
Konfederacja pisze uchwałę Sejmu ale nikt nie chce jej poprzeć. Robert Biedroń uznany za zdrajcę [VIDEO]
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- Polacy wycofują pieniądze z lokat. Można tylko stracić ☀Autor Gabi☀ - 25 lutego 2021
- Polecieli do Meksyku, wycięto im organy? Jeden Polak zmarł, drugi jest w śpiączce ☀Autor Gabi☀ - 25 lutego 2021
- ZAKAŻONY KORONAWIRUSEM MICHAŁ DWORCZYK NA NARTACH ☀Autor Gabi☀ - 25 lutego 2021
- Bosak ostro o utrzymywaniu gospodarki w zamknięciu: „Reczą niegodziwą jest zabraniać ludziom zarabiać na swoje życie” ☀Autor Gabi☀ - 25 lutego 2021
- Matka polewała córkę lodowatą wodą „za karę”. 3-latka tego nie przeżyła. Sąsiadka ujawnia nowe, szokujące fakty ☀Autor Gabi☀ - 24 lutego 2021

Posłowie Konfederacji szukają poparcia dla projektu oświadczenia, w którym Sejm sprzeciwiłby się rezolucji Parlamentu Europejskiego ws. edukacji seksualnej w Polsce. Dobromir Sośnierz ocenił, że Robert Biedroń (Wiosna), współautor rezolucji jest „zdrajcą, który szkaluje własny kraj”.
Parlament Europejski przyjął 14 listopada w Brukseli rezolucję krytykującą Polskę za projekt ustawy dotyczący edukacji seksualnej. Wezwał w tym dokumencie, aby polski parlament wstrzymał się od przyjęcia proponowanego projektu ustawy oraz „zapewnił młodzieży dostęp do kompleksowej edukacji seksualnej”.
Według wiceszefa koła Konfederacja Krzysztofa Bosaka, w odpowiedzi na naciski zewnętrzne państwo polskie i polska klasa polityczna „powinna reagować asertywnie i pokazywać ludziom z PE, gdzie jest granica”. Bosak podkreślił, że kiedy wdrażano w Polsce traktaty europejskie, zapowiadano, że Unia Europejska „nie będzie ingerować w naszą kulturę, w nasze obyczaje, czy sporawy społeczne”. – Tak jak wiele winnych zapewnień, okazało się to nieprawdą – ocenił.
Nikt nie chce poprzeć oświadczenia Konfederacji
Podczas konferencji prasowej w Sejmie posłowie Dobromir Sośnierz i Krzysztof Bosak poinformowali, że do tej pory nie udało im się przekonać ani jednego posła spoza ich 11-osobowego koła, do poparcia projektu oświadczenia Sejmu. W projekcie zapisano, że PE „wywiera przez swoją rezolucję nieuprawnioną presję na Sejm RP, naruszając zasadę subsydiarności UE względem państw członkowskich”.
– Przez cały tydzień, jako koło Konfederacji próbowaliśmy nakłonić inne siły polityczne do poparcia tej inicjatywy. Proponowaliśmy przedstawienie jej jako wspólnej, żeby to było łatwiejsze do zaakceptowania dla wszystkich, dlatego wcześniej nie ujawnialiśmy jej publicznie. Niestety nie znalazło się w naszym Sejmie nawet „czterech sprawiedliwych”, którzy by odważyli się to poprzeć. Jeśli jacyś jeszcze się znajdą, bo nie do każdego posła indywidualnie mogliśmy dotrzeć, to oczywiście zapraszamy do poparcia tego projektu – oświadczył Sośnierz.
Sośnierz zaapelował do wyborców, przede wszystkim PiS i Kukiz’15, aby zapoznali się z przygotowanym przez Konfederację dokumentem i spróbowali odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego posłowie PiS i Kukiz’15 nie chcieli go poprzeć.
Pod projektem uchwały Sejmu musi się podpisać co najmniej 15 posłów.
Zdrada Biedronia
Podczas konferencji dwa posłowie Konfederacji przypomnieli pokrótce o co chodzi z projektem ustawy „Stop pedofilii”, pod którą podpisy złożyło ćwierć miliona Polaków. Inicjatywa przewiduje zaostrzenie kar względem osób propagujących lub pochwalających podejmowanie przez dzieci obcowania płciowego.
W październiku europosłowie PiS, PO i Wiosny starli się w PE w Strasburgu w debacie na temat projektu „Stop pedofilii”. Europosłowie PiS przekonywali, że to projekt obywatelski, który penalizuje pedofilię, a opozycja, że uderza on w edukację seksualną. 8 listopada biuro europosła Roberta Biedronia (Wiosna) poinformowało, że w PE przygotowano rezolucję „krytykującą Polskę za projekt dotyczący edukacji seksualnej”.
Odnosząc się do rozpowszechniania informacji o tym, że w projekcie „Stop pedofilii” jest propozycja karania za edukację seksualną, Sośnierz podkreślił, że jest to oparte na „nieporozumieniu, niezrozumieniu, albo na jednostronnej wykładni pana Roberta Biedronia, który poleciał na skargę, i który powinien być w Polsce napiętnowany, jako kolejny zdrajca, który nad wspólny interes, przedkłada jakieś swoje partyjne interesy i szkalowanie własnego kraju”.
Według Sośnierza inicjatywa „Stop pedofilii” powinna być ponadpartyjna.
n.czas.com
