„Otyłość staje się plagą w najbiedniejszych rejonach świata”
Lala Koniecpolska
Ostatnie wpisy Lala Koniecpolska (zobacz wszystkie)
- „CHOROBA MORGELLONÓW – MITYCZNY TWÓR CZY PRZERAŻAJĄCA PANDEMIA????” - 2 marca 2021
- „10 oznak, że znalazłeś swoją bratnią duszę” - 2 marca 2021
- Mandragora – mistyczna roślina - 1 marca 2021
- Goście z kosmicznych otchłani - 1 marca 2021
- Dematerializacja – tajemniczy fenomen - 1 marca 2021
Powszechny dostęp do fast foodów sprawił, że otyłość nie jest już problemem tylko w bogatych krajach. Zjawisko to dotyka również dzieci i młodzież w najbiedniejszych krajach świata. WHO wskazuje, że w ubogich krajach są dwa rodzaje niedożywienia. Jedno wynika z braku pożywienia, drugie, z tego, że podstawą menu jest jedzenie śmieciowe, które nie zawiera wystarczającej ilości składników odżywczych.
Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ostrzegają przed dwoma rodzajami niedożywienia. Jeden obserwowany jest u osób mających niedowagę, drugi u ludzi z nadwagą. Paradoks? Nie. Źródłem problemu nie jest bowiem brak jedzenia jako takiego, ale ograniczony dostęp do pełnowartościowego pożywienia. Niedożywienie wynika bowiem z tego, że organizmowi dostarcza się zbyt mało cennych substancji odżywczych. Można więc mieć nadwagę, a jednocześnie być niedożywionym. I właśnie ten problem jest coraz częściej obserwowany w biednych rejonach globu.
O ile do niedawna wiele miejsca poświęcało się niedożywieniu w krajach najbiedniejszych, dziś problemem staje się tam nadwaga i otyłość. Przetworzone produkty, bogate w tłuszcze, cukry są coraz częściej dostępne w niemal każdym zakątku świata i stają się częścią podstawowej diety niektórych najbiedniejszych rodzin.
Seria artykułów w czasopiśmie medycznym „Lancet” ostrzega, że ponad jedna trzecia krajów o niskim i średnim dochodzie jest teraz dotknięta podwójnym ciężarem niedożywienia. Autorzy tych tekstów wzywają do działań mających na celu poprawę zaopatrzenia w żywność i ochronę zdrowia dzieci.
„Stoimy w obliczu nowej rzeczywistości żywieniowej” – stwierdził główny autor raportu, dr Francesco Branca. „Nie możemy już dłużej dzielić krajów na biedne i niedożywione oraz zamożne zmagające się z otyłością” – wyjaśnił.
Barry Popkin, profesor ds. żywienia z Uniwersytetu Karoliny Północnej, też zwraca uwagę na to, że problem nadwagi dotyka dziś krajów o najniższych dochodach, w tym tych w Afryce Subsaharyjskiej oraz w Azji Południowej i Wschodniej.
„System żywnościowy, który obecnie wpływa na nadwagę i otyłość, bezpośrednio wpływa również na niedożywienie. Każdego dnia co najmniej jedna trzecia dzieci dostaje niezdrowe jedzenie i napoje” – wskazuje Popkin. I dodaje, że śmieciowe jedzenie znaleźć można nawet w Kongo, jednym z najbardziej odizolowanych regionów świata.
Eksperci ostrzegają, że jedyną drogą walki z nie chodzi wyłącznie o zwiększenie kaloryczności posiłków, ale zapewnienie jej odpowiedniego profilu składników odżywczych.