„To absurd, że miliarderzy w ogóle istnieją”. Bernie Sanders zwrócił wpłatę uzyskaną od amerykańskiej burżujki
Lala Koniecpolska
Ostatnie wpisy Lala Koniecpolska (zobacz wszystkie)
- „WEWNĘTRZNA BOGINI. PIERWOTNA ŻEŃSKA MOC” - 5 marca 2021
- „MĄDROŚCI ŻYCIOWE TOLTEKÓW” - 5 marca 2021
- „Dziecinstwo na świeżym powietrzu gwarantuje zdrowie psychiczne w dorosłości? Przyroda zmienia budowę mózgu.” - 4 marca 2021
- „Naukowcy odkryli skuteczny sposób na opanowanie nadmiernego apetytu” - 4 marca 2021
- „Niebieskie strefy planety Ziemi i 8 sekretów długowieczności ich mieszkańców” - 4 marca 2021
Senator Bernie Sanders, który ponownie ubiega się o nominację Partii Demokratycznej do wyścigu o fotel prezydenta USA w 2020 r. odmówił przyjęcia dotacji na własną kampanię od żony znanego jankeskiego oligarchy. Socjaldemokrata ze stanu Vermont konsekwentnie odmawia przyjmowania darowizn od możnych.
W kontekście amerykańskiego życia politycznego jest to niezwykle istotna kwestia. Jedną z zasadniczych osi sporu pomiędzy lewicowymi progresywistami z jednej strony, a liberałami i konserwatystami z drugiej jest kwestia darczyńców, którzy otaczają kandydatów i przedkładają ich sztabom gigantyczne sumy pieniędzy. Jest to jedna z dźwigni zepsucia tamtejszego życia publicznego i formą oficjalnej korupcji. Tamtejsi lewicowi komentatorzy i dziennikarze od dekad tłumaczą, iż ten mechanizm służy faktycznej kontroli władzy wykonawczej (w USA prezydent jest szefem rządu) przez koncerny, głównie zbrojeniowe, farmaceutyczne i ubezpieczeniowe. Wynikiem tego z kolei jest choćby brak systemu służby zdrowia, czy niemożność odwrotu od imperialistycznej polityki zagranicznej polegającej na ciągłych wojnach.

Noam Chomsky, znany lewicowy językoznawca i analityk w wywiadzie udzielonym BBC w 2017 r. określił kwestię dotacji jako zasadniczą i faktycznie określającą wynik wyborów.
„Jeśli spojrzeć na strukturę wpłat na konta kampanii kandydatów obu partii, to tylko ten prosty przegląd i porównanie stwarzają prognostyk o bardzo wysokim stopniu prawdopodobieństwa; innymi słowy – od tego zależy kto wygra wybory” – konstatuje Chomsky w rozmowie z Evanem Daviesem w programie Newsnight.
Bernie Sanders zauważa ten problem i wielokrotnie zwracał na to uwagę nie tylko w trakcie kampanii poprzedzającej prawybory przed nominacją na kandydatów na prezydenta, ale w ogóle w swojej działalności politycznej i traktuje tę kwestię bardzo pryncypialnie. Udowodnił to m. in. zwracając 470 dol., które otrzymał pod koniec ubiegłego tygodnia od Marty Hall, małżonki technologicznego magnata Davida Halla (szef koncernu Velodyne LIDAR z siedzibą w Dolinie Krzemowej).
Hall byłą wyraźnie niezadowolona z decyzji Sandersa. W wypowiedzi dla magazynu Forbes, który jest czymś na kształt biuletynu międzynarodowej burżuazji, nie kryła niesmaku.
„Jestem rozczarowana [tym postępowaniem Sandersa – przyp. red.] (…) Nie rozumiem dlaczego w ten sposób postąpiono. To absurd” – stwierdza Hall.
Na portalu społecznościowym Twitter odpowiedzieli jej fani Sandersa. Profil People for Bernie (ang. lud z Berniem) pojawił się wpis o następującej treści: „To absurd, że miliarderzy w ogóle istnieją”.
People for Bernie✔@People4Bernie
„Hall is not pleased. 'I think it’s disappointing,' she says. 'I don’t understand why they would do that. That’s ridiculous.'” https://www.forbes.com/sites/michelatindera/2019/11/12/one-billionaires-spouse-donated-to-bernie-sanders-hes-returning-the-check/ …
A Billionaire’s Spouse Donated To Bernie Sanders. He’s Returning The Check.
“I don’t understand why they would do that,” says Marta Thoma Hall. “That’s ridiculous.”
forbes.com
What’s ridiculous is billionaires existing.
Amerykański lewicowy portal Common Dreams donosi, iż o wpłacie Marty Hall na rzecz kampanii Sandersa jego służby prasowe dowiedziały się właśnie od dziennikarzy Forbesa, którzy zainteresowali się reakcją sztabu tego polityka jak i jego samego. „Dziękujemy za informację, zwracamy p. Hall całą sumę” -taka była pełna treść informacji zwrotnej.
Warto w tym kontekście przypomnieć słowa Sandersa z września br. W rozmowie z dziennikarzem The New York Times Thomasem Kaplanem powiedział m. in.: „Sądzę, że miliarderzy nie powinni w ogóle istnieć (…) Dość już tego. Zabierzemy się w końcu za miliarderów, obniżymy poziom nierówności w Ameryce i powstrzymamy to przepoczwarzanie się demokracji w skorumpowaną oligarchię”.
zrodlo:strajk.eu