Najnowsze:Autobusy szabasowe przejeżdżają przez religijno-świecki rozłam Izraela
Lala Koniecpolska
Ostatnie wpisy Lala Koniecpolska (zobacz wszystkie)
- „Największe zagrożenie dla światowej społeczności narodów!!!” - 7 marca 2021
- „„Operacja Cloverleaf”: najbardziej niebezpieczny program testowania broni w historii świata” - 7 marca 2021
- „Dowody zastosowania broni Psychotronicznej.” - 7 marca 2021
- „Jak zniszczyć wdrożenie 5G!!!” - 7 marca 2021
- „Mięso z… powietrza?” - 6 marca 2021
TEL AVIV, Izrael (AP) – Tel Awiw poczynił duży krok w celu ugruntowania swojej pozycji jako świeckiej mekki Izraela, uruchamiając usługi transportu publicznego w szabat żydowski i przerysowując granice wojen kulturowych kraju między religijnymi i świeckimi obywatelami.
Na zdjęciu wykonanym w sobotę 23 listopada 2019 r. Pierwszy autobus publiczny kursujący w Szabat jedzie przez centrum Tel Awiwu w Izraelu. Tel Awiw dokonał znacznego kroku, aby umocnić swój status świeckiej mekki Izraela, wprowadzając system transportu publicznego działający w soboty i przerysowując granice wojen kulturalnych państwa żydowskiego między obywatelami religijnymi i świeckimi. (AP Photo / Tsafrir Abayov)
Wyzywające posunięcie obchodzi prawo i podnosi trwające od dziesięcioleci status quo, utrzymując transport publiczny w dużej mierze poza ulicami od zachodu słońca w piątek do zachodu słońca w sobotę w całym kraju. Wynika to z politycznego paraliżu, który otworzył drogę do tego, co może okazać się kolejnym polem walki o etos kraju.
„To rewolucja” – powiedział Nitzan Horowitz, szef gołębiej, świeckiej partii Unii Demokratycznej. „Nie jesteśmy w stanie utrzymać nowoczesnego państwa z niezbędnymi wymaganiami społeczeństwa, przy jednoczesnym zachowaniu religii z wszystkimi jej zasadami i prawami”.
Przez lata świeccy aktywiści wskazywali na brak transportu publicznego w szabat jako główny przejaw przymusu religijnego w państwie wciąż zmagającym się ze swoją tożsamością ponad 70 lat po jego ustanowieniu.
Religijni i tradycyjni Żydzi w Izraelu uważają Sabat za świętość i czas na odpoczynek. Spostrzegawczy Żydzi nie kierują samochodem ani nie używają elektryczności w szabat, między innymi. Większość firm jest zamykana co tydzień, a handel zatrzymuje się.
Ale w Tel Awiwie, gospodarczym i kulturalnym centrum kraju, Sabat nabiera innego odcienia. Piaszczyste plaże są pełne, kawiarnie są gwarne, a niektóre sklepy pozostają otwarte.
Od czasów przed założeniem Izraela większość kraju nie była obsługiwana w soboty środkami transportu publicznego, poza społecznościami arabskimi, a także mieszanymi miastami żydowsko-arabskimi, takimi jak Hajfa.
W latach 90. niektóre środki transportu publicznego uzyskały oficjalną zgodę na jazdę w soboty, w tym na obszarach arabskich i liniach do szpitali, pozostawiając większość Izraelczyków polegających na samochodach poruszających się w weekend. Prawie połowa izraelskich Żydów uważa się za świeckich.
Chociaż z biegiem lat pojawiły się pewne rozwiązania transportowe – taksówki minivanami w Tel Awiwie, a także sporadyczne linie z przedmieść na miejskie plaże – nowy wysiłek ustanawia prawdziwą sieć transportu publicznego, umożliwiając setkom tysięcy ludzi przemierzanie metropolii i więcej
Wcześniejsze usługi, w połączeniu z latami rosnącego publicznego i politycznego poparcia dla tranzytu w szabat, pokazały, że jest taka potrzeba i że jest prawnie możliwe prowadzenie linii, powiedział Uri Keidar, szef Israel Hofsheet, organizacji popierającej pluralizm.
