Wielka Brytania dokona największego od dziesięcioleci przeglądu strategii międzynarodowej i przeprowadzi reformę obrony
bZIK
Ostatnie wpisy bZIK (zobacz wszystkie)
- Awar El Beyt – projekt architektoniczny - 17 kwietnia 2021
- Zmarła na covid w szpitalu we Włocławku. Nie pożegnała się z rodziną, bo… na oddziale jej telefon zniknął - 17 kwietnia 2021
- Chiny wycofują się, gdy Filipiny i Stany Zjednoczone wysyłają imponującą flotę na Morze Filipińskie Zachodnie - 17 kwietnia 2021
- W tym roku Chiny wydobyły już prawie miliard ton węgla - 17 kwietnia 2021
- Nowe urządzenie zamienia ciało w baterię - 17 kwietnia 2021
Boris Johnson ma nadzieję wyznaczyć nowy, odważny kurs dla Wielkiej Brytanii dzięki przyszłotygodniowym reformom „Integrated Review” wartym 80 mld funtów.
Kiedy Boris Johnson przyjedzie do Indii tej wiosny, będzie nie tylko promieniał z zachwytu nad sukcesem szczepień przeciwko Covid, ale również będzie przekonany, że Wielka Brytania ma zamiar ponownie umocnić swoją pozycję głównego gracza w dziedzinie bezpieczeństwa światowego.
Aby tak się stało, najbliższy wtorek okaże się kluczowym momentem, w którym premier przedstawi swoją interpretację „Globalnej Brytanii” wraz z nowymi, ambitnymi celami dla Wielkiej Brytanii jako potęgi militarnej, dyplomatycznej i wywiadowczej.
Pan Johnson ma nadzieję wyznaczyć nowy kurs dla Wielkiej Brytanii, gdy ogłosi zintegrowany przegląd, największy strategiczny wstrząs od dziesięcioleci, sygnalizujący wyjście Wielkiej Brytanii z Brexitu i Covid-19.
100-stronicowy dokument będzie szczegółowo opisywał geopolityczną trajektorię kraju z „przechyłem na wschód” w projekcji siły i poszukiwaniu wielkich sojuszy.
Jasne jest, że siły zbrojne czeka największa przebudowa od dziesięcioleci, z wygranymi i przegranymi.
Istnieje chęć przekształcenia wojska w wysoce nowoczesne i istotne siły z dronami, sztuczną inteligencją, cybernetyką i ambicjami kosmicznymi. Stracą na tym ludzie, a ich miejsce zajmą maszyny. Armia skurczy się z 82 000 do około 70 000 żołnierzy w ciągu najbliższych pięciu lat.
Z dodatkowymi 16 miliardami funtów (22 miliardy dolarów) już przeznaczonymi na obronę, część 80 miliardów funtów czteroletniego planu wyposażenia, dokument oznacza silniejszą Marynarkę Wojenną i lepiej wyposażone Królewskie Siły Powietrzne. W planach przygotowanych przez doradcę premiera Johna Bew i urzędników państwowych wyraźnie widać, że Wielka Brytania chce stać się poważnym graczem militarnym na arenie międzynarodowej.
The National rozmawiał z byłym dyplomatą, analitykiem obrony i dowódcą wojskowym, którzy pracują dla londyńskich think tanków, biorąc ich poglądy na temat tego, gdzie przegląd może zabrać Wielką Brytanię.
Przegląd, powiedział Sir Simon Fraser, był „ważnym momentem”, w którym Wielka Brytania określi swoją międzynarodową strategię po Brexicie. „Chciałbym wiarygodnego wyrażenia wizji, która przyjmuje realistyczne podejście do tego, jakie są możliwości Wielkiej Brytanii w zakresie wpływania na wydarzenia na świecie” – powiedział były stały sekretarz w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Jest to pierwsza okazja dla Wielkiej Brytanii po opuszczeniu Unii Europejskiej, aby zaprezentować niezależną politykę narodową o globalnym zasięgu, ale, ostrzegł, „musi być ona poparta realistycznymi wyborami i polityką”.
