RAPORT: 41% IMIGRANTÓW Z UKRAINY PLANUJE OSIĄŚĆ W POLSCE NA STAŁE, 29% JUŻ ŚCIĄGNĘŁO RODZINY ☀Autor Gabi☀
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- Szef Pentagonu zapowiada odwet? „Uderzymy – jeśli uznamy, że powinniśmy – w miejscu i czasie, który sami wybierzemy” ☀Autor Gabi☀ - 7 marca 2021
- Niemcy: ZDESPEROWANI DOJEŻDŻAJĄCY DO PRACY Bad Hofgastein i Radstadt będą od dziś w więzieniu koronowym ☀Autor Gabi☀ - 7 marca 2021
- Austria wstrzymuje szczepienia z użyciem jednej z partii preparatu AstraZeneca. Nie żyje 49-letnia kobieta ☀Autor Gabi☀ - 7 marca 2021
- Pekao przeprowadzi zwolnienia grupowe. Pracę straci ponad 1000 osób ☀Autor Gabi☀ - 7 marca 2021
- Polska prokuratura próbuje przejąć Zbigniewa S. ☀Autor Gabi☀ - 7 marca 2021
Z raportu przygotowanego przez Grupę Impel
wynika, że dla imigrantów z Ukrainy najpopularniejszym
planem na przyszłość jest zamieszkanie
na stałe w Polsce. 41 proc. z nich chce osiąść
w naszym kraju, a prawie połowa sprowadziła
już swoje rodziny lub planuje to zrobić.
Żeby zatrzymać w naszym kraju
więcej ukraińskich pracowników,
autorzy raportu proponują m.in. uproszczenie procedur
legalizujących pobyt, zapewnienie
Ukraińcom dostępu do opieki
medycznej czy pomoc w sprowadzeniu rodziny.
Sanpro Synergy, firma zajmująca
się m.in. zatrudnianiem Ukraińców i delegowaniem
ich do pracy w ramach outsourcingu procesów
przedstawiła raport opart na badaniach
Grupy Impel pt. „Ukraińcy na
polskim rynku pracy – doświadczenia i perspektywy”.
Sondaż rządowego ośrodka: 71% Polaków popiera imigrację Ukraińców do Polski
Już na samym wstępie raportu
zaznaczono, że powodem jego opracowania
było zjawisko opuszczania Polski przez
pracowników z Ukrainy po wybuchu epidemii,
a zarazem obserwowana chęć powrotu części
z nich do pracy w naszym kraju.
Autorzy raportu twierdzą, że „pracodawcy nadal
potrzebują dobrze przeszkolonego
i przygotowanego do pracy personelu,
również zza naszej wschodniej granicy”,
a „wielu z nich to specjaliści, którzy
chcą pozostać w Polsce na długo”.
„41% ankietowanych
deklaruje chęć pobytu na stałe.
W realizacji dalekosiężnych planów
związanych z pracą w Polsce
pomagają im długoterminowe
zezwolenia na pobyt tzw. karty pobytu, które
posiada już blisko połowa osób.
To fachowcy, z których wiedzy
i doświadczenia warto korzystać”
zaznacza Sanpro Synergy,
podkreślając, że „konsekwentnie zatrudnia
coraz więcej ekspertów z Ukrainy”.
Raport z założenia ma „podpowiadać”
decydentom jak sprawić, by Ukraińcy
chcieli zostać w Polsce na stałe.
Przeczytaj również: Coraz więcej Ukraińców chce zostać w Polsce na dłużej
Czytaj także: Coraz więcej Ukraińców próbuje nielegalnie dostać się przez Polskę do pracy na Zachodzie
Według głównych wniosków
raportu, 41 proc. ankietowanych Ukraińców
chce osiąść w Polsce na stałe, a 67 proc.
jest zadowolonych z poziomu życia
w naszym kraju. 44 procent wskazuje
dobry standard życia w Polsce jako
najważniejszy czynnik oceny sytuacji
życiowej. Jednocześnie, 14 proc. obywateli
Ukrainy uważa, że dostęp obcokrajowców
do opieki zdrowotnej w Polsce jest
„praktycznie niemożliwy”, a 54 proc.
odczuwa pogorszenie zadowolenia
z sytuacji życiowej z powodu pandemii COVID-19 .
Najpopularniejszym dokumentem
upoważniającym Ukraińców do przebywania
w Polsce jest karta pobytu (48 proc.),
a dalej wiza (31 proc.) i paszport biometryczny (21 proc.).