Miasto zdołało zlekceważyć ustawę z 1992 roku, umożliwiając minibusowi jazdę za darmo. Gdyby pobierał opłatę za przejazd, wymagałoby to zgody Ministerstwa Transportu, co byłoby prawie niemożliwe.
„Jako miasto potrzebowaliśmy sztuczki” – powiedział Meital Lehavi, zastępca burmistrza Tel Awiwu odpowiedzialny za transport. „Potrzeba jest prawdziwa. Ludzie głosują nogami i jeżdżą tymi liniami. ”
Sieć składa się z sześciu linii i 500 przystanków łączących Tel Awiw z trzema pobliskimi miastami. Gmina planuje ostatecznie zmodernizować minibusy do pełnowymiarowych autobusów i ma nadzieję otrzymać retroaktywną zgodę rządu, pozwalającą jej na pobieranie opłaty za przejazd i utrzymanie usługi.
Podczas pierwszego weekendu minibusy podróżowały po przesiąkniętym słońcem mieście, w wielu przypadkach zapełniając się pasażerami, z których wielu jechało po prostu z okazji tego, co nazywali „świętem wolności”.
Rodzice przyprowadzili dzieci z tej okazji. Turyści, wielu nieświadomych bagażu politycznego związanego z transportem, byli przewożeni na plaże, a świeccy politycy odbywali uroczyste przejażdżki.
„Tak jak szanuję wolności innych ludzi, szanuję własne wolności i chcę mieć możliwość podróżowania”, powiedziała Avigail Pekelman, mieszkanka Tel Awiwu.
Miasto stwierdziło, że usługi dziewicze odniosły tak duży sukces, obsługując około 10 000 osób, że planuje zwiększyć pojemność w ten weekend.
Wydaje się, że linie autobusowe materializują się również w wyniku politycznego chaosu po dwóch niejednoznacznych wyborach w tym roku oraz dużego prawdopodobieństwa ponownego głosowania na początku przyszłego roku .
„Od wielu miesięcy nie ma rządu centralnego, który mógłby coś zrobić”, powiedział Shuki Friedman, ekspert ds. Religii i państwa w Israel Democracy Institute, think-tank. „Władze miejskie mogą naruszać sabat, ale robią to jak złodzieje w nocy”.
Rząd-dozorca, będący pozostałością po rządzie przed zwołaniem wyborów w grudniu ubiegłego roku, jest zdominowany przez przeciwników transportu szabatowego, w tym konserwatywną partię Likud premiera Benjamina Netanjahu, dwie ultraortodoksyjne partie i frakcję religijno-nacjonalistyczną.
Ale rządy-opiekunowie przestrzegają niepisanej zasady nieprzyjmowania głównych przepisów. Bez większości w parlamencie trudno byłoby uchwalić jakiekolwiek prawo przeciw ruchowi.
Podczas gdy społeczność ultraortodoksyjna stanowi około 10 procent populacji, ich partie polityczne tradycyjnie wywierały duży wpływ w izraelskim parlamencie, często pojawiając się jako królowie w budowaniu koalicji i umożliwiając im wydobycie koncesji dla swoich wyborców.
Ta siła polityczna, wraz z tendencją wielu ultraortodoksyjnych Żydów do rezygnacji z pracy i obowiązkowej służby wojskowej i spędzania dni na studiach religijnych, żyjąc z pomocy rządowej, wywołała napięcia ze świeckimi Izraelczykami, którzy uważają się za finansujących niezrównoważony styl życia z dotykać współczesnego świata.
Obie strony starły się w przeszłości o służbę wojskową dla ultraortodoksyjnych mężczyzn i otwarcie sklepów wielobranżowych w szabat.
Przeciwnicy twierdzą, że autobusy są częścią szerszego trendu pełzającego sekularyzmu.
„Gdy tylko podejmiesz takie kroki, będzie to bezpośrednia kolizja z żydowskim charakterem tego kraju” – powiedział Amital Bareli, szef Hotam, grupy, która stara się wzmocnić żydowską stronę Izraela.
Zwolennicy twierdzą, że ten ruch jest nieodwracalny i oczekują, że inne głównie świeckie miasta pójdą w ślady Tel Awiwu.
„Nie da się tego cofnąć” – powiedział Roy Schwartz Tichon z grupy Noa Tanua, która działała na rzecz promowania linii autobusowych w szabat. „Pociąg opuścił stację.”
zrodlo:apnews.com