Bohater globalistów, aktywista Bilderberg. Klaus Schwab i jego szalone wizje
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- ROSJA WYRZUCA UKRAIŃSKIEGO KONSULA ZATRZYMANEGO PRZEZ FSB. UKRAINA ZAPOWIADA ODPOWIEDŹ - 17 kwietnia 2021
- CO ZNAJDOWAŁO SIĘ NA POKŁADZIE ”EVER GIVEN” ? – SZOKUJĄCY MATERIAŁ TURECKIEJ TELEWIZJI. - 17 kwietnia 2021
- PFAFFENHOFEN: „Wezwanie do obalenia.. - 17 kwietnia 2021
- Niemcy: Sądy potwierdzają zakazy demonstracji!! - 17 kwietnia 2021
- Fundusze unijne. Skąd te pieniądze? - 17 kwietnia 2021
Klaus Schwab to w Polsce postać mało znana. Tymczasem w środowiskach globalistycznych jest postacią centralną.
To założyciel i przewodniczący World Economic Forum w Davos, wieloletni aktywista skupiającej wpływowych plutokratów Grupy Bilderberg. Mimo że z pochodzenia Niemiec, to od lat mieszka w Szwajcarii. Od lat także publikuje wyłącznie w języku angielskim, a w przypisach swoich prac daje wyłącznie książki i artykuły anglojęzyczne.
Słowem: Schwab to liberalny kosmopolita w wersji modelowej, a przy tym człowiek niezwykle wpływowy, także w Polsce. Mało kto wie, że otrzymał Order Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej od Bronisława Komorowskiego (2012).
O Schwabie zrobiło się głośno, gdy wydał pracę „Wielki Reset” (2020), w której wpisał się w nastrój paniki związany z epidemią COVID-19. W rzeczywistości jego najważniejszą pracą jest nieco wcześniejsza książka „Czwarta rewolucja przemysłowa” (2016, wyd. pol. 2018).
Książkę tę polecam wszystkim do lektury, gdyż mamy tutaj opis przyszłości świata napisany nie przez proroka mającego prywatne objawienia, lecz wyraziciela gigantycznego lobby globalistycznego, który wie, co pisze. Schwab przedstawia zbliżającą się przyszłość jako świat całkowicie zdominowany przez komputery, internet, sztuczną inteligencję, gdzie zamiast iść do lekarza, zostaniemy na odległość przebadani przez sztuczną inteligencję za pomocą przysłowiowego czipa w głowie.
Zamiast iść do adwokata, będziemy wpisywali do komputera naszą wersję sprawy, załączali zeskanowane dokumenty i sztuczna inteligencja w sądzie wyda wyrok, porównując wersje stron i świadków, posiadając odpowiednie algorytmy w postaci kodeksów prawnych i charakterystyk psychiki ludzkich zachowań.
Gdy w domu złamie się nam krzesło, to zamiast jechać do sklepu meblowego, zamówimy je na odległość i po chwili dostaniemy odpowiedni kod przez internet i na domowej drukarce 3D wydrukujemy sobie identyczne jak widzimy w sklepie on-line. Aby podjąć pracę w Nowym Jorku lub Szanghaju, wcale nie będziemy musieli się przeprowadzać, gdyż praca intelektualna będzie wykonywana przez internet. Aby włączyć telewizor i zasłonić firanki, nie będziemy musieli wstawać, gdyż dzięki wszechobecnemu internetowi 5G wszystkie te czynności wykonamy pilotem lub wydając komendy werbalnie, które odczyta inteligentny komputer.
Komputer nie będzie maszyną, lecz sztuczną inteligencją zdolną nie tylko do mówienia i myślenia, ale nawet empatii. Na godzinę czy dwie przed zawałem nasz czip, kontrolujący nasze serce, da nam ostrzeżenie i sam zawiadomi pogotowie, abyśmy dostali leki nie po-, lecz przedzawałowe.