Przeczytaj: W 2020 roku Polska wydała Ukraińcom ponad pół miliona wiz
Ponad połowa ukraińskich
gastarbeiterów (54 proc.) podejmuje się pracy
długoterminowej, a tylko co czwarty
z nich – pracy okresowej (25 proc.).
W przypadku 9 proc. ankietowanych jest to
samozatrudnienie, 6 proc. pracuje dorywczo,
a taki sam odsetek deklaruje, że nigdzie nie pracuje.
Zdecydowana większość ankietowanych
Ukraińców wyraża zadowolenie ze
swojej obecnej pracy (71 proc., w tym 37 proc.
zdecydowanie) oraz sytuacji życiowej
(67 proc., w tym 29 proc. zdecydowanie)
w Polsce. Niezadowolenie w tych
względach wyraża średnio co trzeci imigrant z Ukrainy.
Co ważne, w raporcie zaznaczono, że
„niemal połowa pracujących w Polsce
obywateli Ukrainy już sprowadziła swoją
rodzinę lub planuje się z nią połączyć
w naszym kraju”. 29 proc. odpowiedziało, że
już to zrobiło. 23 proc. jest pod tym
względem niezdecydowanych.
Relatywnie, tylko 28 proc. Ukraińców
jasno deklaruje, że nie planuje sprowadzać
do Polski swojej rodziny.
Badanie nie podało tu jednak jakimi
powodami się kierują i nie wiadomo,
czy może to mieć związek na przykład
z planami związania się z Polką lub Polakiem.
Z dokumentu wynika też, że zdecydowana
większość ankietowanych imigrantów
z Ukrainy samodzielnie dba o swoje
zakwaterowanie (78 proc.). 41 proc. wynajmuje
dom lub mieszkanie, a niewiele mniej
(38 proc.) pokój lub miejsce w pokoju. 8 proc.
deklaruje, że ma własny dom lub mieszkanie.
W przypadku 13 proc. badanych
zakwaterowanie zapewnia pracodawca.
Prawie co drugi ankietowany (44 proc.)
wskazuje dobry standard życia
w Polsce jako najważniejszy czynnik
wpływający na ocenę swojej sytuacji
życiowej w naszym kraju.
W przypadku 28 proc. jest to dobre
wynagrodzenie, a 11 proc.
– szansa rozwoju zawodowego. 8 proc.
wskazało na legalizację pobytu,
a 5 procent na możliwość wyjazdu na Zachód.
Ukraińscy imigranci pytani o to, co
najbardziej utrudnia im życie w Polsce,
najczęściej wskazują na brak własnego
mieszkania lub pokoju (33 proc.)
i oddalenie od rodziny (32 proc.).
Dla 27 proc. badanych jest to obawa
przed zamknięciem granic i brak
możliwości jej płynnego przekroczenia.
Co czwarty Ukrainiec (25 proc.)
narzeka na niskie wynagrodzenie.
Rzadziej wymieniano takie czynniki,
jak biurokracja (16 proc.), brak stabilizacji
zawodowej (14 proc.), bariera językowa (11 proc.),
brak stabilności zatrudnienia (10 proc.). 8 proc.
skarży się na ubogie życie towarzyskie,
a 9 proc. na niemożliwość skorzystania z opieki zdrowotnej.
Ogólnie, Ukraińcy pracujący w Polsce
raczej krytycznie oceniają polski system
opieki zdrowotnej. 29 proc. twierdzi, że
ma do niej utrudniony dostęp, a dla 14 proc.
jest on „praktycznie niemożliwy”.
Tylko co czwarty wyraża zadowolenie.
Stąd autorzy raportu zalecają pracodawcom,
chcącym zachęcić Ukraińców do pracy
i pozostania w Polsce, oferowanie
im benefitów w tym względnie, np. w postaci
łatwiejszego dostępu do systemu opieki zdrowotnej.
53 proc. badanych przyznaje, że pandemia
pogorszyła ich ocenę sytuacji
życiowej w Polsce. 14 proc. ocenia, że
jest w różnym stopniu lepiej.
