Leszek Bubel: Kolejny pozew i zawiadomienie do prokuratury przeciwko obecnym władzom Izby Adwokackiej w Warszawie ☀Autor Gabi☀
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- „EUobserver”: cztery zgony w Rosji po przyjęciu szczepionki „Sputnik V” – u sześciu osób wystąpiły komplikacje !! - 11 kwietnia 2021
- Warszawa będzie kontynuować politykę wspierania Ukrainy – polski minister spraw zagranicznych - 11 kwietnia 2021
- „Gdzie są pieniądze za las? Państwowa spółka zleciła rzeź drzew na posesji należącej do małżeństwa !!” - 11 kwietnia 2021
- Czy widzisz analogię ?? - 11 kwietnia 2021
- AKT OSKARŻENIA PRZECIWKO CZŁONKOM GRUPY PRZESTĘPCZEJ, KTÓRA WYPRODUKOWAŁA MIN. 26 MLN SZTUK NIELEGALNYCH PAPIEROSÓW [+FOTO] - 10 kwietnia 2021
Leszek Bubel
Redaktor naczelny tygodnika
„TYLKO POLSKA”
Prezes Zarządu Fundacji Paragraf
ul. Brzoskwiniowa 13, 04-782 Warszawa
tel. 516 219 698
Konto: 33 1090 2590 0000 0001 2206 5076
NIP: 9522125490
1. Dziekan Okręgowej Izby
Adwokackiej w Warszawie
Adw. Mikołaj Pietrzak
Al. Ujazdowskie 49, 00-536 Warszawa
2. Adwokat Kamil Szmid
KML LEGAL Szmid Sander Adwokat
i Radcowie Prawni
ul. Mariensztat 8, 00-302 Warszawa
3. Adwokat Agata Rewerska
Agata Rewerska Ad Exemplum
ul. Ogrodowa 37 lok 48, 00-873 Warszawa
Złożono kolejny pozew i zawiadomienie
do prokuratury przeciwko obecnym
władzom Izby Adwokackiej w Warszawie
nie tylko za nękanie, ale i usiłowanie
zabójstwa Adwokata licznymi morderczymi szykanami.
WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE
INFORMACJI PUBLICZNEJ ORAZ PYTANIA PRASOWE
Jako wydawca gazet, dziennikarz śledczy
reprezentant opinii publicznej od 30 lat,
redaktor naczelny tygodnika TYLKO POLSKA,
na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 2 i 3 w zw. z art. 4 ust.
1 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z 06.09.2001 r
. o dostępie do informacji publicznej
Dz. U. z 2019 r. poz. 1429., mając na uwadze,
że kandydujecie Państwo na funkcję dziekana
Izby Adwokackiej w Warszawie na najbliższym
Walnym Wyborczym Zgromadzeniu Izby Adwokackiej
w Warszawie w dniu 30.01.2021r., a także to, że
na ostatniej debacie przed wyborami podnosiliście
jak to najważniejsza w zawodzie adwokata jest
etyka, wnoszę o udostępnienie informacji publicznej
i odpowiedzi na następujące pytania prasowe
dotyczące etyki adwokackiej, którą Wasze
środowisko tak lubieżnie lansuje.
1. Czy uznajecie za etyczne działania
obecnej wicedziekan adw. Gajowniczek-Pruszyńskiej, która
wykorzystując swoje wysokie stanowiska
i wpływy w samorządzie adwokackim najpierw
zablokowała, a następnie ukradła i dokonała
plagiatu składając “swój” pomysł powołania
Komisji Kobiet przy ORA Warszawa i NRA?
Przypominam, że Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska
obwołała się przewodniczącą ukradzionego pomysłu,
okraszając go skrajnie lewacką ideologią,
dodatkowo mieniąc się jego pomysłodawczynią.
