Koło Szklarskiej Poręby spalono sprzęt wart miliony złotych. Sprawka ekoterrorystów?
Lala Koniecpolska
Ostatnie wpisy Lala Koniecpolska (zobacz wszystkie)
- „Rząd prowadzi rzeź polskich Karpat. „Co roku pod piłami padają tysiące wiekowych drzew, nie sadzonych ręką ludzką”” - 5 marca 2021
- „14 mln ton mikroplastiku zalega na dnach mórz i oceanów. „Nie jesteśmy już w stanie tego wyczyścić”” - 5 marca 2021
- „WEWNĘTRZNA BOGINI. PIERWOTNA ŻEŃSKA MOC” - 5 marca 2021
- „MĄDROŚCI ŻYCIOWE TOLTEKÓW” - 5 marca 2021
- „Dziecinstwo na świeżym powietrzu gwarantuje zdrowie psychiczne w dorosłości? Przyroda zmienia budowę mózgu.” - 4 marca 2021
Jak poinformował na twitterze Krzysztof Trębski z Lasów Państwowych w Nadleśnictwie Szklarska Poręba doszczętnie spalono harwester i próbowano spalić forwarder, należące do prywatnej firmy usług leśnych, która usuwała tam wiatrołomy z jesieni 2018 roku. Straty idą w miliony zł. Sprawcy pozostawili list podpisany „Zielony Front”.
Sprawę prowadzi Komenda Miejska Policji z Jeleniej Góry, policjanci byli na miejscu z psem tropiącym. Jak zauważa Krzysztof Trębski, trzy tygodnie temu w tym samym nadleśnictwie zniszczono ciągnik, w którym powybijane szyby i porobiono dziury w karoserii. Właściciele firm z okolicy wyznaczą nagrodę za pomoc w schwytaniu przestępcy.