„Żeby nie oszaleć, trzeba mieć ścisły plan”: Butina o przeżyciach z więzienia w USA
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- Bankowość islamska podbija Europę ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Ceny paliw w Skierniewicach. Jest drogo ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Tragedia w Meksyku: podano przyczynę śmierci Polaka ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Obiad po sprawdzeniu odcisków palców: czym karmią rosyjskich żołnierzy? ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
- Bursztynu z Mierzei Wiślanej, co kot napłakał. Zamiast 7 ton tylko 17 kilogramów ☀Autor Gabi☀ - 2 marca 2021
Maria Butina spędziła 18 miesięcy w amerykańskim więzieniu. 26 października wróciła do Rosji. W wywiadzie dla Sputnika i RT po drodze do Moskwy opowiedziała, jak znosiła izolację, jakie ma plany na przyszłość i jak zmieniła się w ciągu ostatniego półtora roku.
Butina, skazana w Stanach Zjednoczonych za zmowę mającą na celu nielegalną pracę jako agent zagraniczny po odbyciu wyroku wróciła do Rosji. W sobotę przyleciała na moskiewskie lotnisko Szeremietiewo.
Butina: Zarabiałam poniżej 29 dolarów na miesiąc
Po odbyciu wyroku w USA Maria Butina powiedziała, że w amerykańskim więzieniu myła naczynia w stołówce i uczyła więźniarki matematyki, za co otrzymywała poniżej 29 dolarów miesięcznie.
„Mogłam cały czas pracować w oświacie. Jednak wolałam pracę w kuchni, bo ten czas był dla mnie lepszy. Po drugie, i tak pomagałam w nauce. Nawiasem mówiąc, zmywając naczynia, zarabiasz lepiej. Jeśli jesteś nauczycielem, to dostajesz 17 dolarów, a na zmywaku 28,80. Taka była zasada” – wyjaśniła Butina.
Jak dodała, nie można odmówić pracy. „To niewolnictwo, bo nie możemy odmówić pracy. Jeśli nie chcesz pracować, to odeślą cię do izolatki. Dlatego uważam, że w Ameryce istnieje niewolnictwo” – podkreśliła.
Na deser jadłam owsiankę błyskawiczną
W izolatce, w której Butina spędziła około czterech miesięcy, ratowały ją surowy grafik, sport i wiara.
Żeby nie oszaleć, trzeba mieć ścisły plan. Każdą godzinę musisz być czymś zajęta. Jeśli odprężysz się, pozwolisz sobie na rozmyślania, mózg zaczyna cię nakręcać: co jeśli, a może. Mnie to trzymało – wyznała.
Jak dodała, poświęciła czas na studiowanie książek o ikonografii, sztuce, które czytała ze słownikiem.
Butina powiedziała też, że tacę z jedzeniem wstawiano do celi na 10 minut, a potem zabierano. W chłodnych porach roku w pomieszczeniu było bardzo zimno, beton był lodowaty i praktycznie nie było ogrzewania.
Wypuszczają się wyłącznie w nocy, abyś nie spotkał nikogo na oddziale. Miałam czas od godziny pierwszej do trzeciej w nocy. Obejmuje to telefon. Miałam sytuacje, gdy nie mogłam dodzwonić się do rodziców przez pół godziny. Czas minął, drzwi się zamykają. Nikogo nie obchodzi, czy się dodzwoniłaś – mówiła.
W tym czasie trzeba wziąć prysznic, wykonać wszelkie procedury higieniczne. To też jedyna możliwość podgrzania wody.
Robiłam tak owsiankę błyskawiczną. To był mój deser. I tak – siedzisz, czytasz, trzęsiesz się, piszesz. Ręce marzną – dodała.
MSZ Rosji: „Witaj w domu, Mario!”
Rosyjskie MSZ z zadowoleniem przyjęło wiadomość o powrocie Marii Butinej do Rosji. O jej uwolnienie z amerykańskiego więzienia resort walczył na wszystkich szczeblach – czytamy na oficjalnym profilu MSZ w Facebooku.
„Dzisiaj, o godzinie 11.39 czasu moskiewskiego, samolot Aeroflotu wylądował na lotnisku Szeremietiewo. Rosjanka Maria Butina, która spędziła 467 długich dni w amerykańskich więzieniach pod wymyślonymi zarzutami, w końcu wróciła do domu – do swojej ojczyzny” – podkreślił resort.
„Walczyliśmy o jej uwolnienie. Od początku bezprawnego zatrzymania Marii na wszystkich szczeblach – zarówno w kontaktach z przedstawicielami USA, jak i na kluczowych platformach międzynarodowych – natarczywie wskazywaliśmy na to, że oskarżenia pod adresem Rosjanki są absolutnym wymysłem, zostały sfabrykowane” – przypomnieli rosyjscy dyplomaci.
sputnik.com