Mennica Królewska wybiła w sumie ok. 1 tys. „brexitowych pieniędzy”, ale resort finansów kazał wstrzymać się z ich produkcją, gdy stało się jasne, że do Brexitu nie dojdzie na czas. 

Mennica Królewska wybiła w sumie ok. 1 tys. „brexitowych monet”. (Fot. Getty Images)

W sumie do obiegu miały wejść 3 miliony monet o nominale 50 pensów z napisem „Pokój, dobrobyt i przyjaźń ze wszystkimi narodami” oraz datą – „październik 2019”.

Na razie nie wiadomo, co stanie się z wybitymi monetami. Media spekulują, że zostaną stopione i ponownie wybite – tyle że już z nową datą Brexitu. Z kolei były minister finansów Philip Hammond w rozmowie z BBC zasugerował, że „będą rarytasem dla kolekcjonerów”.

To właśnie Hammond jako pierwszy zapowiedział w listopadzie 2018 r. wybicie monet na cześć Brexitu. Wówczas na bilonach miała widnieć pierwotna data wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, czyli „marzec 2019”.

Jednak od tego czasu Brexit był kilkakrotnie przekładany, a nieaktualne monety są sprzedawane kolekcjonerom.

Jeśli chodzi o bilony z datą „październik 2019”, to pojawiły się spekulacje, że każda z 1 000 wybitych monet może być teraz warta nawet 800 funtów.

Ambasadorowie 27 państw unijnych zgodzili się dzisiaj, że UE27 zaakceptuje wniosek Wielkiej Brytanii o przedłużenie Brexitu do 31 stycznia 2020 r. Zjednoczone Królestwo będzie mogło jednak wyjść z UE jeszcze przed końcem stycznia przyszłego roku, o ile wcześniej zakończony zostanie proces ratyfikacji porozumienia rozwodowego.