(autor:LALA) – Rolnicy wściekli na PiS. Zablokują dzisiaj 100 tras w całej Polsce [MAPA BLOKAD]
Lala Koniecpolska
Ostatnie wpisy Lala Koniecpolska (zobacz wszystkie)
- „Czy ci oszuści naprawdę myślą, że mogą zniknąć z corocznego sezonu grypowego i zastąpić go COVID-19.” - 27 marca 2021
- „Poznaj azjatyckie „grzyby nieśmiertelności”, które odmłodzą twój organizm” - 27 marca 2021
- „Dlaczego Rothschilds opatentował testy biometryczne COVID-19 w 2015 i 2017 roku????!!!!” - 13 marca 2021
- Czy zydzi maja uszkodzony kod genetyczny…….?????? - 13 marca 2021
- „W KTÓRYM ROKU OSOBISTYM JESTEŚ? POZNAJ PROGNOZĘ POGODY SWOJEGO ŻYCIA!!”- [CZ. I i II] - 12 marca 2021
O 10:00 w całym kraju rozpoczną się blokady dróg: rolnicy z OPZZ i AGROunii zamierzają protestować w ten sposób przeciwko przygotowanej przez PiS i popartej publicznie przez Jarosława Kaczyńskiego „Piątce dla zwierząt”. Według zapowiedzi, zablokowanych ma zostać 100 tras w całym kraju. Na RMF 24 przygotujemy dla Was mapę protestów, która będzie na bieżąco aktualizowana przez naszych reporterów!
Jeszcze w przeddzień akcji jej organizatorzy nie chcieli ujawnić, gdzie konkretnie pojawią się blokady – wymieniali jedynie regiony, w których będzie ich najwięcej.
„Większość Podlasia będzie zablokowana, praktycznie cała Wielkopolska, wiele ciągów w województwie łódzkim, zablokowane będą ważne ciągi na Pomorzu, a także województwo lubelskie w dużej części” – wyliczał Michał Kołodziejczak z AGROunii.
Szczepan Wójcik, jeden z liderów branży futrzarskiej w Polsce, zapowiadał z kolei w rozmowie z Wirtualną Polską: „Będziemy protestowali do momentu, aż zostaniemy dopuszczeni do głosu. Będziemy na autostradach, drogach szybkiego ruchu i drogach krajowych. Blokady będą w całej Polsce. Będziemy to robili tak długo, aż te szkodliwe ustawy nie zostaną wycofane”.
Jak dodawał, w planach jest nie tylko blokada tras tranzytowych, ale także przejść granicznych.
Przedstawiciele OPZZ i AGROunii domagają się, by rządzący zrezygnowali z dalszych prac nad ustawą o ochronie zwierząt.
Projekt zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych czy zakaz trzymania psów na krótkich łańcuchach.
Dzisiejsze rolnicze blokady mają ominąć Warszawę: do stolicy rolnicy i hodowcy zamierzają zjechać 13 października, kiedy ustawą o ochronie zwierząt ma zająć się Senat. Protestujący zapowiadają na ten dzień wielką manifestację – liczą, że w Warszawie pojawi się nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Nieoficjalnie mówi się natomiast, że rolnicy i hodowcy chcą również zablokować kongres Prawa i Sprawiedliwości 7 listopada. To na nim ma dojść do zatwierdzenia wyboru Jarosława Kaczyńskiego na prezesa partii.
Dzisiejsza blokada dróg nie jest pierwszą akcją protestacyjną rolników i hodowców przeciwko „Piątce dla zwierząt”.
W poprzednią środę kilkuset manifestujących zjechało do Warszawy pod hasłem: „Strajk rolników! Obronimy polską wieś!”. Mieli ze sobą transparenty z napisami: „Pogrzeb polskiego rolnictwa”, „Piątka Kaczyńskiego zamorduje każdego” czy „Prezydencie ratuj”, a także wieńce pogrzebowe i trumny z hasłem: „Hodowle polskie idą do piachu”.
Tydzień wcześniej wyłożyli przed Sejmem 356 główek kapusty: wbito w nie tabliczki z nazwiskami 356 posłów, którzy poparli projekt w sejmowym głosowaniu.
16 września protestujący pojawili się z kolei przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
„Dzisiaj jako rolnicy jesteśmy grupą zdradzoną, oszukaną. To będzie ostatni raz, kiedy polscy rolnicy oddali głos na Prawo i Sprawiedliwość, które dzisiaj niszczy polską wieś” – usłyszał wówczas reporter RMF FM Paweł Balinowski od jednego z protestujących.
Inny podkreślał: „Będziemy zwracali się później do wszystkich instancji, wszystkich arbitraży międzynarodowych, aby zwrócono nam pieniądze, które utracimy w wyniku tak bandyckiego skoku. To jest bolszewicka ustawa”.