WROCŁAWSKI RATUSZ UTWORZYŁ ETAT DLA UKRAIŃSKIEGO URZĘDNIKA DO SPRAW UKRAIŃSKICH WE WROCŁAWIU- KIEDY ZMIANA NAZWY NA BANDERSZTAD ?
Ostatnie wpisy M-forum av live J/C (zobacz wszystkie)
- TAK WIDZĄ ŚWIAT PO PANDEMII I TAKĄ RZECZYWISTOŚĆ ZAPOWIADAJĄ JAKO NOWĄ NORMALNOŚĆ - 4 marca 2021
- GRUPY PRZESTĘPCZE NA LEGALNYCH KONTRAKTACH DLA RZĄDÓW – wynika z raportu przygotowanego przez ekspertów bezpieczeństwa firmy BlackBerry. - 4 marca 2021
- SZTUCZNA INTELIGENCJA WSPÓŁDOWODZENIE W AKCJACH MILITARNYCH USA - 4 marca 2021
- PRYWATNE FIRMY NA RZĄDOWYCH KONTRAKTACH WYWIADOWCZYCH - 4 marca 2021
- Ponad 9 godzin trwała wczorajsza konferencja niemieckiego rządu. Podczas obrad podjęto ważne decyzje odnośnie obostrzeń w Niemczech. - 4 marca 2021
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zdecydował się na powołanie pełnomocnika do spraw mieszkańców pochodzenia ukraińskiego, co ma związek z lawinowo rosnącą ukraińską populacją w stolicy Dolnego Śląska. Niejaka Olga Chrebor ma w teorii zajmować się problemami miejscowych Ukraińców, ale wśród jej kompetencji znalazło się także „edukowanie społeczeństwa przyjmującego”.
Sutryk ogłosił powołanie specjalnego pełnomocnika podczas spotkania ze społecznością ukraińską w siedzibie Fundacji Ukraina, gdzie odbywało się ForUM for Unity of Migrants. Jak można przeczytać na stronie internetowej tego wydarzenia „jego główne cele to nagłośnienie działań na rzecz migracji i rozwoju społeczeństwa wielokulturowego, wymiana doświadczeń, a także identyfikacja problemów oraz wypracowanie metod ich rozwiązania”.
Nowy włodarz Wrocławia zapewnił więc ukraińską społeczność, że pomimo zmiany na stanowisku prezydenta będzie ona mogła wciąż liczyć na „rozwiązywanie ich problemów”, czym ma zająć się właśnie specjalnie powołana ku temu Chrebor. Dotychczasowa kierownik Centrum Biblioteczno-Kulturalnego Fama i prezes Festiwalu Kalejdoskop Kultur ma być swoistym pośrednikiem pomiędzy imigrantami a urzędnikami, bowiem według prezydenta Wrocławia polskie władze centralne nieodpowiednio zajmują się tą problematyką.
Chrebor ma zająć się również „edukacją społeczeństwa przyjmującego”, ponieważ mimo rzekomej bliskości kultur i podobieństw językowych społeczność ukraińska spotyka się z pewnymi problemami w kontaktach ze swoimi polskimi rówieśnikami. Jej zdaniem to efekt tego, iż „jako obywatele Polski nie jesteśmy przyzwyczajeni do obcowania z innością, nawet jeżeli ta inność jest właściwie niezauważalna”.
Według niektórych szacunków we Wrocławiu może już mieszkać nawet 160 tysięcy imigrantów, natomiast co dziesiąty mieszkaniec stolicy Dolnego Śląsku jest Ukraińcem. Z tego powodu liberalne władze miasta prowadzą między innymi „warsztaty antydyskryminacyjne” polegające na praniu mózgów najmłodszym Wrocławianom w kwestiach imigracji i wielkokulturowości.
Na podstawie: tuwroclaw.com, onet.pl.