
Gnostycka teoria „odkupienia Judy”
Ściśle związana ze związkiem przeciwieństw i miłosierdzia jest bergogliańska obsesja zbawionego Judasza. Najstarsza rehabilitacja iskarioty znajduje się w Ewangelii Judasza (gnostyckie apokryfy), gdzie zaprzecza się starotestamentowemu bóstwu, a Judasz jest przedstawiany jako ukochany wśród apostołów, najmądrzejszy, który dopuszcza się zdrady tylko po to, aby wykonać rozkaz Mistrza.
Postać „Bergoglian Judasza” znajduje się w stolicy Vézelay, na obrazie umieszczonym w gabinecie Bergoglio, w logo jubileuszu 2015 i, częściowo, w opowiadaniu Borgesa, którego Bergoglio był przyjacielem. Borges napisał Trzy wersje Judasza (Fikcje, 1944), historię, która mówi o gnostyckiej teorii „odkupienia Judasza”: zdradzie iskarioty jako koniecznej do odkupienia; zdrada jako akt pokory (nie poczucie godności bycia dobrym, typowe dla niektórych koncepcji luterańskich); Jezus jako „grzesznik” (idem); Judasz jako prawdziwy Mesjasz, boskie wcielenie (implikuje boskość jako zjednoczenie dobra i zła).
Logo Jubileuszu Miłosierdzia (2015) w niepokojący sposób przypomina koncepcje bergogliańskie: nawiązuje do grabarza stolicy Vézelay, który niesie Judasza na ramionach. Dwie postacie logo mają to samo oko, wyglądają jak ta sama istota.
Wreszcie obraz wiszący w gabinecie Bergoglio przedstawia rzekomego Jezusa obejmującego zwłoki Judasza. Obraz jest niejednoznaczny i wydaje się, że dwie postacie są prawie połączone, jakby jedna wychodziła z ciała drugiej.
Utożsamianie Judasza i Zbawiciela jest absurdalne, ale tylko wtedy, gdy ktoś rozumuje z kategoriami teistycznymi i chrześcijańskimi. Nie jest tak jednak, jeśli zaczniemy od założeń gnostyckich i panteistycznych.
Neopogaństwo
Bergogliizm jest zatem panteizmem ukrytym, ponieważ zaprzecza chrześcijańskiej boskości i próbuje niemożliwej syntezy między różnymi religiami, ponieważ wiele zasad jest zgodnych tylko z panteistyczną wizją (wieczny świat, brak transcendentnej boskości).
Ekologizm odgrywa centralną rolę w bergogliizmie, gdzie kulty pogańskie są kultywowane, w szczególności z kultem „matki ziemi”, Pachamama, która jest podejmowana i adaptowana w latach 80. przez tak zwaną „teologię indyjską”, która miesza chrześcijaństwo z pogaństwem ameryki południowej. Co więcej, w teologii indyjskiej pauperyzm jest obecny, a Ewangelia jest odczytywana na nowo w sensie rdzenno-marksistowskim. Bergoglio, co nie jest zaskoczeniem, zaproponował zmianę mentalności i „kościół o amazońskim obliczu”.
Podsumowując, to, co do tej pory udało nam się zrekonstruować z bardzo osobistej religii Bergoglio. I, jak widać, jesteśmy bardzo daleko od katolicyzmu, rzeczywiście, na antypodach.
You must log in to post a comment.