Autorzy raportu zapytali ukraińskich
imigrantów o ich plany związane
z pobytem w Polsce. Zdecydowana większość
z nich (41 proc.) deklaruje, że chce na stałe
zamieszkać w naszym kraju. 13 proc
. traktuje Polskę jako jeden z przystanków
w drodze na Zachód Europy. 16 proc.
planuje jeszcze trochę zostać w Polsce i zarobić,
a potem wrócić na stałe na Ukrainę, a 5 proc.
chce przyjeżdżać do pracy sezonowej
w naszym kraju. Tylko co dziesiąty ankietowany
deklaruje zdecydowanie, że zamierza
na stałe wrócić do swojej ojczyzny.
15 proc. „jeszcze nie wie”, co zrobi.
Jednocześnie, mimo deklaracji zawartych
w powyższych odpowiedziach, 20 proc.
Ukraińców pracujących w Polsce rozważa
możliwość wyjazdu na Zachód po otwarciu granic.
Przy czym tylko 8 proc. chce wyjechać,
jak tylko będzie to możliwe.
Pozostali są skłonni wyjechać, jeśli
znaleźliby tam pracę lub mogli liczyć na
pomoc znajomych. 46 proc. nie rozważa wyjazdu na Zachód.
Ukraińscy imigranci, którzy
nie zamierzają zostać w Polsce na stałe,
najczęściej tłumaczą to chęcią bycia
razem z rodziną (30 proc.),
zbyt niskimi zarobkami (25 proc.)
czy utratą pracy (25 proc.).
Powodem są też obawa o utratę
pracy (16 proc.) i utrudniony dostęp
do opieki zdrowotnej (14 proc.). 13 proc.
wskazuje na poczucie obcości
lub przypadki dyskryminacji, a 8 proc.
na złe traktowanie przez pracodawcę.
Przeczytaj: Pracodawcy chcą łatwiejszego dostępu do taniej siły roboczej ze Wschodu
Tę samą grupę zapytano też, co przekonałoby
ich do pozostania i pracy w Polsce.
Ponad połowa wymienia wyższe zarobki
(52 proc.), a co trzeci – uproszczenie
procedur legalizujących pobyt (31 proc.).
Ponadto, Ukraińcy oczekiwaliby
umowy o pracę i/lub pomocy
w sprowadzeniu rodziny (po 22 proc.),
zakwaterowania przez pracodawcę
czy zapewnienia opieki medycznej
(po 17 proc.). Co siódmy wymienił w tym
kontekście dostępność do kredytów hipotecznych.
Cytowana w raporcie Edyta Olko,
prezes zarządu Sanpro Synergy
przytacza dane GUS, według których
w Polsce mieszkają nawet 2 mln Ukraińców.
„Wielu z nich chce mieszkać w naszym
kraju na stałe, szukają więc pracodawców, którzy
im to ułatwią” – mówi. Dodaje,
że czynniki zwiększające poczucie
bezpieczeństwa i przynależności,
przede wszystkim legalne formy zatrudnienia,
zwiększają zadowolenie Ukraińców z życia
w Polsce i skłaniają ich do pozostania
na dłużej. Według Olko, najlepiej
świadczy o tym to, że blisko połowa
„decyduje się na skomplikowaną i długotrwałą
procedurę uzyskania kart pobytu”.
Według szefowej Sanpro Sybergy, żeby
zatrzymać obcokrajowców w Polsce,
najważniejsze pozostają względy
finansowe, jak wysokość wynagrodzenia,
regularne podwyżki i wytyczona ścieżka
rozwoju zawodowego.
Zaznacza przy tym, że równie ważne
stają się czynniki pozapłacowe,
jak pomoc w zorganizowaniu życia
w Polsce dla cudzoziemca i jego
rodziny czy możliwość skorzystania
z rożnego rodzaju benefitów np. w postaci
prywatnej opieki medycznej.
Jak podano, badanie zostało
przeprowadzone przez Grupę Impel
wśród obywateli Ukrainy pracujących
w Polsce, w okresie sierpień – wrzesień 2020 roku.
Dobór próby był celowy, badanie
przeprowadzono metodą ankiet
do samodzielnego wypełnienia online.
Należy jednak zaznaczyć,
że zaprezentowane wyniki oparto
na wywiadach z 448 osobami.
Ukraińska imigracja
Jak informowaliśmy, na koniec
ubiegłego roku w Polsce do
ubezpieczenia emerytalnego
i rentowego było zgłoszonych
725 tysięcy cudzoziemców,
czego 532,5 tysiąca (73%) było obywatelami Ukrainy.
Taka liczba cudzoziemców
zgłoszonych do ubezpieczenia w ZUS
oznacza wzrost o 55 tysięcy
w stosunku do lutego ub. roku, czyli stanu
sprzed pandemii w Polsce.
