Przemysław W. wyłudził 130 tys. zł? Będzie akt oskarżenia
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- Krytyka szczepień Covid z Afryki: „Nie chcę umierać jak głupcy!” ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Głęboki „ból psychiczny”: Japonia wzywa Chiny do zaprzestania poddawania swoich obywateli działaniu Covid-19 ANAL SWABS ☀Autor Gabi☀ - 1 marca 2021
- PiS organiczny mobilność Polaków? Szokująca deklaracja wiceminister ☀Autor Gabi☀ - 1 marca 2021
- PiS szykuje zamach na przedsiębiorczych rolników. Dr Malinowski: Cierpliwość obywateli ma swoje granice ☀Autor Gabi☀ - 1 marca 2021
- Ukraińscy dyplomaci przemycali złoto, papierosy i walizkę pieniędzy do Polski. Wpadli na gorącym uczynku ☀Autor Gabi☀ - 1 marca 2021
Przemysław W., który prawie trzy lata temu w niesławie odszedł z polityki, może mieć poważne kłopoty. Prokuratura szykuje przeciwko temu byłemu posłowi PiS, a potem współpracownikowi Janusza Korwin-Mikkego akt oskarżenia – podaje oko.press. Były polityk usłyszał już sześć zarzutów, w tym przywłaszczenia 130 tys. zł ze środków Fundacji Wolność i Nadzieja.
Po publikacjach Faktu o tym, jak W. w skandaliczny sposób wykorzystywał publiczne pieniądze wpłacane na jego fundację na swoje prywatne wydatki niezwiązane z działalnością Fundacji Wolność i Nadzieja, polityk w kwietniu 2017 r. zdecydował się odejść z życia publicznego. Opisaliśmy, że były poseł za pieniądze fundacji bywał w luksusowych knajpach, kupował drogie ubrania i spędzał weekend w ośrodku SPA. Okazało się, że mógł też wypłacać sobie z konta fundacji duże sumy pieniędzy według własnego widzimisię.
Z wyciągów bankowych, do których dotarliśmy wtedy, wynikało, że W. pobrał „do depozytu” w sumie blisko 80 tys. zł. Np. tuż przed Bożym Narodzeniem, 20 grudnia 2016 r., przelał na swoje konto 20 tys. zł. Do końca marca 2017 r. Polityk zwrócił 31 tys. zł. Pisał nam wtedy, że „wszystkie depozyty zostały zwrócone przed jakimikolwiek publikacjami”. Tłumaczył też, że zwrócił na konto fundacji pieniądze, którymi „omyłkowo” płacił kilkukrotnie za gry na PlayStation.
Teraz, jak podaje oko.press, śledczy ustalili, że W. miał zdefraudować nie 80 tys. zł, a… 130 tys. zł! Portal cytuje zeznania jednego ze świadków, który twierdzi, że W. wyrobił sobie kartę kredytową fundacji i bez kontroli wydawał pieniądze z jej kont. Tą kartą miał opłacić m.in. swoją urodzinową imprezę w restauracji WinKolekcja.
Przemysław W. w śledztwie tłumaczył, że przyjęcie na kilkadziesiąt osób było… imprezą fundacji, odrzucał także inne zarzuty. Z dokumentów, które śledczy otrzymali, wynikało m.in., że w sejfie fundacji, której oficjalną siedzibą był dom Przemysława W., powinno być 50 tys. zł w gotówce. Jednak policjanci, wysłani tam przez prokuraturę, pieniędzy nie znaleźli. W. tłumaczył wówczas, że musiał je ukryć, bo bał się kradzieży.
Przemysław W. ma w śledztwie status podejrzanego. Jak ujawnia prok. Marcin Saduś z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga usłyszał dotąd zarzuty dotyczące popełnienia sześciu przestępstw, z czego najpoważniejsze dotyczy przywłaszczenia powierzonego mu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 130 tys. zł. na szkodę kierowanej przez niego fundacji.
Jak podaje portal nieoficjalnie, akt oskarżenia w tej sprawie ma być gotowy na początku 2020 r. Sam Przemysław W. nie chciał komentować sprawy. (Źródło: oko.press, Fakt)
/3 Przemysław W.
Jacek Herok / newspix.pl
Przemysław W., który prawie trzy lata temu w niesławie odszedł z polityki, może mieć poważne kłopoty
/3 Przemysław W.
Konrad Koczywąs / Fotonews
Prokuratura szykuje przeciwko temu byłemu posłowi PiS, a potem współpracownikowi Janusza Korwin-Mikkego akt oskarżenia – podaje oko.press
oooo kolega Atora podobno z OpusDei znowu watykan
kurwa wszędzie smych czubków jest pełno