Prof. Michael Clarke, czołowy ekspert ds. obrony, powiedział, że prawdopodobnie pojawi się „asertywny język”, który określi przeciwników Wielkiej Brytanii. „Będzie również mówić o potrzebie, aby nie pozostawić zbyt wiele miejsca na świecie dla autokracji tylko do czyszczenia, co jest to, co się dzieje”.
Chiny i Rosja zostaną zidentyfikowane „jako trwałe wyzwanie na następną dekadę lub tak”, powiedział emerytowany brygadier Ben Barry, z Iranem i Koreą Północną postrzegane jako regionalne, a nie globalne wyzwania. „Wyczuwam również apetyt na więcej wdrożeń, partnerstw i międzynarodowych szkoleń niż widzieliśmy w ciągu ostatnich pięciu lat”.
Indo Pacific Tilt
Jest jasne, że przegląd zaproponuje przechył na wschód, skupiając się na próbach dominacji Chin w Azji i ich poglądzie, że Morze Południowochińskie jest raczej wodami wewnętrznymi niż międzynarodowym szlakiem handlowym.
Jest niemal pewne, że Wielka Brytania wyśle swój nowy lotniskowiec HMS Queen Elizabeth i towarzyszące mu okręty wojenne na Morze Południowochińskie w ramach kluczowego testu rosnących wpływów i potęgi Marynarki Wojennej. Nie można jednak lekceważyć możliwości wpadki lub nieporozumienia.
„To zagrozi Chińczykom i jest to asertywne posunięcie” – powiedział prof. Clarke z Royal United Services Institute. „Z towarzyszącymi japońskimi, amerykańskimi i południowokoreańskimi okrętami wojennymi będzie to wyglądać jak antychińska demonstracja zbudowana wokół tego, co jest obecnie najnowszym i najlepszym lotniskowcem na świecie”.
Ale istnieje niebezpieczeństwo, że przejście lotniskowca może być postrzegane jako symboliczne, powiedział Sir Simon, zastępca przewodniczącego think tanku Chatham House. „Jedną z rzeczy, których globalna Wielka Brytania musi unikać, jest symbolizm, zwłaszcza jeśli nie jest to poparte rzeczywistością naturalnej projekcji siły”.
Uważał, że „przechył” powinien oznaczać sprzymierzenie się Wielkiej Brytanii z azjatyckimi demokracjami, aby zarządzać przyszłymi relacjami z Chinami. „Wyraźnie geopolityczne pytanie, na które wszyscy patrzymy, to jak to będzie ewoluować i czy Chiny mogą być zarządzane w sposób, który pozwoli uniknąć nieuniknionej konkurencji zstępującej do konfrontacji i potencjalnego konfliktu”.
Konflikt to miejsce, w którym blef Wielkiej Brytanii może zostać nazwany, powiedział Brig Barry. „Jeśli dojdzie do wybuchu konfliktu z Chinami, Tajwanem lub na Półwyspie Koreańskim, będzie to trochę kłopotliwe pytanie”.
Na to pytanie mogłaby odpowiedzieć Wielka Brytania dołączając do nieformalnego sojuszu „Quad”, w skład którego wchodzą Australia, Ameryka, Indie i Japonia. Prawie na pewno będzie to coś, co pan Johnson porusza w Indiach, na pierwszej dwustronnej wizycie handlowej i bezpieczeństwa przez premiera od czasu, gdy Theresa May udała się do Afryki w 2018 roku.
Nowe bazy
To może zagrać w potencjalnej propozycji IR dla Wielkiej Brytanii, aby szukać półstałych baz na całym świecie, gdzie może stacjonować wojsko, statki i odrzutowce. Okinawa w Japonii byłaby idealnym punktem wyjścia, biorąc pod uwagę, że Japończycy dzielą te same odrzutowce F35B co Brytyjczycy, a Amerykanie też tam są.
Brytyjska marynarka wojenna w Singapurze oraz koszary piechoty w Brunei, w których stacjonuje batalion Gurkha, mogłyby być w podobny sposób wykorzystane do wzmocnienia koncentracji na Pacyfiku. Australia również jest chętna do brytyjskiej obecności.
