Polska Fundacja Narodowa zapłaciła w ciągu kilkunastu miesięcy ponad 5,5 mln dol. (ponad 20 mln zł) amerykańskiej firmie PR – White House Writers Group – za wypromowanie Polski w USA – informuje Onet. Firma m.in. stworzyła w mediach społecznościowych kilka profili, które, jak się okazuje, obserwuje zaledwie kilkanaście czy kilkadziesiąt osób.

Polska Fundacja Narodowa dysponuje ogromnym budżetem. Część środków postanowiono więc wykorzystać na „poprawę wizerunku Polski w USA, kraju kluczowym dla polskiej polityki zagranicznej” – podaje Onet. Zadanie to powierzono firmie PR – White House Writers Group, założonej przez Clarka Judge’a, byłego doradcę ds. komunikacji prezydenta Ronalda Reagana, oraz Philipa Hughesa, byłego urzędnika amerykańskiej administracji, a także byłego ambasadora USA na Barbadosie.

Współpraca trwa od 2017 roku

Współpracę z WHWG Polska Fundacja Narodowa rozpoczęła w październiku 2017 roku. Jak podaje Onet, na początek na konto firmy przelano 135 tys. zł. Były to środki traktowane jako „depozyt na poczet przyszłych rozliczeń”. Dodatkowo, według kontraktu, amerykańska firma miała otrzymywać miesięcznie od PFN 45 tys. dolarów (ok. 175 tys. zł) plus zwrot „uzasadnionych wydatków”. PFN zobowiązał się też płacić dodatkowo za organizowane przez WHWG konferencje czy kolacje dla VIP-ów. Firma zastrzegła, że „nie gwarantuje żadnych konkretnych rezultatów”.

W ciągu pół roku PFN dołożył dodatkowo 25 tys. dolarów. Najwięcej z tego kosztował przyjazd trójki pracowników WHWG do Polski: bilety lotnicze za 5 tys. dolarów i hotele za 3,5 tys. dolarów. 6 tys. dolarów trafiło do firmy prawniczej, która współpracowała z agencją. Za jedzenie, które kupowali pracownicy WHWG, zapłaciła prawie tysiąc dolarów. Onet zauważa, że wyżywienie kosztowało więcej niż np. reklamy na Twitterze kupowane przez agencję.

W następnym okresie honorarium WHWG od PFN wzrosło do ponad 2,6 mln dolarów. Wtedy bowiem zaczęto organizować imprezy i panele. Na liście wydatków są opłaty za jedzenie, przejazdy po mieście i parkingi.

Ze sprawozdania dotyczącego okresu listopad 2018 – kwiecień 2019 roku opłaty miesięczne wzrosły do 90 tys. dolarów (ponad 350 tys. zł). Dziesiątki tysięcy dolarów płyną do firm prawniczych i PR wynajmowanych przez agencję.

Konta na portalach społecznościowych i kontakty z amerykańską administracją

WHWG, jako firma PR, prowadzi dla PFN konta w mediach społecznościowych. Na Twitterze konto @Polish_Fndtn obserwuje sześć tysięcy osób, a na Instagramie konto @HeartofPoland 51 osób. Agencja zajmuje się także kanałem na YouTube – Poland Perspectives, który ma zaledwie 16 subskrybentów.

Firma zapewnia także, że w ramach promocji Polski kontaktuje się z administracją USA. Wszystko jednak wskazuje, że chodzi głównie o wysyłanie maili. Pozycji jest niewiele, a wśród nich m.in. wiadomości do ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

Wywiady i kwestia pomnika w Waszyngtonie

Firma chwali się także „wywiadami w mediach” i „spotkaniami z think-tankami oraz fundacjami w kwestii organizacji paneli i konferencji”. W większości jednak nie pada żaden konkret. WHWD obiecało także zaplanowanie pomnika w Waszyngtonie „upamiętniającego zwycięstwo nad komunizmem w 1920 r. w Bitwie Warszawskiej”.

Jednak podczas kryzysu dyplomatycznego związanego z polską nowelizacją ustawy o IPN, firma nie pomogła w żaden sposób, choć w kontrakcie „prostowanie fałszywej narracji co do polskiego udziału w Holokauście” było jednym z priorytetów.