Sejm zmienił ustawę o IPN: PiS odstąpił od przepisów karnych Sejm za nowelizacją ustawy o IPN. Poseł Anna Milczanowska o ściganiu oprawców komunistycznych{Autor Gabi}
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- Attenborough: Ludzkość jest plagą na ziemi ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Tragiczna śmierć czteromiesięcznej dziewczynki. Była leczona poprzez teleporady ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Odważny! Były fan szczepień koronowych przyznaje: „Mam szkody spowodowane szczepieniami” ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Największa Norymberga wszechczasów jest w drodze (uwaga: przetłumaczone z języka niemieckiego) ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Właściciele hoteli będą walczyć z państwem w sądzie. Polska Izba Hotelarzy przekonuje do składania pozwów indywidualnych ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
Sejm przyjął w środę zmiany w ustawie o IPN, które uchylają art. 55a, grożący karami grzywny lub 3 latami więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Nowelą zajmie się teraz Senat.
Za przyjęciem noweli głosowało 388 posłów, przeciw było 25, 5 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił wszystkie poprawki zgłoszone przez opozycję, m.in. przez klub PO, który chciał wyeliminowania zapisów z ustawy o IPN dotyczących zbrodni ukraińskich nacjonalistów.
Za przyjęciem zmian byli niemal wszyscy posłowie PiS (od głosu wstrzymał się tylko jeden – Jan Szyszko), posłowie PO (przeciwko był tylko jeden poseł tej partii – Zbigniew Ajchler, od głosu wstrzymał się Włodzimierz Karpiński), wszyscy posłowie Nowoczesnej i większość posłów PSL-UED.
Przeciwko nowelizacji ustawy o IPN zagłosowali niemal wszyscy posłowie Kukiz’15 (tylko jeden poseł tej partii Łukasz Rzepecki był za uchyleniem przepisów karnych). Wcześniej, podczas debaty sejmowej, posłowie Kukiz’15 wskazywali, że art. 55a noweli o IPN był dobry, ponieważ – ich zdaniem – chronił dobre imię Polski.
Tuż przed głosowaniem poseł niezrzeszony Robert Winnicki próbował blokować mównicę sejmową na znak protestu przeciwko zmianom.
Rządowa nowelizacja ustawy o IPN – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary była rozpatrywana w trybie pilnym. Teraz zajmie się nią Senat.
Sejm zdecydował o uchyleniu w całości art. 55a w uchwalonej w styczniu noweli o IPN; przepis ten stanowi, że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Zgodnie z art. 55a taka sama kara grzywny lub więzienia grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
Ustawa uchyla także art. 55b ustawy o IPN, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca – „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu”.
Zobacz także:
Premier Mateusz Morawiecki, który zabrał głos w sejmowej debacie podkreślił, że celem wprowadzanych w styczniu zmian w ustawie o IPN „było i jest nadal jedno zasadnicze przesłanie – walka o prawdę czasów II wojny światowej i czasów powojennych”. Prosząc Sejm o wsparcie dla projektu zmian w noweli o IPN zwrócił też uwagę, że wśród przepisów pozostaną narzędzia cywilnoprawne do zwalczania takich określeń jak „polskie obozy śmierci”.
W ocenie premiera, prawda ta często była „zakłamywana”. „Ta ustawa, swojego rodzaju wstrząs był przecież potrzebny. Właśnie dlatego cały świat zaczął rozmawiać o tym i dlatego dzisiaj mamy już przynajmniej tyle, że nikt na świecie nie będzie mówił +polskie obozy śmierci+ bezkarnie” – ocenił Morawiecki.
Premier powiedział też, że rząd nie wycofuje się „z obrony dobrego imienia Polski”. „Ta drobna korekta, modyfikacja, umocni naszą pozycję; byliśmy w stanie +dobudzić+ świadomość u wielu naszych partnerów, również u partnerów izraelskich” – mówił.
W uzasadnieniu zmian w noweli o IPN podkreślono, że „bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych”.
Wskazano przy tym, że narzędzia te stanowią przepisy ustawy o IPN dotyczące „ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego”. Zakładają one możliwość wytaczania za takie sformułowania jak „polskie obozy śmierci” procesów cywilnych, m.in. przez organizacje pozarządowe i Instytut Pamięci Narodowej. Odszkodowanie lub zadośćuczynienie mają przysługiwać Skarbowi Państwa.
