Chemtrails, czyli smugi chemiczne, to jedna z największych teorii spiskowych związanych z globalnym ociepleniem. A TYM CZASEM DOWIADUJEMY SIĘ ŻE,USA, Chiny, Korea Południowa, Tajlandia i Japonia ROZPOCZYNAJĄ MANIPULOWAĆ POGODĄ…
Ostatnie wpisy M-forum av live J/C (zobacz wszystkie)
- 32 Przepowiednie / proroctwa dotyczące XXI wieku. wojny , kataklizmy i nie tylko … - 2 marca 2021
- CZAROWNICE PŁONĄ NA STOSACH NADAL W KRAJACH KTÓRE USA I POLSKA UZNAJĄ ZA DEMOKRATYCZNE !! - 2 marca 2021
- NASI PRZODKOWIE – CO WIEDZIELI O ŚMIERCI -DAWNE POLSKIE WIERZENIA CO Z NICH ZOSTAŁO DZIŚ - 2 marca 2021
- NOWE PRAWO DLA PIS – POLAK JUZ NIE DOWIE SIĘ CO KNUJE PIS W UMOWACH Z OBCYMI PAŃSTWAMI – NAWET JAK PODPISZĄ ROZBIÓR ! - 1 marca 2021
- Od marca 2021 r. zaczną obowiązywać nowe przepisy w Niemczech, o których warto wiedzieć. Oto, co się zmienia. - 1 marca 2021
USA, Chiny, Korea Południowa, Tajlandia i Japonia zaczną zmieniać pogodę
Chociaż dotychczas nikomu nie udało się ku takiej teorii zebrać niezbitych dowodów, teraz już to nie ma znaczenia, ponieważ rządy wielu krajów świata oficjalnie zapowiedziały, że rozpoczną eksperymenty związane z rozsiewaniem chemikaliów w ziemskiej atmosferze, które mają pozwolić im panować nad pogodą.
Niestety, musimy zmartwić wszystkich zwolenników tej teorii. Nic takiego nie było prowadzone na masową skalę. A to z bardzo prozaicznego powodu. Ponieważ do tej pory nie tylko nie było żadnych konkretnych badań naukowych na ten temat, które potwierdzałyby skuteczność takiego przedsięwzięcia, ale również wykonanie go pochłonęłoby grube dziesiątki miliardów dolarów.
Niedawno świat obiegła wiadomość, że naukowcy z Uniwersytetu Harvarda chcą przeprowadzić długoletni eksperyment geoinżynieryjny. Będzie on polegał na rozpylaniu substancji w stratosferze. Mają one blokować ilość promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni Ziemi, czyli ochłodzić naszą planetę i powstrzymać postęp globalnego ocieplenia.
Dla naukowców inspiracją do realizacji takiego przedsięwzięcia stały się potężne, historyczne wybuchy wulkanów, które wyemitowały do ziemskiej atmosfery tak dużo gazów i pyłu, że w efekcie tego klimat znacząco się ochłodził. Teraz geofizycy z Uniwersytetu Harvarda chcą doprowadzić do tego samego, jednak w sztuczny sposób.
Podobne przedsięwzięcia zapowiedziały również rządy Chin, Tajlandii, Korei Południowej i Japonii. Wszystkie te kraje mają ku temu odpowiednie technologie i chcą je sprawdzić, by skuteczniej radzić sobie z suszą, powodziami i wszystkimi niebezpiecznymi kataklizmami, które coraz częściej dotykają ich na skutek postępujących zmian klimatycznych.
Amerykanie przedstawili nawet plan takiej akcji. W swoim projekcie przewidują wykorzystanie 100 samolotów, które odbędą od 4 tysięcy do 60 tysięcy lotów w ciągu roku po całej planecie, rozsiewając w atmosferze aerozole. Całe przedsięwzięcie ma potrwać wiele lat i zaowocować poważnym ograniczeniem zmian klimatycznych. Naukowcy obliczyli, że realizacja projektu pochłonie od 2 do 2,5 miliarda dolarów rocznie, czyli nie jest to specjalnie duża kwota.
Jest jednak duży problem, który stoi na przeszkodzie w rozpoczęciu całego eksperymentu. Jako że substancje chemiczne trzeba rozpylać na wysokości ok. 18 kilometrów ponad powierzchnią ziemi, potrzeba jest budowy specjalnego samolotu, który będzie zdolny do odbywania regularnych lotów na tej wysokości oraz wyposażenia go w specjalny system przechowywania i rozpylania aerozoli. Takich maszyn musi być co najmniej 100 sztuk, by w ogóle taki eksperyment miał sens.
Takie samoloty mają pojawić się w ciągu 2 lat. Będą to naddźwiękowi następcy słynnego Concorde’a. Bez problemu będą one mogły wzbić się na kilkanaście kilometrów ponad powierzchnię Ziemi i w szybkim tempie rozsiewać chemikalia.
Eksperymenty geoinżynieryjne wciąż jednak przez wiele placówek naukowych uważane są za bezsensowne. Niedawno naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley opublikowali badanie naukowe na łamach magazynu Nature. Wynika z niego jasno, że geoinżynieria nie pomoże nam uratować Ziemi przed zmianami klimatycznymi, a nawet może mocno pogorszyć i tak już ciężką sytuację.
Badacze przeanalizowali poziomy aerozoli w atmosferze i sprawdzili, jak wpłynęło ograniczenie promieniowania słonecznego na plony roślin po słynnych i potężnych erupcjach wulkanu El Chichón w 1982 roku i Pinatubo w 1991 roku. Rozpylenie aerozoli doprowadziło ostatecznie do zmniejszenia plonów ryżu, soi, pszenicy i kukurydzy (roślin C3 i C4).
Naukowcy skorzystali z programów modelowania Ziemi przygotowanych przez inżynierów z Instytutu Meteorologii Maxa Plancka. Chcieli w ten sposób sprawdzić, jak rozpylanie aerozoli wpłynie w skali globalnej na wegetację roślin. Badania wykazały tą samą zależność. Ograniczenie promieni słonecznych spowolni wegetację roślin i ostatecznie zaowocuje mniejszymi plonami. Badacze wskazują tutaj, że dla roślin będzie lepiej, jeśli będą miały więcej światła, niż zostaną skazane na wegetację w niższej temperaturze.
Źródło: GeekWeek.pl/Environmental Research Letters / Fot. MaxPixel/Marc-Anthony Payne
HAHA jak się już rozchorują to będą ich leczyć, czym się strułeś tym się lecz
https://pl.sputniknews.com/swiat/2019032010086746-Sputnik-5G-chiny/
https://pl.sputniknews.com/blogs/201901089539792-siec-5G-internet-nadajniki-fale-radiowe-mikrofale-zagrozenia/