Twer: Rosyjska prokuratura nakazuje zdjęcie tablic upamiętniających zabitych polskich oficerów pochowanych w Miednoje
W dzisiejszym gmachu Akademii Medycznej w Twerze (w czasach sowieckich miasto nazywało się Kalininin), w latach 1930-1950 mieściła się siedziba NKWD z więzieniem. W tym miejscu mordowano ofiary represji z czasów stalinowskich, a w 1940 roku rozstrzelano 6295 polskich oficerów z obozu jenieckiego w Ostaszkowie. Ciała zostały pochowane w masowych grobach w Miednoje.
Na gmachu w latach 90. decyzją lokalnych władz, z inicjatywy stowarzyszenia Memoriał, umieszczono najpierw tablicę upamiętniającą wszystkich zamordowanych w tym miejscu przez NKWD w latach 1930-50. Potem, z inicjatywy Rodziny Katyńskiej, dzięki zgodzie lokalnych władz, umieszczono tablicę upamiętniającą zabitych polskich oficerów. Autorem projektu pierwszej był główny archiekt Tweru Nikołaj Semionow, a drugiej – polski rzeźbiarz Marian Nowak.
W lipcu tego roku lokalny oddział partii „Komuniści Rosji” złożył wniosek do lokalnych o zdemontowanie tablic. Miejscowa prokuratura też wszczęła postępowanie sprawdzając legalność zainstalowania tablic. W upublicznionym liście przesłanym do rektora uczelni prokuratura stwierdziła, że nie ma dokumentów, na podstawie których wydano tamte decyzje. W dalszej części uzasadnienia prokuratury stwierdzono, że nie ma też rzekomo dokumentów potwierdzających, że w tym miejscu rozstrzeliwano „skazane osoby z obozu Ostaszków”. W odniesieniu do tablicy upamiętniającej wszystkie ofiary prokuratura domaga się jej usunięcia, bo rzekomo w 1991 roku wydano zgodę na umieszczenie jej w innym miejscu.
Oprac. MaH, novayagazeta.ru, takiedela.ru
zrodlo:kresy24.pl
Nie dziele sie ze swiatem wiadomosciami o sobie….