KOLEJNA FALA ISLAMU
Ostatnie wpisy M-forum av live J/C (zobacz wszystkie)
- MARCIN BUSTOWSKI O TYM JAK CHCIELI MNIE KUPIĆ I POLITYKACH KTÓRZY NIE WIERZĄ W CHOROBY NOWOTWOROWE ALE W COVID TAK - 16 kwietnia 2021
- NOWY KANDYDAT NA KANCLERZA NIEMIEC CORAZ MOCNIEJ PROMOWANY - 16 kwietnia 2021
- Na świecie opracowywane są 272 szczepionki przeciwko Covid-19, KTÓRE SĄ NA CELOWNIKU POLSKIEGO MINISTRA ZDROWIA JAKO ZAMIENNIKI ? CZY CZEKA NAS KOLEJNY ZAKUP ? - 16 kwietnia 2021
- CZY USA MA POWODY DO OBAW PRZED CHINAMI ??? - 16 kwietnia 2021
- BILL GATES WSTRZYMUJE PROGRAM CHEMITRAILS – CO SIĘ STAŁO ? - 16 kwietnia 2021
Jedna trzecia mieszkańców świata arabskiego chce emigrować
Na zlecenie BBC Arabic przeprowadzono piąte już wielkie badanie opinii publicznej w 10 krajach Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki (MENA), z którego wynika, że jedna trzecia ich obywateli chciałaby wyemigrować, a tradycyjne muzułmańskie przekonania trzymają się mocno, chociaż powoli słabną.
Wyniki badań, przeprowadzonych pod koniec 2018 i na początku 2019 roku na 25 tysiącach osób, są reprezentatywne dla badanych krajów, ponieważ przeprowadzono je na tak zwanych losowych próbach. Badania odbyły się w 10 państwach MENA: Algierii, Maroku, Libii, Egipcie, Tunezji, Libanie, Jordanii, Iraku i Jemenie, Sudanie oraz na Terytoriach Palestyńskich. Emigrować chce z nich od 20 procent osób w Libii i Jemenie do ponad 40 procent w Jordanii i Maroku, a jak widać na wykresie – w większości krajów wyjechać chce więcej osób niż pięć lat wcześniej. Ponad jedna trzecia tych, którzy chcą emigrować, chciałaby udać się do Europy – oznacza to około 18 milionów osób.
Społeczeństwa tych regionów pozostają tradycyjne, chociaż powoli postawy ich mieszkańców się zmieniają. W każdym kraju zmalała trochę (od roku 2016) większość, która uważa, że mężowie powinni mieć ostatnie słowo we wszystkich kluczowych decyzjach – ale i tak taką opinię ma przynajmniej połowa a często trzy czwarte mieszkańców poszczególnych krajów. Jak to godzą z przekonaniem – podzielanym przez identycznej wielkości grupy – że kobieta może być premierem albo prezydentem, tego badacze nie wyjaśniają.
Czyżby Arabowie uważali, że krajem może rządzić byle kto, bo to łatwe, ale rodziną tylko mężczyzna, bo to znacznie trudniejsze?
Mniejszości, ale spore, nadal akceptują zabójstwa „honorowe”: popiera je tylko 8 procent w Tunezji, Libanie i w Autonomii Palestyńskiej, ale w Algierii i Maroku aż jedna czwarta badanych.
Najpopularniejszym przywódcą jest prezydent Turcji Erdogan, który podoba się połowie badanych, na drugim miejscu jest Putin, akceptowany przez 28 procent, a dopiero na trzecim prezydent Trump, którego aprobuje zaledwie 12 %.
Obok danych o emigracji najciekawsze są informacje o osobach, które uważają się na niereligijne. Nadal jest to we wszystkich krajach mniejszość, ale wszędzie (z wyjątkiem Jemenu) jest ich coraz więcej – w roku 2013 średnio było to 8 %, a dziś jest 13. Jak widać na wykresie, w Tunezji i Libii są to już bardzo duże grupy, ponad 20 a nawet ponad 30 %. Najwięcej takich osób jest wśród młodych, poniżej 25 roku życia – do niereligijności przyznaje się średnio aż 18 % z nich.
Osób niereligijnych jest zapewne więcej, niż pokazują badania, ponieważ do tego, że się nie jest religijnym, w tradycyjnych społeczeństwach strach się przyznać.
W miarę publikowania danych z badań Arab Barometer będziemy czytelników o nich informować, bo widać, że jednak powoli świat arabski się zmienia pod wpływem Zachodu.