Amazon chce zdobyć większy udział w indyjskim rynku dostaw żywności wartym 4,3 mld dolarów
bZIK
Ostatnie wpisy bZIK (zobacz wszystkie)
- USA rozmieszczą 500 dodatkowych żołnierzy w Niemczech - 13 kwietnia 2021
- „Nie igrać z ogniem”: Chiny ostrzegają Stany Zjednoczone na Tajwanie - 13 kwietnia 2021
- Rosja: Kilka samochodów wpada do dziury spowodowanej pęknięciem rury - 13 kwietnia 2021
- Egipt: Ławrow ostrzega Turcję, inne kraje przed wspieraniem „militarystycznych nastrojów” Kijowa - 13 kwietnia 2021
- Nocne protesty w Minneapolis szaleją po zabójstwie Daunte Wrighta - 13 kwietnia 2021
Sektor, który jest obecnie zdominowany przez Zomato i Swiggy, oferuje ogromny potencjał wzrostu, biorąc pod uwagę samą wielkość indyjskiego rynku.
Konkurencja w indyjskim sektorze dostaw jedzenia online zaostrza się, a lider rynku, firma Zomato, planuje w tym roku wejście na giełdę, podczas gdy Amazon dąży do rozwoju swojej młodej usługi dostaw restauracyjnych w kraju, aby zdobyć większy kawałek tortu.
Sektor jest obecnie zdominowany przez Zomato, wspierane przez Jack Ma’s Ant Group przedsięwzięcie, które zostało uruchomione w Delhi w 2008 roku. Kolejnym ważnym graczem jest Swiggy z siedzibą w Bangalore, którego inwestorem jest Prosus Ventures.
„Wejście Amazona może mieć ogromny wpływ na tę branżę” – mówi Nitin Shahi, dyrektor wykonawczy Findoc Financial Services.
Stawką jest większy udział w szybko rozwijającym się rynku spożywczym, napędzanym przez rosnące posiadanie smartfonów, korzystanie z Internetu i powiększającą się klasę średnią.
Wielkość indyjskiego rynku dostaw jedzenia online osiągnęła w zeszłym roku wartość 4,35 mld dolarów. Przewiduje się, że w ciągu najbliższych pięciu lat odnotuje on złożony roczny wskaźnik wzrostu na poziomie 30,11 procent, według firmy badawczej Imarc Group.
„Zamawianie jedzenia online staje się dla ludzi niezwykle wygodne” – mówi Siddhant Bhargava, współzałożyciel Food Darzee, usługi dostarczania zdrowych posiłków w Indiach. „To świetny czas, aby być na tym rynku. Indie są niezwykle duże. Myślę, że przez następne trzy do czterech lat jest miejsce dla każdego, aby rozwijać się w tej branży”.
Sektor dostaw żywności otrzymał dodatkowy impuls po pandemii, w wyniku której Indie weszły w jedną z najsurowszych blokad na świecie.
Pomimo złagodzenia ograniczeń związanych z pandemią, ludzie unikają stołowania się poza domem i wolą zamawiać jedzenie online, ponieważ przypadki Covid-19 nadal rosną w kraju.
Istnieje wiele opcji dostawy żywności online, z których mogą wybierać.
Amazon, który inwestuje miliardy dolarów w swój biznes e-commerce w Indiach, dołączył do tego grona w zeszłym roku. W maju uruchomił usługę dostarczania żywności o nazwie Amazon Food w części Bangalore, centrum technologicznego kraju.
W tym miesiącu Amazon rozszerzył swoją usługę na 62 kody pocztowe w całym mieście, z ponad 2500 restauracji i kuchni w chmurze podpisując się na swojej platformie. To stopniowo zwiększa swoją obecność i eksperci twierdzą, że globalna firma technologiczna testuje wody, aby zobaczyć, czy sektor dostaw żywności w Indiach jest wart inwestycji. Amazon zakończył się zamknięciem swojej usługi dostarczania restauracji w USA w 2019 roku po czterech latach działalności z powodu ograniczonego sukcesu.
Amazon ma głębokie kieszenie i może zakłócić indyjski biznes dostarczania żywności, mówią analitycy.
Aby uzyskać przyczółek, firma pobiera opłatę za dostawę, która jest o połowę niższa od rywali, podczas gdy jej klienci Prime nie są w ogóle obciążani opłatą za dostawę.
Ruch ten może wpłynąć na jego konkurentów Zomato i Swiggy, które są zarówno spalanie gotówki, aby utrzymać swój udział w rynku.
„Zarówno Swiggy i Zomato są obecnie w straty i z wejściem Amazon, ich [plany], aby być w zyski będzie hit”, mówi pan Shahi. „Przy ostrej konkurencji, rynek będzie się bardziej konsolidował w nadchodzących latach”.
Sektor dostaw żywności w Indiach znajduje się na wczesnym etapie wzrostu, a firmy muszą spalać gotówkę, aby przyciągnąć klientów i zbudować lojalną bazę klientów.
Chociaż rentowność wciąż jest odległa, spalanie gotówki właśnie teraz jest warte ryzyka w kraju o tak ogromnej populacji i ogromnej przestrzeni do wzrostu. Potencjalne zyski są znaczące, mówią analitycy.