Lecz są i minusy. Klaus Schwab tłumaczy nam, że tradycyjne problemy produkcyjne przechodzą do historii. Nie jest już problemem wyprodukować nieskończoną ilość dóbr. Technika i maszyny zwielokrotniły nasze możliwości i możemy już dziś z łatwością wyprodukować znacznie więcej rzeczy, niż potrzebuje cała ludzkość.
Dzięki wcześniejszym rewolucjom przemysłowym nie jest już problemem wytwarzanie. Czwarta jeszcze zmultiplikuje wcześniejsze możliwości. Automaty zastąpią robotników i zrewolucjonizują usługi, także wypierając ludzi. Dlatego robotnicy, restauratorzy, rzemieślnicy, ekspedientki w sklepach – wszyscy skazani są na zagładę. Ale nie tylko oni.
Automaty wyposażone w sztuczną inteligencję, jak wynika z listy zawodów skazanych na wymarcie, wyprą także telemarketerów, doradców podatkowych, rzeczoznawców, sędziów sportowych, prawników, hostessy, maklerów, pracowników rolnych, sekretarki, asystentów, kurierów – ich także zastąpią automaty wyposażone w sztuczną inteligencję. Prawnicy, uważający się dziś za elitę społeczeństwa biznesowego, zostaną zastąpieni przez sądy on-line.
Kto przetrwa rzeź miejsc pracy? Psychiatrzy, psychologowie i pracownicy społeczni, chirurdzy, menedżerowie, analitycy komputerowi, programiści, inżynierowie, dyrektorzy. No i „inwestorzy” oraz „udziałowcy”.
Nie jest przypadkiem, że pracę zachować mają psychiatrzy i psychologowie. Przetrwają, gdyż będą zajmować się frustracjami wywołanymi przez pauperyzację klasy średniej. Pozbawiony pracy drobny przedsiębiorca, adwokat czy urzędnik, wyparci przez korporacje, e-sądy i e-urzędy, będą cierpieli na depresje i nerwice. Specjaliści będą musieli uczynić ich szczęśliwymi dzięki odpowiednim medykamentom. Tego jednak, co charakterystyczne, Schwab nie pisze i musimy się domyślać, skąd ta nadzieja przetrwania specjalistów od ludzkiej psyche.
Dramat bezrobocia i bezużyteczności dotyczyć będzie szczególnie kobiet, co już zostaje napisane wprost, ponieważ to one w większości pracują w urzędach i usługach, gdy mężczyźni dominują w informatyce, inżynierstwie i matematyce, czyli w zawodach mających przyszłość. Klasa średnia zostanie spauperyzowana i w swojej większości przejdzie na chroniczne bezrobocie. Spotka się tutaj z robotnikami, czyli osobami pracującymi ręcznie. Większość z nich także straci pracę, gdyż nawet koparki będą obsługiwane przez sztuczną inteligencję.
Słowem: większość klasy średniej i robotników spadnie do rangi społecznych pariasów, wegetujących na zasiłkach i cierpiących na depresje.
Kto będzie rządził po czwartej rewolucji przemysłowej? Schwab nie ma najmniejszych wątpliwości, że współczesne państwa przekształcą się w słabe e-państwa, które będą krok po kroku odstępować swoje prerogatywy wielkim korporacjom, które rozparcelują glob ziemski pomiędzy siebie. Będą dysponowały własnymi armiami, złożonymi z ludzi i robotów. Będą całkowicie panowały nad mediami, które w całości przeniosą się do internetu.
W tej sytuacji nominalne ustroje i granice państwowe nie będą miały żadnego znaczenia. Korporacje przejmą na siebie nawet funkcje socjalne. Słowem: świat wróci do feudalizmu – z tą różnicą, że zamiast książąt i markizów będą prezesi i dyrektorzy. Reszta ludzi zostanie sprowadzona do roli prekariatu lub chronicznie bezrobotnego tłumu. To będą niewolni chłopi czwartej rewolucji przemysłowej.
Podoba się Państwu taka wizja, którą szykują nam globaliści?
Adam Wielomski/nczas