Kobieta ze zdjęcia znaleziona – poszukiwał ją IPN! To Maria Barr
Enigma2021
Ostatnie wpisy Enigma2021 (zobacz wszystkie)
- Smiertelnosc w Niemczech mimo pandemii 0 11% nizsza niz w poprzednich latach. W Niemczech nie będzie selekcji pacjentów - 17 kwietnia 2021
- Niemcy.Śledztwo przeciwko lekarzowi po zastosowaniu własnej szczepionki przeciwko SARS-COV2 - 15 kwietnia 2021
- Niemcy. W Münsterland Koronasceptycy przejęli… radio! „Metaliczny głos” nadaje teorie spiskowe o COVID-19 - 9 kwietnia 2021
- AstraZeneca”Mordujace gwiazdy” czyli jak Malgorzata Ostrowska & Co. zacheca na Facebooku do szczepienia sie AstraZeneca - 9 kwietnia 2021
- OPERACJA PSYCHOLOGICZNA COVID-19. METODY ŁAMANIA PSYCHIKI I TWORZENIA PODPORZĄDKOWANIA - 9 kwietnia 2021
Zaledwie dwa dni temu na stronie IPN pojawiła się fotografia wykonana rzekomo ponad 70 lat temu w Anglii, a z nią apel „Prosimy o pomoc w rozpoznaniu osoby uwiecznionej na fotografii”. Niespełna 6 godzin temu zagadkę rozwiązali internauci – jest to pochodząca z Grodna Polka, Maria Barr, w momencie wykonania zdjęcia miała zaledwie 20 lat.
Instytut Pamięci Narodowej na swoim Facebooku opublikował w niedzielę (14.03.2021) fotografię która została wykonana rzekomo ponad 70 lat temu w Anglii. Została na niej uwieczniona młoda kobieta w polskim mundurze. Wraz z zdjęciem dołączony był apel „Postanowiliśmy poznać historię nieznajomej dziewczyny.” – piszą w nim autorzy „Pozostała na emigracji czy też może wróciła do zniszczonej wojenną pożogą ojczyzny?” – zadawali pytanie Facebooku. Prosząc wszystkich którzy mogą jakoś pomóc o rozwiązanie tej zagadki.
„Pomimo przeprowadzonej w Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej kwerendy archiwalnej nadal nie wiadomo, kim jest bohaterka ze zdjęcia, czy jeszcze żyje a może żyją jej dzieci lub wnuki. Fotografia pochodzi z teczki zatytułowanej ‚Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie’ i została przekazane do zasobu archiwalnego IPN z WSI w Warszawie.” – można przeczytać w dalszej części apelu IPN
W sieci pojawiło się oczywiście bardzo dużo tropów i jeszcze więcej pomysłów, przewinęło się wiele nazwisk, jednak tak naprawdę na trop dziewczyny jako jeden z pierwszych wpadł admin strony FB II wojna światowa w kolorze. Który przeglądnął kilkaset archiwalnych numerów gazet emigracyjnych i znalazł nasza bohaterkę w ”Dzienniku Polskim” – dokładnie w nr 896 z 11 czerwca 1943 roku.
Kim więc jest dziewczyna ze zdjęcia? – to Polka, Maria Barr (Barczynska). Na zdjęciu była już żona Squadron Leadera Philipa Rexa Barra, dowódcy 107. Dywizjonu RAF. Philip Barr zaginął w trakcie akcji dnia 7 listopada 1942 roku nad Belgią w prowincji West-Vlaanderen i pośmiertnie odznaczono go D.F.C. (eng. Distinguished Flying Cross, pl. Krzyż Wybitnej Służby Lotniczej) – wysokie brytyjskie odznaczenie lotnicze.
Jeśli przyjrzycie się na jej zdjęciu to właśnie pudełko z tym odznaczeniem trzyma w dłoni. Ma to związek z tym że fotografia została wykonana 8 czerwca 1943 roku w Anglii, zaraz po wręczeniu orderów rodzinom poległych przez samego króla Jerzego VI w pałacu Buckingham. Tak więc zdjęcie nie zostało zrobione w Edynburgu, jak niektórzy forsują.
