Statki pod polską banderą przy Nord Stream 2. Witkowski:” Nie chcemy mieć z tym nic wspólnego”
bZIK
Ostatnie wpisy bZIK (zobacz wszystkie)
- Polska liderem podwyżek. Teraz podrożeje woda - 11 kwietnia 2021
- Stambuł: Wyniki spotkania Erdogana i Zełenskiego - 11 kwietnia 2021
- JAKI JEST WKŁAD AMERYKANÓW W PROGRAM CHIŃSKIEJ BRONI HIPERSONICZNEJ? - 11 kwietnia 2021
- Producent roślinnego mięsa w drodze na Wall Street - 10 kwietnia 2021
- ROSJA UTWORZYŁA BAZĘ POLOWĄ 170 KM OD GRANICY UKRAINY, NISZCZYCIELE US NAVY WEJDĄ NA MORZE CZARNE - 10 kwietnia 2021
Wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski poinformował, że dwa statki pływające pod polską banderą i pracujące przy Nord Stream 2 od piątku będą traktowane jako jednostki łamiące sankcje dotyczące budowy gazociągu.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Piotrzkowski poinformował wcześniej, że dokumenty bezpieczeństwa jednostek KREBS GEO i KREBS JET w związku z utratą ważności i „z uwagi na stan wyższej konieczności i bezpieczeństwa państwa” nie będą przedłużone. – Powyższe skutkuje brakiem możliwości eksploatacji ww. jednostek – powiedział Piotrzkowski, cytowany w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej urzędu.
Wiceszef infrastruktury zauważył, że te dwa statki pływają pod polską banderą, ale są własnością niemieckiego armatora. – Sprawa jest o tyle złożona, że właściciel zarejestrował się w Polsce i jest wpisany w KRS – powiedział w rozmowie z PAP. – Jeśli MSZ posiada odpowiednie analizy, to nie powinno być problemów z wyrejestrowaniem tych jednostek – dodał.
Przeanalizowaliśmy wszystkie dokumenty, które przedstawiły nam służby bezpieczeństwa i podjęliśmy decyzję, aby rozpocząć procedurę wyrejestrowania ich spod polskiej bandery. Aby Polska nie miała nic wspólnego z tymi dwoma jednostkami – stwierdził.
– Te dwie jednostki zintensyfikowały w ostatnim czasie swoje prace przy projekcie Nord Stream 2. Od piątku nie powinny pojawić się na naszych wodach. W innym przypadku, zastrzegamy sobie prawo do ich zatrzymania celem przeprowadzenia inspekcji – zauważył Witkowski.
Przypomniał również, że procedura wobec statków rozpoczęła się jeszcze w styczniu.
Szef rady dyrektorów Gazpromu Wiktor Zubkow poinformował wcześniej, że gazociąg Nord Stream 2 jest gotowy w 90-92% i zostanie ukończony w tym roku.
Sytuacja wokół Nord Stream 2
Projekt Nord Stream 2 przewiduje budowę dwóch nitek gazociągu – od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec – o łącznej przepustowości 55 miliardów metrów sześciennych rocznie. Projektowi aktywnie sprzeciwiają się Stany Zjednoczone, które promują własny skroplony gaz ziemny do UE, a także Ukraina i szereg krajów europejskich.
Waszyngton w grudniu 2019 roku nałożył na gazociąg sankcje, w wyniku których szwajcarska Allseas zaprzestała układania. Kontynuowano je rok później – w grudniu 2020 roku.
Statek do układania rur Fortuna ułożył 2,6 km rur na wodach niemieckich. W rezultacie, według operatora projektu Nord Stream 2 AG, około 148 kilometrów rurociągu – z całkowitej długości dwóch jego linii, wynoszącej 2 460 kilometrów – pozostało niedokończonych: 120 kilometrów pozostało do ułożenia na wodach duńskich i około 28 kilometrów na wodach niemieckich.
Duńskie władze wyraziły zgodę na możliwość układania rur przy pomocy Fortuny od 15 stycznia, niemieckie zezwolenie dla tego statku jest ważne do końca maja.