2. Czy uznajecie za etyczne działania obecnej
wice dziekan adw. Gajowniczek-Pruszyńskiej, która
w związku ze złożonym moim zawiadomieniem
do prokuratury o kradzieży praw autorskich, swoje
wyjaśnienia w prokuraturze rozpoczęła od
podkreślenia pełnienia funkcji wiece dziekana
Izby Warszawskiej oraz że jej matka jest wpływowym sędzią!?
Poza tym wlecze się wytoczony jej proces sądowy.
Osoby tak postępujące potocznie określane są złodziejami i oszustami.
3. Czy uznajecie za etyczne działania
obecnej resortowej wicedziekan
adw. Gajowniczek Pruszyńskiej, która przez pięć
lat swojej kadencji w Okręgowej Radzie Adwokackiej
skupiła się na tym, żeby ukatrupić adwokata, którego
okradła z praw autorskich i w ten sposób uciszyć
kłopotliwą dla niej sprawę? – wedle najlepszych
stalinowskich wzorców, wyssanych z mlekiem matki
(komunistycznej sędzi, co sama chętnie podkreśla publicznie).
4. Jak morduje wicedziekan adw. Gajowniczek-Pruszyńska?
Sprawowane w samorządzie adwokackim
funkcje sprawiły, że nie musiała dźgać nożem
swojej ofiary ani rąbać siekierą.
Po prostu dysponując rozbudowanym katalogiem
łask dla innych adwokatów w postaci
przykładowo możliwości prowadzenia wykładów
dla aplikantów (po 1000 PLN za 45 minut wykładu),
przyznawania tytułu Kobieta Roku Adwokatury
czy członkostwa w podległych sobie gremiach,
„ręcznie steruje” aparatem dyscyplinarnym, żeby
wysłać na łono Abrahama adwokata, który walczy
w miarę sił o swoją godność i przypomina jej, jak podłą
i mściwą jest osobą. Czy uznajecie za etyczne
ręczne sterowanie przez adw. Katarzynę Gajowniczek Pruszyńską
pionem dyscyplinarnym, wpływanie na ich decyzje
aby przedstawić zarzuty w oparciu o donosy kobiety
chorej na schizofrenię urojeniową, co potwierdziły
dwie opinie biegłych lekarzy sądowych? Były one
wykonane na zlecenie sądów. Dodam tylko, iż sposób
formułowania pism przez ww. chorą osobę nie
pozostawia żadnych wątpliwości odnośnie jej
zaburzeń chorobowych, czego jednym z wielu
przykładów jest w formie pisemnej zasypanie
ponad setki sędziów w kilku sądach wulgarnymi
obraźliwymi wyzwiskami.
Natomiast zarzuty zostały postawione
adwokatowi znienawidzonemu przez
adw. Gajowniczek – Pruszyńską w zaawansowanym
stadium choroby nowotworowej – tak, aby
uniemożliwić obronę, poniżać i doprowadzić do śmierci.
5. W pionie dyscyplinarnym Izby Warszawskiej
nie było chętnych do realizowania planu brutalnego
morderstwa i stosowania przemocy instytucjonalnej
wobec znienawidzonego przez adw. Gajowniczek – Pruszyńską
adwokata, zmagającego się ze śmiertelną chorobą,
dopóki rzecznikiem dyscyplinarnym nie został
adw. Krzysztof Stępiński. Ze swojej funkcji Krzysztof Stępiński
zrobił wewnętrzną sprawę żydowską.
Otóż jako zwolennik polityki Gminy Wyznaniowej Żydowskiej
w Warszawie (Krzysztof Stępiński jest bratem byłego
dyrektora antypolskiego Muzeum „Polin”)
zionął nienawiścią do znienawidzonego prze
adw. Gajowniczek – Pruszyńską adwokata, albowiem ten
udzielał pomocy prawnej konkurencyjnej gminie
żydowskiej, pozostającej w ostrej kontrze
z Gminą Wyznaniową Żydowską, z którą utożsamia się
Krzysztof Stępiński. Dodatkowo szowinistom żydowskim
solą w oku jest moja jako dziennikarza i polityka krytyka
wielu ich antypolskich dokonań.
