
STADNINA W JANOWIE PODLASKIM: POTĘŻNE STRATY, MIAŻDŻĄCE WYNIKI KONTROLI
Gabi
Ostatnie wpisy Gabi (zobacz wszystkie)
- Czarni są lepsi od białych? Wybór Bidena na rzecz praw obywatelskich ma szokujące przekonania ☀Autor Gabi☀ - 17 stycznia 2021
- 10 000 protestujących w Wiedniu marsz przeciwko ograniczeniom koronawirusa ☀Autor Gabi☀ - 17 stycznia 2021
- Jest pierwszy potwierdzony przypadek transmisji Covid-19 na wielkie małpy ☀Autor Gabi☀ - 17 stycznia 2021
- Władze Rosji zakazały Starlinka. Będą kary za skorzystanie z kosmicznego Internetu ☀Autor Gabi☀ - 17 stycznia 2021
- SZCZERSKI: W PONIEDZIAŁEK SPOTKAM SIĘ Z AMBASADOR WIELKIEJ BRYTANII W SPRAWIE POLAKA W ŚPIĄCZCE ZNAJDUJĄCEGO SIĘ W SZPITALU W PLYMOUTH ☀Autor Gabi☀ - 17 stycznia 2021
Prestiżowa stadnina koni arabskich w Janowie Podlaskim skończyła 2018 rok ze stratą rzędu 3 mln 273 tysięcy złotych – wynika z dokumentów, do których dotarł dziennikarz RMF FM Paweł Balinowski. Wyniki kontroli przeprowadzonej w hodowli wskazują też na skandaliczne warunki, w których przebywa żyjące tam bydło.
9 sierpnia w Janowie Podlaskim rusza jubileuszowa, 50. edycja znanej na całym świecie aukcji Pride of Poland. To właśnie pogarszające się wyniki z tej imprezy w znacznym stopniu wpłynęły na drastyczne pogorszenie się kondycji finansowej stadniny. Konie z roku na rok sprzedają się coraz gorzej, niższe zyski przynoszą też mniejsze licytacje.
Kolejnym problemem jest kiepskie działanie planu naprawczego, który miał podreperować finanse podupadającej spółki – polega m.in. na sprzedaży mleka produkowanego przez krowy hodowane w stadninie. Nie bez znaczenia jest też susza powodująca u rolników poważne straty.
Z dokumentów, do których dotarł dziennikarz RMF FM wynika, że janowska stadnina zamknęła 2018 rok ze stratą rzędu 3 237 243 złotych 96 groszy. Strata jest dwa razy większa niż w roku 2017, natomiast w roku 2015 (tuż przed odwołaniem wieloletniego prezesa Marka Treli) stadnina była 3,2 mln zł na plusie – od tego czasu z kasy „wyparowało” więc ok 6,4 mln zł.
Te dane miały zostać przedstawione podczas czerwcowego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy spółki, ale – jak ustalił nieoficjalnie RMF FM – zostało ono odwołane, by nie dopuścić do upublicznienia informacji przed tegoroczną aukcją Pride of Poland.
Listę poważnych nieprawidłowości wykazała też kontrola przeprowadzona w maju przez Departament Nadzoru nad Spółkami Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Chodzi o warunki, w jakich żyją zwierzęta – tyle, że nie konie arabskie, bo tu większych zastrzeżeń nie ma, ale krowy, których utrzymanie miało pomóc w rentowności stadniny.
Jak czytamy w raporcie pokontrolnym, prawie 800 sztuk bydła przebywa w „dramatycznie złych warunkach sanitarno-higienicznych, żywieniowych”. Kontrolerzy wskazują, że ściany, ściółka i same zwierzęta są oblepione zaskorupiałymi odchodami. Zanieczyszczona odchodami ma być również woda, którą piją krowy.
W zakresie hodowli koni podobnych zastrzeżeń nie ma – zwierzęta są w dobrej i bardzo dobrej kondycji, w stajniach generalnie panuje porządek. W trakcie karmienia przechowywanych tam koni stwierdzono jednak bardzo złą jakość siana.
Zalecenia pokontrolne są jednoznaczne – w przypadku bydła należy „bezzwłocznie podjąć działania mające na celu przywrócenie stanu zgodnego z wymogami obowiązującymi w hodowli zwierząt”. Jednocześnie kontrolerzy przewidują możliwość nasilania się negatywnych skutków obecnego stanu. W przypadku koni zalecają natomiast podawanie zwierzętom pożywienia zdecydowanie lepszej jakości.
interia.pl

No cóż. Oto następuje likwidacja jedynego miejsca na Ziemi gdzie można wyhodować czystej krwi konie arabskie. A później przyjadą buldożery jak w Palestynie i zarównają teren. A POLACY śpią.
KURWA CO SIĘ TAM ODPIERDALA