Ale pomysł bazowania musi być poparty konkretnymi planami, powiedział Brig Barry. „Jeśli zamierzasz umieścić swoje siły na Dalekim Wschodzie, muszą one być zdolne do połączenia się z USA i reagowania w sytuacjach kryzysowych. To musi być coś więcej niż tylko machające flagami bojówki i dzielna piechota z bagnetami – to musi być zdolne do walki. I musi być w stanie bardzo szybko uruchomić logistyczną linię zaopatrzenia na wypadek, gdyby ich blef został nazwany.”
Inne bazy brane pod uwagę, poza stałymi, takimi jak Cypr, Bahrajn i Falklandy, są rozumiane jako obejmujące wyspy na Pacyfiku lub Karaibach, które mogłyby być wykorzystywane do obserwacji kosmosu, jak również wywiadu sygnałowego.
Wiele wskazuje na to, że port i obszar szkoleniowy Duqm w południowym Omanie może stać się ważnym brytyjskim ośrodkiem, w którym będzie stacjonować pancerna grupa bojowa, okręty wojenne i odrzutowce.
Bazowanie w Omanie będzie częścią ponownego skupienia się na Bliskim Wschodzie, który prawdopodobnie będzie podążał za Ameryką w kwestii tego, jak radzi sobie z Iranem i poziomem sił w Iraku do walki z ISIS. „Będziemy stać za Amerykanami w sprawie porozumienia z Abraham, w sprawie porozumienia z Iranem, a następnie kawałek możemy przyczynić się do jest więcej stabilności w Zatoce Perskiej,” powiedział Sir Simon.
NATO
W obliczu pogorszenia się relacji Wielkiej Brytanii z Europą po Brexicie i awanturach o szczepionki, kontynentalni sojusznicy będą analizować, jak wiele uwagi w przeglądzie poświęci się najbliższemu partnerowi.
Jest prawdopodobne, że armia zostanie zredukowana do jednej dywizji pancernej w celu ochrony NATO, co może być postrzegane jako absolutne minimum do powstrzymania rosyjskiej agresji.
„Członkowie z Europy Wschodniej, tacy jak Polska i kraje bałtyckie, czują się znacznie bardziej zagrożeni przez Rosję niż Wielka Brytania”, powiedział Brig Barry. „I niektórzy z nich pytali, że jeśli dojdzie do kryzysu z Rosją, zamiast wysyłać pancerze, czy Wielka Brytania po prostu wyśle w zamian agresywne algorytmy?”.
Przekonywał, że priorytetem powinno być NATO, które ma odstraszać Rosję i uspokajać wschodnioeuropejskich członków. Dlatego też konieczne jest przeznaczenie środków na odbudowę zdolności armii do prowadzenia wojny konwencjonalnej.
Prof. Clarke zgodził się, że „bezpieczeństwo europejskie nie może być już traktowane jako coś oczywistego”, ponieważ zostało ono podważone przez nonszalancję byłego prezydenta Donalda Trumpa wobec NATO.
Sir Simon uważał, że istnieje dyplomatyczna możliwość budowania mostów z Europą poprzez ożywienie współpracy z Francją i Niemcami w celu powstrzymania Rosji.
„Nie widzę pozytywnej agendy emanującej z Moskwy, dlatego postrzegam Rosję jako problem, którym trzeba obecnie zarządzać. Postrzegam Rosję jako wyzwanie, ale nie widzę jej w lidze geostrategicznej w tej samej kategorii co Chiny i Stany Zjednoczone.”
Jest również jasne, że mocarstwa „obudziły się do znaczenia Arktyki”, stwierdził prof. Clarke, przy czym zarówno Ameryka, jak i Wielka Brytania prawdopodobnie skoncentrują więcej sił na Dalekiej Północy w miarę topnienia pokrywy lodowej i pojawiania się możliwości gospodarczych.
Boris Johnson będzie musiał ciężko pracować, aby zapewnić, że Globalna Brytania jest czymś więcej niż tylko sloganem. To będzie wymagało głębokiego namysłu i głębszych kieszeni.
„Reakcja będzie albo taka: 'tak, to wszystko jest rozsądne', ale teraz musisz to zrobić i za to zapłacić” – powiedział prof. Clarke. „Albo druga reakcja będzie taka: 'to pierogi na niebie i postimperialne aspiracje'. Wiele będzie zależało od tego, jak to zostanie przedstawione i jak solidnie wygląda kontynuacja.”