Caitlin Johnstone: Cały świat powinien śmiać się z Ameryki, że udaje, iż troszczy się o muzułmanów w Chinach
bZIK
Ostatnie wpisy bZIK (zobacz wszystkie)
- Charkowscy nacjonaliści zapowiadają wiece w celu odparcia rosyjskiego ataku - 13 kwietnia 2021
- Armia rusza na poligon - 13 kwietnia 2021
- Beata Szydło ma nowe stanowisko - 13 kwietnia 2021
- Szef ONZ wzywa do opodatkowania majątku tych, którzy skorzystali podczas COVID - 13 kwietnia 2021
- Turcja i Libia ponawiają zobowiązanie do zawarcia spornej umowy morskiej - 13 kwietnia 2021
Autor: Caitlin Johnstone, niezależna dziennikarka z Melbourne w Australii. Jej strona internetowa znajduje się tutaj, a na Twitterze można ją śledzić pod adresem @caitoz
Kazania prezydenta USA na temat praw człowieka w narodzie, który chce osłabić, nigdy nie brzmiały tak pusto, jak wtedy, gdy mówi o „uciskanych” muzułmanach w Chinach. Wystarczy zapytać dowolny kraj z większością muzułmańską bombardowany przez USA.
Obecny przedstawiciel amerykańskiego imperium zorganizował wczoraj swoją pierwszą pełną konferencję prasową, żenującą i niegodną, na której zebrało się mnóstwo posłusznych imperialnych stenografów, aby uwierzyć, że ważne decyzje polityczne dotyczące funkcjonowania najpotężniejszego rządu na świecie są faktycznie podejmowane przez tę wysuszoną, pustą łuskę człowieka, który ledwo może myśleć i mówić.
Po raz kolejny usłyszeliśmy, jak amerykańskie imperium bełkocze o trudnej sytuacji muzułmanów w Chinach, a z otępiałego mózgu Bidena wyrwały się słowa, że „dał jasno do zrozumienia, że żaden amerykański prezydent, przynajmniej jeden, ale żaden amerykański prezydent nigdy nie wycofał się z mówienia o tym, co dzieje się w Ujgurów”.
Przez „to, co dzieje się u Ujgurów” Biden próbował wyartykułować troskę o prawa człowieka muzułmanów ujgurskich w prowincji Xinjiang, czyli punkt mówienia, który imperium amerykańskie fałszywie i nieuczciwie forsuje z coraz większą agresją, gdy próby powstrzymania wzrostu Chin eskalują w trybie pilnym. I dosłownie kilka sekund później Biden dał jasno do zrozumienia, że dokładnie o to chodziło w tej udawanej trosce o życie muzułmanów.
„Widzę więc ostrą rywalizację z Chinami” – powiedział Biden. „Chiny mają ogólny cel, i nie krytykuję ich za ten cel, ale mają ogólny cel, aby stać się wiodącym krajem na świecie, najbogatszym krajem na świecie i najpotężniejszym krajem na świecie. To nie stanie się na mojej wachcie, ponieważ Stany Zjednoczone będą nadal rosnąć i rozszerzać się.”
Jak już ostatnio dyskutowaliśmy, wiadomo, że rząd USA prowadzi nieuczciwą politykę wykorzystywania „praw człowieka” przeciwko narodom takim jak Chiny w celu ich strategicznego osłabienia, jednocześnie świadomie ignorując bezczelne przypadki łamania praw człowieka, których regularnie dopuszczają się jego sojusznicy. Rząd USA nie dba o trudną sytuację Ujgurów w Chinach. Nie dba o to, że zarzuty dotyczące łamania ich praw są pełne rażących dziur fabularnych. Wszystko, na czym mu zależy, to podkopanie swojego głównego geostrategicznego rywala na arenie światowej, prawda niech będzie przeklęta.
I po prostu nie mogę przeboleć faktu, że droga, którą obrało imperium USA, aby zaatakować tego głównego geostrategicznego rywala, polega na udawaniu, że zależy mu na prawach człowieka muzułmanów. Naprawdę nie śmiejemy się z tych klaunów wystarczająco mocno.
To znaczy, pomyślcie o tym przez chwilę. Rząd USA, rząd Stanów Zjednoczonych Ameryki, melodramatycznie rozdziera szaty z powodu dobrobytu muzułmanów. Muzułmanów! Ze wszystkich populacji, które mogliby wybrać, aby cynicznie poprowadzić swoją kampanię przeciwko Chinom, wybrali tę, na której mają najmniejszą możliwą liczbę nóg do postawienia.
Byłaby to przecież ta sama populacja religijna, którą USA radośnie mordowały milionami w swoich kampaniach masowego mordu wojskowego od przełomu tego wieku. Ta sama religijna populacja, którą USA przesiedliły dziesiątkami milionów w swojej kampanii terroryzmu zwanej „wojną z terroryzmem”, również od przełomu tego wieku. Tę samą religijną populację, którą USA sadystycznie torturowały w takich miejscach jak Guantanamo Bay i Abu Ghraib. Ta sama religijna populacja, która została sterroryzowana przez eskalację przestępstw z nienawiści w samych Stanach Zjednoczonych z powodu kampanii propagandowych na rzecz wojen George’a W Busha, wojen, które były entuzjastycznie wspierane i ułatwiane przez obecnego inwalidę naczelnego.
Jedyną rozsądną reakcją na amerykańskie imperium udające troskę o dobrobyt obcej ludności muzułmańskiej jest śmiech, drwina i kpina. Cały świat powinien tarzać się po podłodze, śmiejąc się z tych ludzi. Fakt, że ci rzeźnicy mówią „Och, czy ktoś nie pomyśli o muzułmanach!” po przeprowadzeniu psychopatycznej kampanii morderstw i kradzieży na całym obszarze krajów o większości muzułmańskiej oznacza, że wszyscy powinniśmy ich wyśmiewać, wskazywać na nich i wyśmiewać ich z pokoju.
Czy można sobie szczerze wyobrazić coś bardziej niedorzecznego? Ja nie potrafię.
Fakt, że ogromne imperium o zasięgu globalnym postawiło tak wiele żetonów na swoją zdolność do powstrzymania wzrostu Chin, twierdząc, że troszczy się o prawa i dobrobyt muzułmanów, jest jedną z najbardziej karykaturalnie absurdalnych rzeczy, jakie kiedykolwiek wydarzyły się w historii cywilizacji. Powinniśmy na to odpowiednio zareagować.
To głupie, jak wielu z nas wciąż siedzi i traktuje ten klaun show poważnie. Zacznijmy się nabijać z tych dziwolągów. Całe imperium USA zasługuje na to, by je wyśmiać, zdyskredytować i odrzucić na zawsze.
rt.com