W uzasadnieniu podkreślono również, że decyzja o nowelizacji ustawy o IPN wiązała się z analizą stanowisk w tej sprawie prezydenta, Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego w postępowaniu w Trybunale Konstytucyjnym, który miał zająć się wnioskiem prezydenta o zbadanie zgodności przepisów noweli dot. IPN z konstytucją.
Przepisy uchwalonej przez Sejm w styczniu br. noweli ustawy o IPN, którą przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości w intencji walki ze sformułowaniami typu „polskie obozy śmierci”, wywołały krytykę m.in. ze strony Izraela i USA, a także Ukrainy.
Przepisy te obowiązują od 1 marca. Zbadaniem ich zgodności z ustawą zasadniczą miał zająć się Trybunał Konstytucyjny po tym, jak 6 lutego prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do TK. Prezydent chciał, by Trybunał zbadał, czy przepisy ustawy nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz przeanalizował kwestię tzw. określoności przepisów prawa.
gazetaprawna.pl
Ustawa o IPN w Sejmie. Gasiuk-Pihowicz do PiS: Dlaczego pozwoliliście na wybicie szamba antysemityzmu?
Dworczyk przedstawiając uzasadnieniu do projektu, podkreślił że doświadczenia pokolenia żyjącego w czasie II wojny światowej jest zobowiązaniem do „obrony prawdy o polskim losie” w tym okresie.źródło: ShutterStock
Większość klubów parlamentarnych opowiedziała się w środę w Sejmie za uchyleniem w ustawie o IPN m.in. kar więzienia za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Poprawki dot. zbrodni ukraińskich nacjonalistów zapowiedziała PO.
Sejm przeprowadził w środę pierwsze czytanie rządowego projektu zmian w noweli ustawy o IPN, który zakłada odejście od przepisów karnych. Projekt uchyla m.in. art. 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej.
Premier Mateusz Morawiecki, który zabrał głos w sejmowej debacie podkreślił, że celem wprowadzanych w styczniu zmian w ustawie o IPN „było i jest nadal jedno zasadnicze przesłanie – walka o prawdę czasów II wojny światowej i czasów powojennych”. Prosząc Sejm o wsparcie dla projektu zmian w noweli o IPN zwrócił też uwagę, że wśród przepisów pozostaną narzędzia cywilnoprawne do zwalczania takich określeń jak „polskie obozy śmierci”.
W ocenie premiera, prawda ta często była „zakłamywana”. „Ta ustawa, swojego rodzaju wstrząs był przecież potrzebny. Właśnie dlatego cały świat zaczął rozmawiać o tym i dlatego dzisiaj mamy już przynajmniej tyle, że nikt na świecie nie będzie mówił polskie obozy śmierci bezkarnie” – stwierdził Morawiecki.
Premier powiedział też, że rząd nie wycofuje się „z obrony dobrego imienia Polski”. „Ta drobna korekta, modyfikacja, umocni naszą pozycję; byliśmy w stanie +dobudzić+ świadomość u wielu naszych partnerów, również u partnerów izraelskich” – mówił.
Przedstawiając w Sejmie propozycję zmian szef KPRM Michał Dworczyk podkreślił, że odpowiedzialność karna w ustawie o IPN nigdy nie była dla rządu celem samym w sobie. Dodał, że podstawowym celem pozostaje obrona prawdy historycznej. „Skuteczna polityka polega na ciągłym dostosowywaniu metod do najlepszej realizacji nadrzędnego celu. Czyste intencje naszego rządu w żadnym elemencie nie zmierzające do ograniczenia wolności słowa czy wolności badań naukowych, zostały zinterpretowane niewłaściwe, a czasem były cynicznie przekłamywane” – mówił.
Dworczyk stwierdził, że rząd po krytyce noweli o IPN m.in. ze strony Izraela podjął dialog w celu wyjaśnienia nieporozumień i wypracowania lepszych rozwiązań w tej kwestii. „Zrobiliśmy wiele i nadal robimy, by pokazać sprzeciw społeczeństwa polskiego wobec zbrodni niemieckiego okupanta oraz pomoc udzielaną ofiarom przez liczne instytucje ówczesnego państwa podziemnego przez znaczną część polskiego społeczeństwa” – powiedział szef KPRM.
