„Z kurortu pośród palm Trump zdecydował się na strajk w Iranie”
Lala Koniecpolska
Ostatnie wpisy Lala Koniecpolska (zobacz wszystkie)
- „Największe zagrożenie dla światowej społeczności narodów!!!” - 7 marca 2021
- „„Operacja Cloverleaf”: najbardziej niebezpieczny program testowania broni w historii świata” - 7 marca 2021
- „Dowody zastosowania broni Psychotronicznej.” - 7 marca 2021
- „Jak zniszczyć wdrożenie 5G!!!” - 7 marca 2021
- „Mięso z… powietrza?” - 6 marca 2021
WEST PALM BEACH, Floryda (AP) – W połowie corocznych świątecznych świąt Prezydent Donald Trump skulił się w swoim klubie na Florydzie ze swoimi najlepszymi doradcami ds. Bezpieczeństwa narodowego. Kilka dni wcześniej atak rakietowy grupy finansowanej przez Iran został uderzony w bazę amerykańsko-iracką, zabijając amerykańskiego kontrahenta i raniąc kilka innych osób.
Doradcy Trumpa przedstawili mu szereg opcji reagowania, w tym najbardziej dramatyczną możliwą odpowiedź: pokonanie generała Qassema Soleimaniego, szefa elitarnej siły Iranu Quds Force i człowieka odpowiedzialnego za setki zgonów Amerykanów.
Trump natychmiast chciał wycelować w Soleimani. Była to decyzja, której uniknęli jego poprzednicy, i taka, która ryzykowała wybuch napięcia w Teheranie. Niektórzy doradcy wyrazili obawy dotyczące prawnego uzasadnienia strajku bez dowodów na rychły atak w robotach przeciwko Amerykanom. Tak więc w najbliższych dniach omawiano inne opcje z sekretarzem stanu Mike’em Pompeo, sekretarzem obrony Markiem Esperem i doradcą ds. Bezpieczeństwa narodowego Robertem O’Brienem, w tym bombardowaniem bazy grupy obwinionej za zabicie amerykańskiego kontrahenta.
Miniatura wideo na Youtube
Ale Trump nadal koncentrował się na opcji atakowania Soleimani, co zaskoczyło niewielką grupę pomocników, ponieważ prezydent od dawna niechętnie pogłębiał zaangażowanie wojskowe USA na całym świecie. Do czwartku urzędnicy wierzyli, że mają dane wywiadowcze wskazujące, że Soleimani spiskuje przeciwko Amerykanom, choć nie jest jasne, kiedy wywiad ten stał się znany urzędnikom amerykańskim.Tego dnia Trump wymknął się ze spotkania z doradcami politycznymi, aby dać ostateczną zgodę. Jego decyzja o zezwoleniu na uderzenie drona wywołała fale uderzeniowe na całym Bliskim Wschodzie i dramatycznie zaostrzyła napięcia między USA a Iranem.
Nie po raz pierwszy luksusowy ośrodek Trumpa Mar-a-Lago z rocznym członkostwem w wysokości 200 000 USD i widokiem na Ocean Atlantycki był tłem dla doniosłej decyzji w sprawie bezpieczeństwa narodowego.
W lutym 2017 roku Trump skulił się na patio z japońskim Shinzo Abe, na oczach członków klubu jedzących kolację, aby zważyć odpowiedź na test rakietowy w Korei Północnej. Dwa miesiące później Trump zezwolił na amerykański atak rakietowy na Syrię, a następnie podzielił się ciastem czekoladowym z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, który odwiedzał Mar-a-Lago na spotkania.
Trump spędził większość tych wakacji zły na atak na amerykańskiego kontrahenta. Na Florydzie pozostał w dużej mierze poza zasięgiem wzroku, wyłaniając się tylko na mecze golfa w swoim drugim pobliskim klubie i mieszając się z gośćmi na imprezie sylwestrowej.
Ubrany w smoking, dziennikarz zapytał Trumpa, czy przewidział szansę wojny z Iranem. Podnosząc głos, by usłyszeć go podczas świątecznych biesiad, Trump powiedział, że chce „mieć spokój”.
„I Iran powinien bardziej niż ktokolwiek pragnąć pokoju” – powiedział. „Więc nie widzę tego. Nie, nie sądzę, by Iran chciał, aby tak się stało. Wszystko pójdzie bardzo szybko. ”
Nie zdradził żadnej doniosłej decyzji, którą już ważył. Ponad pół tuzina urzędników administracji, pracowników kongresu i doradców w pobliżu Białego Domu opisało proces podejmowania decyzji przez Trumpa. Większość mówiła pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie była upoważniona do publicznego dyskutowania prywatnych obrad.
