Podwyżka emerytur dla kobiet zablokowana Projekt zniknął z porządku obrad Sejmu na wyraźne osobiste żądanie Mateusza Morawieckiego
Ostatnie wpisy M-forum av live J/C (zobacz wszystkie)
- JAK PROTESTOWAĆ W SPOSÓB SKUTECZNY NIE NARAŻAJĄC SIĘ – CZYLI CO JEST ZGODNE Z PRAWEM – PODCZAS „EPIDEMII” W POLSCE - 28 lutego 2021
- AKCJA PUBLICZNEGO ZADAWANIA PYTAŃ – POLITYKOM – „POLAK PYTA POLITYKA” - 28 lutego 2021
- TYSIĄCE REAKTORÓW JĄDROWYCH NA CAŁYM ŚWIECIE TO NOWA OBSESJA BILA - 28 lutego 2021
- PIP RUSZYŁ Z KONTROLAMI PRZEDSIĘBIORCÓW – SPRAWDZĄ NA CO WYDANO PIENIĄDZE Z TARCZY - 28 lutego 2021
- USA – PROTEST EMIGRANTÓW PRZECIW POLITYCE WPUSZCZANIA DO USA EMIGRANTÓW - 28 lutego 2021
Kilkadziesiąt tysięcy kobiet z rocznika 1953 wygrało proces o wysokość emerytur przed Trybunałem Konstytucyjnym. Władza obiecała im wyrównanie, ale prace zostały nagle wstrzymane – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Jak pisaliśmy w marcu na łamach Business Insider Polska, Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepis, na którego podstawie emerytury kobiet urodzonych w 1953 r. przyznawane po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego były pomniejszane o wypłacone dotychczas tzw. wcześniejsze emerytury.
Chodzi o nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z FUS, która weszła w życie od 1 stycznia 2013 r. Zmieniono w niej zasady obliczania wysokości świadczenia emerytalnego osobom pobierającym tzw. wcześniejszą emeryturę, wprowadzając mniej korzystne rozwiązanie, polegające na odliczeniu od podstawy obliczenia emerytury powszechnej pobranych dotychczas kwot wcześniejszych emerytur.
Przeliczenie emerytury dla kobiet z rocznika 1953
Po wyroku TK do gry wszedł Senat, który jednogłośnie przyjął projekt ustawy, która dałaby prawo kobietom (z rocznika 1953) możliwość wystąpienia o ponowne ustalenie wysokości emerytury.
Senacki projekt został wpisany wpisany do porządku obrad Sejmu na 15-16 października 2019 r, jednak – jak pisze „Gazeta Wyborcza” – pod koniec września został z planu wykreślony. – Okazało się, że to kancelaria premiera Morawieckiego wystąpiła o wykreślenie do Marszałek Sejmu. Powód: premier musi jeszcze przemyśleć sprawę. Obawiam się, że będą robić wszystko, aby wyrównań nie wypłacić. Jeśli punkt nie wróci na porządek obrad – projekt idzie do kosza – mówi dziennikowi senator Marek Borowski.
„Wyborcza” przypomina, że na nowe regulacje czeka 44 tys. Polek, którym należy się ok. 400-600 mln zł. „O komentarz poprosiliśmy kancelarię premiera. Odpowiedzi nie dostaliśmy” – pisze dziennik.