„Odpowiedzialność karna nie była dla nas nigdy celem samym w sobie. Miała być tylko instrumentem do walki o prawdę historyczną” – dodał Dworczyk.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki podczas debaty podkreślił, że nowa propozycja zmian zakłada, że przepisy dot. IPN nie będą zawierały w sobie „elementu karania sądowego”. „Podjęliśmy decyzję o zmianie ustawy o IPN w takim kształcie, że wycofujemy te elementy, które umożliwiają stosowanie kar sądowych za stosowanie niewłaściwych informacji czy niewłaściwych opinii dotyczących polityki historycznej” – powiedział.
Zgłosił też wniosek o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania noweli, bez odsyłania go do komisji.
W imieniu klubu PO poseł Michał Szczerba skrytykował PiS i rząd. „Ten dzień, ta sytuacja, ten styl, jest wielką waszą kompromitacją. Dzisiaj publicznie przyznajecie się przed Wysoką Izbą, polskim społeczeństwem i społecznością międzynarodową do własnego błędu. Zniszczyliście w ciągu pół roku relacje polsko-izraelskie, polsko-amerykańskie i polsko-ukraińskie. Za to jesteście wy odpowiedzialni” – mówił Szczerba do posłów PiS.
„Będziemy pracować nad tym projektem, ale jednocześnie chcemy wyraźnie powiedzieć, że jest to dzień waszej kompromitacji. To będzie zapamiętane i tak łatwo tego grzechu nie zmażecie” – podkreślił Szczerba.
Podczas dyskusji posłowie PO zgłosili poprawki dot. zawartych w ustawie przepisów o zbrodniach ukraińskich nacjonalistów. Ich zdaniem, powinny one zostać wyeliminowane. Chodzi o przepisy dotyczące zaprzeczania zbrodniom ukraińskich nacjonalistów (także zbrodniom tych ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką). Zgodnie z ustawą są to „czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności”. Wskazano również, że taką zbrodnią był udział ukraińskich nacjonalistów w eksterminacji Żydów i popełnione przez nich ludobójstwo na obywatelach II RP na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Zobacz także:
Klub Kukiz’15 ocenił, że uchylany art. 55a noweli o IPN był dobry, ponieważ chronił dobre imię Polski. „Przede wszystkim doprecyzował nie tylko sprawę ochrony dobrego imienia Polski i Polaków, ale także określenie zbrodni nazistowskiej” – powiedział poseł tej partii Józef Brynkus. Ocenił, że uchylenie art. 55a – mimo że „przejściowo koryguje sytuację” – jest błędem, bo w oczach wielu krytyków potwierdza negatywną dla Polski interpretację poprzedniej nowelizacji. Posłowie Kukiz’15 zgłosili też zastrzeżenia co do pilnego trybu procedowania ustawy.
Odejście od przepisów karnych w nowelizacji ustawy o IPN poparł z kolei klub Nowoczesnej. „Lepiej późno niż wcale” – stwierdziła posłanka tej partii Kamila Gasiuk-Pihowicz. Pytała też środowisko PiS, dlaczego pozwoliło poprzez zmiany w ustawie o IPN „na wybicie szamba antysemityzmu”.
Gasiuk-Pihowicz pytała, dlaczego wcześniej nie poinformowano i nie zgłoszono rządowego projektu noweli ustawy o IPN. „Dlaczego nie wprowadziliście tych poprawek, kiedy apelowaliśmy o to, kiedy ta ustawa była w Senacie?” – pytała posłanka Nowoczesnej. Według niej ustawa ta wywołała „największy kryzys reputacji Polski w XXI wieku”.
„To z winy ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości oszczercze sformułowanie o polskich obozach śmierci dziesiątki milionów razy było wyszukiwane w różnego rodzaju wyszukiwarkach, pojawiało się w prasie międzynarodowej” – mówiła posłanka Nowoczesnej. „Całe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości powinno zapłacić za tę kompromitację swoimi politycznymi karierami” – oceniła.
Zdaniem Gasiuk-Pihowicz efektem noweli ustawy o IPN była popularyzacja sformułowania „polskie obozy śmierci” oraz „cios w relacje polsko i izraelskie” oraz relacje polsko-amerykańskie.
Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że po uchwaleniu ustawy Polskę „zalała największa od 1968 r. fala antysemityzmu”.