W ten sposób adw. Gajowniczek – Pruszyńska zyskała
naturalnego sojusznika w swoim krwiożerczym planie.
Krzysztof Stępiński wraz ze swoim zastępcą, też
gorliwym miłośnikiem polityki Gminy Wyznaniowej Żydowskiej
w Warszawie, Łukaszem Wiśniewskim – żądnym krwi
– gorliwie szukał jakiegokolwiek „haka” na swoją ofiarę.
Z pomocą przyszła mu chora na schizofrenię
urojeniową kobieta i jej niedorzeczne opowieści,
wynikające z choroby, które wykorzystał jako
sensacyjny materiał na kłamliwy zarzut. Krzysztof Stępiński
nie miał w tej sprawie żadnych hamulców, dążąc
do uśmiercenia swojej ofiary, bowiem i on doskonale
wie o jej śmiertelnej chorobie.
Był na najlepszej drodze do osiągnięcia swojego celu,
ale został odsunięty od tej sprawy z uwagi m.in. na
powyższe okoliczności.
Czy opisane postępowanie adw. Gajowniczek –
Pruszyńskiej i adw. Stępińskiego jest zgodnie z etyką adwokacką?
6. Czy uznajecie za etyczne „ręczne sterowanie”,
demoralizowanie i korumpowanie przez
adw. Katarzynę Gajowniczek-Pruszyńską Izby Adwokackiej
w Poznaniu, a dokładnie Dziekana Macieja Gutowskiego, który
wysmarował do Prokuratury prywatną opinię
w obronie plagiatu adw. Gajowniczek Pruszyńskiej,
próbując ją wybielić oraz Rzecznika Dyscyplinarnego tej Izby
– adw. Cezarego Nowakowskiego i jego zastępcy
adw. Piotra Ruszkiewicza poprzez oddziaływanie na nich
w kierunku stosowania przemocy instytucjonalnej
w postępowaniu dyscyplinarnym w stosunku do
chorego na nowotwór adwokata, będącego wyrzutem
resortowego sumienia adw. Gajowniczek –
Pruszyńskiej, tak by uniemożliwić mu obronę
i osiągnąć główny cel – ukatrupienie?
7. Kiedy Izba Adwokacka w Poznaniu dostrzegła, że
dała się adw. Gajowniczek – Pruszyńskiej wmanewrować
w prywatną krwawą zemstę i że będzie mieć tak samo
jak ona krew na rękach, wycofała się z tej sprawy.
I gdzie ta sprawa trafiła? Do Katowic –
do adw. Natalii-Klima Piotrowskiej – przydupaski
adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej, która
wręczała jej nagrody i obściskiwała nawet w świetle kamer.
Natalia Klima – Piotrowska czuła się w obowiązku sprostać
oczekiwaniom adw. Gajowniczek – Pruszyńskiej i zaszczuwać
wycieńczonego także szpitalnym leczeniem
onkologicznym adwokata, żeby prędzej zmarł,
działając z przekroczeniem uprawnień i łamiąc
obowiązujące prawo.
Kiedy zorientowała się w co adw. Gajowniczek
– Pruszyńska ją wciągnęła, zrezygnowała
z prestiżowej funkcji w resorcie dyscyplinarnym.
Czy takie postępowanie uważacie za zgodne z etyką adwokacką?
8. Gdzie trafiła ta sprawa po wycofaniu się
Izby Adwokackiej w Katowicach? Do Opola,
a konkretnie do adw. Agnieszki Staszków-Bularz –
kolejnej przydupaski adw. Katarzyny
Gajowniczek-Pruszyńskiej, która otrzymała od niej
wyróżnienie w konkursie Kobieta Adwokatury
oraz publiczne uściski i pochwały. Dodatkowo adw.