„Utrata pieniędzy na poziomie dochodu netto jest do zaakceptowania w krótkim okresie dla start-upu tak długo, jak długo zyskuje on użytkowników i trakcję” – mówi Utkarsh Sinha, dyrektor zarządzający Bexley Advisors, firmy doradczej z siedzibą w Bombaju. „Duża [istniejąca] baza klientów Amazon dobrze pozycjonuje ją, aby mieć niższe koszty pozyskiwania klientów … co [z pewnością] … przełoży się na poziom dochodów netto”.
Amazon już wstrząsnął przestrzenią e-commerce w Indiach, gdzie walczy z należącym do Walmartu Flipkartem i Reliance Industries Mukesha Ambaniego o dominację.
„Klienci ufają firmie Amazon w zakresie wszystkich swoich unikalnych potrzeb zakupowych w różnych kategoriach” – mówi Sameer Khetarpal, dyrektor ds. zarządzania kategoriami, Amazon India. „Wraz z ekspansją Amazon Food w Bengaluru (Bangalore), kontynuujemy nasze starania, aby zaoferować niezrównaną wygodę i wartość”.
Jako że Amazon dodaje nowy pion biznesowy w Indiach, pan Sinha mówi, że Amazon „ma do dyspozycji niezrównaną skalę, która daje mu swobodę tracenia pieniędzy na poziomie usług, które z nawiązką nadrobi z polecenia na portfelu konsumenta”.
Aby odeprzeć konkurencję ze strony Swiggy, a teraz Amazon, Zomato został budowania skrzyni wojennej przed jej pierwotnej oferty publicznej, z procesu do notowań na indyjskiej giełdzie oczekuje się rozpocząć już w przyszłym miesiącu. W grudniu Zomato zebrało 660 milionów dolarów w rundzie finansowania od inwestorów, w tym Tiger Global i Fidelity.
Działania Zomato w zakresie pozyskiwania funduszy zostały już opóźnione przez pandemię, ale mimo to start-up zdołał zebrać 250 mln dolarów w zeszłym miesiącu. Dzięki temu wycena firmy wzrosła do 5,4 mld dolarów, jak wynika z notowań giełdowych Info Edge, która posiada 18,4 proc. udziałów w Zomato.
W branży doszło już do pewnej konsolidacji. W zeszłym roku Zomato nabyło Uber Eats w Indiach w ramach transakcji all-stock, co dało Uberowi 9,9 proc. udziałów w Zomato.
IPO indyjskiego start-upu będzie miało kluczowe znaczenie w obliczu rosnącej konkurencji. Firma może szukać możliwości pozyskania 650 mln dolarów i może zakończyć notowania do września, według Bloomberga.
„Konkurowanie z Amazonem będzie trudne dla każdego konkurenta i do tego celu potrzebne będą wpływy z IPO” – mówi Shahi.
Rzecznik Zomato powiedział, że firma jest „w okresie ciszy” i odmówił komentarza na temat potencjalnego wejścia na giełdę.
Restauracje w Indiach, które są zapisane na platformach, jednak są zadowoleni z większej konkurencji w branży dostaw żywności, które mogą potencjalnie pomóc im zwiększyć swoje dochody.
Chai Point, główna sieć kawiarni w Indiach, ma już swoje oddziały w Bangalore na platformie Amazon Food.
Obecność Amazona w tej przestrzeni „zdecydowanie przyniesie nam korzyści”, mówi Amuleek Singh Bijral, dyrektor naczelny i współzałożyciel Chai Point.
„Dostawa online była szczególnie ważna podczas pandemii, kiedy to stała się 45 do 50 procent całkowitych przychodów sklepów”.
Vineet Manocha, starszy wiceprezes ds. kulinarnych w Lite Bite Foods, która ma w swoim portfolio ponad 30 marek restauracyjnych, w tym Punjab Grill, mówi, że „więcej graczy z pewnością doprowadzi do ogólnego wzrostu rynku”.
Firma związała się z wszystkich głównych indyjskich firm dostawczych online, w tym Amazon Food.
Ale, podobnie jak wiele innych restauracji, są zaniepokojeni opłatami.
„Opłaty za umieszczenie na liście lub prowizje rynkowe są obecnie niezwykle wysokie, które wymagają regulacji lub przeróbki” – mówi pan Manocha. „Operator wydaje również na opłaty za dostawę i widoczność na platformie”.
W rezultacie Lite Bite Foods opracowuje własną aplikację do dostarczania żywności, o nazwie „Foogo”, mówi.
„Dostawa żywności zdecydowanie będzie odgrywać ogromną rolę w przyszłości restauracji i są to ekscytujące czasy dla tych, którzy chcą zbadać ten segment”, mówi pan Manocha.
W Indiach średni wydatek na dostawę wynosi około 4 dolarów, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych jest to 33 dolary, jak wynika z badań przeprowadzonych przez RedSeer Consulting.
Firmy starają się sprostać temu wyzwaniu.
W czasie pandemii „zarówno Swiggy, jak i Zomato skorzystały z okazji, aby skupić się na poprawie wskaźników rentowności, pobierając wyższe opłaty za dostawę od konsumentów, ograniczając rabaty i wydatki marketingowe oraz oszczędzając na innych kosztach operacyjnych” – wynika z badań przeprowadzonych przez mającą siedzibę w Bombaju firmę bankowości inwestycyjnej JM Financial.
Plany Amazona, aby odgryźć się od rynku, mogą jednak zniweczyć te wysiłki.
„Podczas gdy żaden z liderów rynku nie odda Amazonowi pola bez walki, będzie on poważnym pretendentem do zajęcia najwyższego miejsca na podium” – mówi Sinha.
http://www.thenationalnews.com/