Będą pozwy zbiorowe. Za lockdown
bZIK
Ostatnie wpisy bZIK (zobacz wszystkie)
- Europejski Trybunał Praw Człowieka. Rada Europy odrzuciła polskich kandydatów - 11 kwietnia 2021
- Będzie nowy banknot z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego. Wkrótce wejdzie do obiegu - 11 kwietnia 2021
- Prostytutki, narkotyki, luksusowe auta. Syn prezydenta USA Józia Bidena obnażony [VIDEO] - 11 kwietnia 2021
- Polska: Kilka osób aresztowanych w Warszawie podczas protestu z okazji rocznicy katastrofy lotniczej w Smoleńsku - 11 kwietnia 2021
- Niemcy chcą centralnego zarządzania sytuacją epidemiczną. Zmieniają prawo - 11 kwietnia 2021
Pozwy przeciwko Skarbowi Państwa zapowiedzieli restauratorzy, domy weselne, szkolne stołówki i sklepiki, a także przedstawiciele branży fitness. Przedsiębiorcy i dostawcy, którym uniemożliwiono zarabianie na życie, będą domagać się od państwa odszkodowań za lockdown.
Jak donosi portal Interia, do Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa do tej pory wpłynęły z sądów trzy pozwy z żądaniami odszkodowawczymi, które dotyczą lockdownu: dwa od właścicieli siłowni (na 458 tys. złotych oraz na 100 tys. złotych), jeden od właściciela galerii handlowej: na 215 tys. zł. Wpłynąć miały też dwa pozwy grupowe od branży eventowej i turystycznej, ale nie zaznaczono w nich dokładnej wysokości odszkodowania.
Posypią się pozwy?
Sławomir Grzyb, sekretarz generalny Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, zapowiedział w rozmowie z mediami, że prawnicy z Kancelarii Dubois i Wspólnicy już walczą o odszkodowania od Skarbu Państwa:
– Jesteśmy w tej chwili po rozmowie z Kancelarią Dubois i Wspólnicy, która złożyła już dwa pozwy. Jeden to ogólnie turystyka, a drugi to kluby nocne, dyskoteki.
Kancelaria przygotowuje trzeci pozew dotyczący aktywności sportowej i rekreacyjnej. Do tego dochodzą nasze pozwy – powiedział przedsiębiorca. I dodał, że kolejne pozwy składane przez IGGP będą podzielone na grupy:
– lokale gastronomiczne, które zostały objęte dwoma lockdownami
– lokale, które ucierpiały przez jeden lockdown (jesienno-zimowy)
– firmy cateringowe
– targi i wystawy
– obsługa eventów
– producenci i dostawcy towarów dla zamkniętych branż
– domy weselne i bankietowe (bez działalności restauracyjnej)
– szkolne stołówki, sklepiki
– sklepy w galeriach handlowych, które zdecydowały się w zakresie prac nad pozwami współpracować z IGGP.
To nie wszystko. Według Sławomira Grzyba wielu przedsiębiorców, którzy wzięli udział w inicjatywie, chce także indywidualnie pozywać Polski Fundusz Rozwoju na drodze cywilnej lub administracyjnej:
– Do sądów administracyjnych skierują się te wszystkie podmioty, które spełniają kryteria otrzymania pomocy, ale z różnych względów regulaminowych, na przykład w związku z tym, że są podejrzane o nadużycia, nie dostają pomocy. Natomiast pozwy cywilne będą składać ci, którzy zostali wykluczeni z pomocy ze względu na niepasujące PKD, albo niespełnianie przewidzianych kryteriów. Wszyscy pominięci i wykluczeni, którzy powinni tę pomoc otrzymać, mogą się do nas zgłaszać – mówi sekretarz generalny IGGP.
TK może zabezpieczyć premiera
Jak podaje money.pl, premier Morawiecki może jednak skutecznie zabezpieczyć się przed roszczeniami przedsiębiorców. We wrześniu 2020 szef rządu zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie art. 417 Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności odszkodowawczej. Przedsiębiorcy przed sądem udowadniać będą, że rząd nie miał prawa ograniczać ich działalności gospodarczej bez wprowadzenia stanu wyjątkowego bądź klęski żywiołowej. Jednak decyzja TK – jeśli będzie korzystna dla premiera – może zamknąć im drogę do wypłat.
– Mając Trybunał Konstytucyjny, który jest także realizatorem woli politycznej obozu rządzącego, można mieć dużą dozę przekonania graniczącego z pewnością, że rozstrzygnięcie Trybunału będzie szło w tym kierunku, by ochronić państwo przed odszkodowaniami dla przedsiębiorców – stwierdził w rozmowie z portalem prawnik, mec. Piotr Walczak, adwokat z Kancelarii Walczak Wasilewska Adwokaci.