Gajowniczek -Pruszyńska oczekiwała, że adw. Staszków
– Bularz nie będzie miała żadnych obiekcji, żeby
w końcu dobić adwokata – wyrzut jej resortowego
sumienia, ponieważ sama jest osobą niepełnosprawną.
Tak się stało, ponieważ pierwszym krokiem
adw. Angieszki Staszków – Bularz w tej sprawie było
zaszantażowanie poruszającej się na wózku inwalidzkim,
wyczerpanej chemioterapią osoby, że jeżeli nie przyjedzie
na wyznaczone przez nią czynności, oddalone o 500 km
od miejsca jej leczenia, to w trybie pilnym składa wniosek
o ukaranie do Sądu Dyscyplinarnego – bez przeprowadzenia
zawnioskowanych dowodów, bez możliwości
usprawiedliwienia nieobecności zgodnie z przepisami
obowiązującego prawa, nawet po trupie, żeby tylko
pokazać, że jest godna łask, jakimi obsypała ją
Gajowniczek – Pruszyńska.
Czy takie postępowanie uważacie za zgodne z etyką adwokacką?
Wiem, że adw. Mikołaj Pietrzak nie odpowie
na te pytania. Wiem, że on to wszystko, o czym
piszę, wie i bezwarunkowo akceptuje politykę
prowadzoną przez adw. Gajowniczek – Pruszyńską jako
wicedziekana w jego „rządzie”.
Wiem także, że stoi murem za adw. Andrzejem Orlińskim
– także wicedziekanem w jego „rządzie”, który
był komunistycznym oprawcą prokuratorem
i mającym na rękach krew polskich patriotów.
Pomimo, iż w Instytucie Pamięci Narodowej
zostało wszczęte śledztwo w sprawie zbrodn
komunistyczne adw. Andrzeja Orlińskiego,
prowadzi on zajęcia z etyki dla aplikantów adwokackich!!!
To już jawne szyderstwo z etyki.
Demoralizacja młodych adwokatów.
Z ponad 100 zamordowanych skrytobójczo przez
komunistów osób, kilka znałem osobiście, a także
wobec ok. dwóch milionów Polaków
wypchniętych na emigrację, jestem zobowiązany
piętnować takich degeneratów i komunistycznych
oprawców jak Andrzej Orliński.
Dlatego adw. Mikołaj Pietrzak publicznie
rekomendujący adw. Orlińskiego jak i adw. Gajowniczek
– Pruszyńską na kolejną kadencję do
władz ORA winny jest współudziału w morderczych szykanach.
Zdziwiłbym się, gdyby którykolwiek z kandydatów
odpowiedział na te kłopotliwe pytania.
Ten apel jest bardziej adresowany do wyborców.
Zaś obowiązkiem dziennikarza jest rzetelnie
poinformować, a następnie patrzeć na ręce, rozliczać,
ujawniać i pociągać do odpowiedzialności.
A wyborcy i tak wybiorą adw. Mikołaja Pietrzaka
i aktualny układ pozostanie, choć jest jeszcze dwóch
innych kandydatów na dziekana ORA Warszawa.
W moim mniemaniu to, o czym piszę, jest nienormalne,
nadające się do rozpatrzenia w kategoriach
psychiatrycznych, świadczy o głębokiej demoralizacji
najwyższych władz adwokatury i o tym, że to
środowisko samo nie oczyści się z patologii.
Wybory do władz ORA 30 stycznia będą testem
jak środowisko adwokackie rozumie etykę mogąc
anonimowo wybrać nowego dziekana i pozbawić
stanowisk tych, którzy je kompromitują.
Zapewniam, że dysponując odpowiednimi środkami
i zespołem współpracowników, walka z morderczymi
szykanami, zwykłym chamstwem i prostactwem,
może trwać nadal i to na zupełnie inną skalę.
Jest to bowiem walka o godność i życie.
PISMO MA CHARAKTER PUBLICZNY.