Po tym, jak Trump skoczył na opcję wyeliminowania Soleimani, urzędnicy bezpieczeństwa narodowego debatowali o tym, gdzie powinien nastąpić celowany strajk, gdyby kontynuowali. Większość nie chciała atakować Soleimani w Iraku, biorąc pod uwagę obecność żołnierzy USA i już i tak trudną sytuację na ziemi. Niektórzy twierdzili, że operacja miała miejsce, gdy Soleimani podróżował w Libanie lub Syrii. Ale kiedy dowiedzieli się, że Soleimani będzie podróżował do Bagdadu 2 stycznia, zdecydowali, że skierowanie go na lotnisko będzie dla nich najlepszą okazją.
Wcześniej tego dnia Trump spotykał się ze swoimi doradcami politycznymi na temat swojej kampanii reelekcyjnej, kiedy został wezwany, by dać ostateczne zezwolenie. Urzędnicy wierzyli, że mają uzasadnienie prawne i przytaczają informacje wywiadowcze sugerujące, że Soleimani podróżuje na Bliskim Wschodzie, aby położyć kres planom ataków, które uderzyłyby w dyplomatów, żołnierzy i obiekty amerykańskie w Iraku, Libanie i Syrii.
Urzędnicy amerykańscy nie sprecyzowali szczegółowo danych wywiadowczych. Pomocnik kongresu poinformowany w piątek przez administrację powiedział, że urzędnicy przedstawili istotne szczegóły na temat intencji i możliwości Iranu, ale nie na temat czasu rzekomych ataków na Amerykanów.
Obrady i ostateczna decyzja Trumpa przyszła na tyle szybko, że na godziny przed czwartkowym wieczorem ataku (wczesny piątek w Bagdadzie) plany awaryjne dotyczące potencjalnej reakcji ze strony Iranu były wciąż w fazie finalizacji. Zespół ds. Komunikacji w Białym Domu nie został poinformowany o strajku, co spowodowało, że personel zaczął się mieszać, gdy rozeszły się wieści o wybuchu.
Po ataku prezydent powiedział jednemu powiernikowi, że chce ostrzec Iran, aby nie bałagać się amerykańskimi aktywami. Trump powiedział, że jest również chętny do zaprezentowania globalnej siły i powtórzenia wiadomości, którą, jak sądził, wysłał w zeszłym roku po zatwierdzeniu nalotu na zabicie przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Baghdadiego: USA znajdą swoich wrogów w dowolnym miejscu na świecie.
Mimo to urzędnicy administracji przyznali, że zabójstwo Soleimani wiązało się z wysokim ryzykiem odwetu ze strony Iranu. Pentagon wysyła prawie 3000 żołnierzy armii do Bliskiego Wschodu, a niektóre oddziały są w gotowości, by udać się do Bejrutu, jeśli potrzeba tam większego bezpieczeństwa w ambasadzie amerykańskiej.
Setki żołnierzy wysłano w sobotę z Fort Bragg w Karolinie Północnej do Kuwejtu. Rampa załadunkowa była wypełniona sprzętem bojowym i niespokojnymi żołnierzami. Niektórzy próbowali w ostatniej chwili zdrzemnąć się na drewnianych ławkach. Żona członka 82. Airborne, który wysłał wcześniej w ubiegłym tygodniu, powiedziała, że jego odlot był tak gwałtowny, że nie miała okazji się pożegnać osobiście lub telefonicznie. „Dzieci nie przestawały mówić:„ Kiedy tata będzie w domu? ”, Powiedział 42.-letni April Shumard.„ Dosłownie mnie to zaskoczyło. I on też. Nadal nie wierzy, dokąd poszedł. Nasze głowy są zakręcone. ”
Gdy Trump przemówił do narodu w piątek po raz pierwszy po zabójstwie Soleimani, oświadczył, że „irańskie terrory„ zakończone ”.
„Zeszłej nocy podjęliśmy działania, aby zatrzymać wojnę. Nie podjęliśmy żadnych działań, aby rozpocząć wojnę – powiedział.
Lee zgłosił się z Waszyngtonu. Powiązani pisarze prasowi Robert Burns, Lolita C. Baldor i Zeke Miller w Waszyngtonie; Sarah Blake Morgan Fort Bragg, Karolina Północna; i Jonathan Drew w Durham, Karolina Północna, przyczynili się do tego raportu.
zrodlo:apnews