Maria miała wtedy dokładnie 20 lat, swojego zmarłego już męża poślubiła w Glasgow zaledwie 2 lata wcześniej w 1941 roku w wieku 18 lat.
Jak się okazuje Maria z Philipem poznali się również w dość wyjątkowych okolicznościach na statku pasażerskim o dumnej nazwie MS Sobieski: „Pilot, dowódca eskadry Rex Bar, był weteranem maja 1940 roku. Gdy Niemcy wkroczyli do Francji, prawie został uwięziony w szpitalu. Udało mu się jednak uciec, ale przegapił łódź pod Dunkierką. Rex Barr ruszył dalej na południe, gdzie udało mu się opuścić kontynent po wyczerpującej podróży statkiem. To właśnie tam na pokładzie spotkał dziewczynę o imieniu Maria” – można przeczytać w tym dłuższym tekście na temat historii jej męża (w języku niderlandzkim)
Wiemy już że dziewczyna pochodziła z Grodna, do szkoły chodziła w Wilnie, a maturę zdała w Szkocji. Jej ojciec był pułkownikiem Wojska Polskiego, który brał udział w kampanii norweskiej. Kilka lat później Maria Barr wyszła powtórnie za mąż, tym razem poślubiła polskiego lotnika Stanisława Grabowskiego, wspólnie mieli syna Marka.
Z dalszych ustaleń wynika że Maria była córką płk. Benedykta Chłusewicza, oficera 1. półbrygady Samodzielnej Brygady Brygady Strzelców Podhalańskich, weterana walk w Norwegii z wiosny 1940 roku. Urodziła się w 1923 roku w Grodnie, zmarła natomiast w 2018 roku w wieku 95 lat. Wiemy że pracowała w Edynburgu w placówce Polskiego Czerwonego Krzyża.
Następnie z innego wycinka z gazety dowiedziałem się że później zamieszkała w Limbery (Limbury) Farm w miejscowości Hartpury, w angielskim hrabstwie Gloucestershire. Od jej synowej dowiedziałem się natomiast że do śmierci mieszkała później w Londynie na Acton – mieszkali na tej samej ulicy.
„Dziś udało mi się odnaleźć grób rodzinny Marii Barr z domu Chłusewicz. W grobie pochowana jest jej babcia Maria Izycka-Herman, jej mama Zofia Chłusewicz z domu Izycka-Herman oraz Ojciec Benedykt Chłusiewicz, dyplomowany pułkownik Wojska Polskiego i możliwe że jej brat Stanisław Chłusewicz, kapral mechanik w personelu polskich siłach zbrojnych na zachodzie.” – napisał na swoim profilu Tomasz Muskus, Polak żyjący na emigracji w Anglii
Nagrobek rodzinny Chłusewiczów jak widać pozostał bez opieki i jest zaniedbany. To jednak kwestia czasu – grupa polskich pasjonatów historii już zapowiedziała jego przywrócenie do świetności. Znajduje się w St Mary’s Catholic Cemetery w londyńskiej dzielnicy Kensal Green.
Wiemy już że mąż Marii Stanisław zmarł kilka lat przed nią, natomiast jej syn marek 2 lata temu w 2019 roku – rok później po śmierci matki. Z informacji jakie przekazała żona syna Marka wiemy że na ten moment nie mają grobu(zostali skremowani), a ich wspólny pogrzeb został wstrzymany ze względów epidemiologicznych i jest dopiero planowany w tym roku w Londynie.
Jak się okazało na trop naszej bohaterki w „Dzienniku Polskim„ tak naprawdę pierwszy wpadł jeszcze 8 lat temu Adam Puławski, który z wykształcenia jest historykiem. Teraz gdy rozpoczęły się jej poszukiwania napisał o tym też w jednym z komentarzy pod postem IPN – jednak w zalewie ponad tysiąca odpowiedzi na apel, dopiero teraz udało się ustalić kto tak naprawdę i gdzie pierwszy zidentyfikował naszą bohaterkę. Gratulujemy więc Panu Adamowi i pozdrawiamy serdecznie.
Tym sposobem zagadka tajemniczego zdjęcia została rozwiązana. Myślę poszło dużo szybciej niż się wszyscy spodziewaliśmy.