Redaktor naczelny
Tygodnika ,,Tylko Polska”
Prezes Stronnictwa Narodowego
i Fundacji Paragraf
Leszek Bubel
Zakończę krótką prezentacją swojej osoby,
ponieważ w środowisku adwokackim
zdominowanym przez lewactwo rozpowszechnia się
wobec mnie „czarny pijar”. Dla przykładu początkujący
adwokat, członek pionu dyscyplinarnego adw. Wiśniewski
postawił zarzut wspomnianemu wyżej krzywdzonemu
adwoka towi za to, że udzielał mi pomocy prawnej!!!
Mając 64 lata swoim życiowym dorobkiem mogę
obdzielić parę setek Wiśniewskich.
Pochodzę z ziemiańskiej rodziny i szczycę się jednym
z najstarszych polskich herbów Abdank.
Do dzisiaj na obrzeżach Janowa Podlaskiego są trzy
duże wsie z kościołami:
Bubel Stary, Bubel Granna i Bubel Łukowiska.
Jestem praktykującym katolikiem mającym brata księdza
pra cującego od lat w Watykanie, najmłodszym
w historii polskiego złotnictwa w wieku 22 lat dyplomowa
nym mistrzem, którego firma rozrosła się do ponad 140
własnych sklepów i stoisk w całej Polsce.
Byłem w dwudziestce najbogatszych Polaków.
Jedną z moich pasji jest historia
(wydałem ok. 2 tys. tytułów książkowych, w tym
ponad 50 własnego autorstwa).
Jestem także dziennikarzem śledczym i wydawcą
kilkunastu ogólnopolskich gazet, podróżnikiem
i fotografem, który wydając prasę turystyczną został
pierwszym Polakiem, który zwiedził 200 państw.
Jestem liderem zespołu Leszek Bubel Band
, autorem muzyki, tekstów i wokalistą na wydanych
6 płytach ze 120 utworami. Jestem politykiem,
byłym posłem (w latach 1991-93), dwukrotnym
kandydatem na urząd prezydenta R.P. z ramienia
Forum Walki z Bez – prawiem (1995) i Polskiej Partii Narodowej
(2005). Od kilkunastu lat jestem prezesem historycznego
Stronnictwa Narodowego, do którego przed II Wojną
należało kilka procent adwokatów, a z którego wy
– wodziło się ich zbroje ramię czyli Narodowe Siły Zbrojne.
W stanie wojennym w wieku 25 lat zostałem
internowany za finansowanie i działalność
kilku podziemnych drukarni. Za akcje specjalne, którymi
kie rowałem oraz masową produkcję srebrnej biżuterii
patriotycznej (Patriotyki.pl) byłem 27 razy zatrzymy
wany przez Milicję i SB. Nigdy nie dałem się złamać
pomimo wielu dotkliwych pobić,
zastraszania i szy kanowania mojej rodziny.
Mam czyste konto i status pokrzywdzonego nadany
przez IPN za sądownie udokumentowaną działalność
na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego.
Jestem prezesem stowarzyszenia Nie Dla Unii Europejskiej
i Stowarzyszenia Przeciwko Anty-polonizmowi, które
przez kilka lat wydawały swoje gazety. Przez 5 lat wspólnie
z Gminą Starozakonnych R.P. wydawałem polsko-żydow ski
miesięcznik „Co z Tą Polską” propagującą polsko-żydowskie
pojednanie na symetrycznych warun kach.
Od ośmiu lat jestem prezesem aktywnie działającej
Fundacji Paragraf zwalczającej patologie, tak że w
szeroko pojętym wymiarze sprawiedliwość.
Wystarczy, aby będąc aktywnie działającą osobą
publiczna być znienawidzonym przez lewaków z roz
rastającą się w zastraszającym tempie neomarksizmem,
w czym czynnie zaangażowana jest wice-dzie kan ORA
W-wa Gajowniczek-Pruszyńska
– obrończyni i propagatorka brutalnych i chamskich bojówek
“Obywateli R.P.”