Gospodarka Ukrainy traci przez panikę wokół „rosyjskiej agresji”
The following two tabs change content below.
bZIK
Cogito ergo sum
Ostatnie wpisy bZIK (zobacz wszystkie)
- Dania przekaże Ukrainie pociski przeciwokrętowe Harpoon - 24 maja 2022
- Lasery tnące stal nie są w stanie go zniszczyć. Naukowcy stworzyli wyjątkowe lustro diamentowe - 24 maja 2022
- Przegląd prasy: żądania Erdogana dławią nordycką ofertę NATO, a Mołdawia czeka na broń amerykańsko-brytyjską - 24 maja 2022
- Rosja musiała rozpocząć specjalną operację, aby powstrzymać ludobójstwo na Ukrainie — minister obrony - 24 maja 2022
- Ukrainą to się nie skończy - 24 maja 2022
© Sputnik . Maksim Blinov
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba oświadczył, że gospodarka jego kraju cierpi z powodu paniki wokół rzekomej „agresji Rosji”.
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział, że jego kraj już cierpi z powodu paniki wokół ewentualnej eskalacji sytuacji z Rosją.
Cierpimy już ekonomicznie i osłabiamy się z powodu paniki szerzącej się w społeczeństwie” – powiedział Kuleba w wywiadzie dla amerykańskiej gazety Vice.
Według szefa ukraińskiego MSZ rynki i ludzie muszą zrozumieć, że Kijów i jego partnerzy pracują nad tym, aby zapobiec „najgorszemu scenariuszowi”.
Według Kuleby niektórzy zachodni sojusznicy Kijowa z powodu „braku woli politycznej” nie są tak aktywni, aby pomóc Ukrainie tak, jak by mogli. Minister powstrzymał się jednak od nazywania konkretnych krajów.
Zełenski wzywa media do powściągliwości
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na spotkaniu z przedstawicielami zagranicznych mediów wezwał do większej ostrożności w mówieniu o wojnie – podała agencja informacyjna UNIAN.
Nie można powiedzieć, że wojna wybuchnie jutro lub przed końcem lutego, ani powiedzieć, jak to było w listopadzie, że wojna będzie przed końcem roku. A potem powiedzieć, że wojna może się zacząć w styczniu, w lutym – powiedział prezydent.
Wezwał dziennikarzy do przyjazdu do Kijowa, jeśli chcą zapoznać się z sytuacją.
Czy po ulicach jeżdżą czołgi? Nie… Ale wrażenie z mediów jest takie, że mamy wojnę, mamy wojsko chodzące po drogach, mamy mobilizację, ludzie gdzieś jadą. To nie jest prawda. Nie potrzebujemy tej paniki – podkreślił.
Według Zełenskiego takie napięcie poważnie szkodzi ukraińskiej gospodarce i zaczął rozmawiać na ten temat z przywódcami innych państw. Sygnały docierały „nawet od szanowanych przywódców państw”, którzy otwarcie zaczęli mówić o wojnie.
W ostatnich miesiącach stosunki między Rosją a Zachodem stały się jeszcze bardziej napięte. Waszyngton i Bruksela oskarżają Moskwę o przygotowywanie „inwazji” na Ukrainę i na tym tle zwiększają swoją obecność w Europie Wschodniej. Rosja odrzuca wszystkie oskarżenia i przypomina, że Kijów nie przestrzega porozumień mińskich: władze ukraińskie skoncentrowały połowę personelu wojskowego w pobliżu linii kontaktowej i używają zakazanej broni.
You must log in to post a comment.