Według Głównego Urzędu Statystycznego
pod koniec 2019 roku w Polsce
przebywało ponad 1,3 mln Ukraińców.
Na początku marcowego lockdownu
Polskę opuściło ponad
150 tys. ukraińskich migrantów zarobkowych.
Latem Ukraińcy zaczęli masowo wracać do pracy w Polsce.
Jak pisaliśmy, we Wrocławiu powołano
Instytut Praw Imigrantów.
To nowa inicjatywa Fundacji Ukraina i Konsulatu
Honorowego Ukrainy we Wrocławiu.
„Polska nie ma polityki migracyjnej.
Dlatego chcemy ją tworzyć oddolnie”
– mówił szef nowego instytutu.
Według ekspertów, połowa
żyjących we Wrocławiu migrantów z Ukrainy
chce osiedlić się w Polsce.
W grudniu ub. roku ukraińskie media
podawały, ze w ciągu ostatnich miesięcy
za granicą znacznie, o 40 procent, wzrósł popyt na pracowników z Ukrainy.
Większość z nich wyjeżdża do pracy
w Polsce, a także w Niemczech i w Czechach.
Jak podano, w Polsce w 2020 roku
najczęściej poszukiwano pakowaczy,
krawców i budowlańców. W Niemczech
byli to pracownicy do opieki,
glazurnicy i hydraulicy, a w Czechach
spawacze, elektrycy i kierowcy.
Polska jest obecnie państwem
Unii Europejskiej przyjmującym
największą liczbę imigrantów zarobkowych.
Rząd PiS prowadzący jedną z najbardziej
liberalnych polityk imigracyjnych w Europie
od lat planuje rozciągnięcie jej także
na sektor medyczny. W czerwcu 2020 r.
pisaliśmy o doniesieniach medialnych
na temat planów rządu.
W lipcu poseł Konfederacji
Robert Winnicki wezwał rząd PiS do debaty nt. polityki migracyjnej.
Przypomnijmy, że w końcu lipca 2020 r.
pisaliśmy, że analitycy z agencji Gremi
Personal, zajmującej się m.in. ściąganiem
ukraińskich gastarbeiterów twierdzili, że
przez pandemię status Ukraińców „jako
pracowników nie do zastąpienia
został ugruntowany” i postulowali
wprowadzenie dla nich
dodatkowych ułatwień, żeby zatrzymać ich
w Polsce i zniechęcić do wyjazdu do Czech czy Niemiec.
Przeczytaj: Nowy raport o migrantach z Ukrainy: chcą więcej zarabiać, dużo pracować, co trzeci chce osiąść w Polsce
Zobacz także: Ukraińcy już nie chcą być w Polsce tanią siłą roboczą [RAPORT]
Przypomnijmy, że nowy raport NBP nt. imigrantów
w polskiej gospodarce wskazuje, że
w ub. roku ich przekazy pieniężne
za granicę przekroczyły wartość przekazów
przesyłanych od polskich emigrantów.
Ponad 1/3 imigrantów chce zostać
w Polsce na dłużej niż 3 lata (14 proc.)
lub na stałe (24 proc.), co wiąże się
z częstszym ściąganiem rodzin.
Dotyczy to przede wszystkim Ukraińców.
Pisaliśmy też, że jak wynika z raportu
„Barometr Polskiego Rynku Pracy”,
coraz więcej polskich pracodawców
(prawie 30 proc.) jest skłonnych płacić
Ukrainy więcej „na rękę” niż Polakowi
na tym samym stanowisku.
Zdecydowana większość oczekuje też
ułatwień przy zatrudnianiu Ukraińców
i znacznego wydłużenia im czasu legalnej pracy
w Polsce. 33 proc. badanych Polaków,
głównie młodych, uważa, że napływ
Ukraińców na polski rynek pracy
zahamuje wzrost wynagrodzeń.
Ukraińcy w większości pozytywnie
oceniają też podniesienie w Polsce
płacy minimalnej. 66 proc. uważa, że
dzięki temu wzrosła atrakcyjność Polski
jako miejsca emigracji zarobkowej.
Przeczytaj: Gowin: podniesienie płacy minimalnej zachęci pracowników z Ukrainy do pozostania w Polsce
Przeczytaj również: Dr Mech dla Kresów.pl: projekt ściągania Ukraińców i nadawania im obywatelstwa jest zabójczy
Sanpro Synergy / Kresy.pl