„Można byłoby w nieskończoność cytować te antysemickie wpisy, komentarze, wypowiedzi zamieszczane np. w mediach społecznościowych, sformułowania takie jak +parchy+, kpiny z +żydowskich obozów śmierci+ pojawiające się w telewizji publicznej, PiS-owski senator, który publikuje film goebbelsowskiej propagandy, jak Żyd Żyda gonił na śmierć. Tak – to jest także efekt, ponury efekt PiS-owskiej polityki” – mówiła posłanka Nowoczesnej.
„Na koniec, w przypadku tej nowelizacji chciałabym powiedzieć, że lepiej późno niż wcale i zapytać, dlaczego tak późno? Dlaczego tak wiele musiało zostać zniszczone w relacjach polsko-żydowskich, polsko-izraelskich, Polska-Stany Zjednoczone? Dlaczego tak wiele musieliście zepsuć, jeżeli chodzi o atmosferę w Polsce. Dlaczego pozwoliliście na wybicie tego szamba antysemityzmu? Po co było te pół roku zwlekania?” – pytała Gasiuk-Pihowicz.
Projekt poprze też klub PSL-UED. Według posła Stefana Niesiołowskiego nowela ustawy o IPN to „maleńki krok w dobrą stronę” i szansa, że – jak mówił – przynajmniej część idiotyzmu, który forsuje PiS, zostanie obalona. „PSL-UED ją poprze, choć jest niedoskonała” – zapewnił.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o IPN – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary rozpatrywany jest w trybie pilnym.
Projekt zakłada uchylenie w całości m.in. art. 55a uchwalonej w styczniu przez Sejm noweli o IPN; przepis ten stanowi, że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Zgodnie z art. 55a taka sama kara grzywny lub więzienia grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
Projekt uchyla także art. 55b ustawy o IPN, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca – „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu”.
W uzasadnieniu projektu zmian w noweli o IPN podkreślono, że „bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych”.
Wskazano przy tym, że narzędzia te stanowią przepisy ustawy o IPN dotyczące „ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego”. Zakładają one możliwość wytaczania za takie sformułowania jak „polskie obozy śmierci” procesów cywilnych, m.in. przez organizacje pozarządowe i Instytut Pamięci Narodowej. Odszkodowanie lub zadośćuczynienie będą przysługiwać Skarbowi Państwa.
W uzasadnieniu podkreślono również, że decyzja o nowelizacji ustawy o IPN wiąże się z analizą stanowisk w tej sprawie prezydenta Andrzeja Dudy, Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego w postępowaniu w Trybunale Konstytucyjnym, który zajmuje się wnioskiem prezydenta o zbadanie zgodności przepisów noweli dot. IPN z konstytucją.
Przepisy uchwalonej przez Sejm w styczniu br. noweli ustawy o IPN, której intencją była walka ze sformułowaniami typu „polskie obozy śmierci”, wywołały krytykę m.in. ze strony Izraela i USA, a także Ukrainy.
Zbadaniem zgodności tych przepisów z ustawą zasadniczą miał zająć się Trybunał Konstytucyjny po tym, jak 6 lutego prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do TK. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy ustawy nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz przeanalizował kwestię tzw. określoności przepisów prawa. Zmienione przepisy obowiązują od 1 marca.
Sejm za nowelizacją ustawy o IPN. Poseł Anna Milczanowska o ściganiu oprawców komunistycznych
W piątek (19 czerwca) sejm uchwalił nowelizację ustawy o IPN. Nowelizacja, którą przygotowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości, wprowadza zapis, że zbrodnie komunistyczne nie będą ulegać przedawnieniu. O poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu mówiła Anna Milczanowska. Posłanka PiS z Radomska przedstawiła stanowisko Klubu Parlamentarnego PiS.
– W świecie wartości, którym hołdujemy, pewność i nieuchronność kary za zbrodnie popełnione przeciwko człowiekowi, nie stanowią przedmiotu sporu. U podstaw funkcjonowania demokratycznego państwa stoi pewność obywatela co do posiadanych fundamentalnych praw, u których źródła leży ludzka godność – mówiła poseł Milczanowska….
Dlatego ściganie oprawców komunistycznych, którzy sprzeniewierzyli się istocie człowieczeństwa nie może być ograniczone jakąkolwiek datą.
Zobacz film z wystąpienia z 19 czerwca 2020 roku – Posiedzenie Sejmu RP nr 13: